Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#21 Wysłany: 15 Wrzesień 2015, 08:26
Dobra próbujemy się zbliżyć do tego płomyczka.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#23 Wysłany: 15 Wrzesień 2015, 12:47
Spróbujemy wyjść na dużą odległość i salwą kolejnych 4 torped dobić go.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Gdy U-571 wychodził na pozycję wyjściową, jeden z matrósów zameldował, że za zbiornikowcem płynie jeszcze jeden cel. Kapitan z pierwszym wysilili wzrok i nagle dostrzegli ciemny kształt... Ciężko było powiedzieć, czy to szczęście, czy nie, ale parowiec trzymał się w szyku ze zbiornikowcem. Oba zwolniły, ale kontynuowały marsz. Klaus mruknął:
-Ktoś tam na górze lubi mi utrudniać...
Klaus nie lubił marnować okazji, a teraz miał znów dwa cele... Czy zatopić jeden i mieć większą pewność, czy spróbować bezczelnie zatopić oba - przemknęło mu przez głowę.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#25 Wysłany: 15 Wrzesień 2015, 15:30
Pomyślałem, Jak ginąć, to przynajmniej wiedząc za co. Nie mogę wrócić z pełnymi wyrzutniami.
Załoga celujemy ze wszystkich wyrzutni:
wyrzutnia 1 i 2 - zbiornikowiec
wyrzutnia 3,4 i 5 do parowca
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Piąta poszła - zameldował pierwszy oficer, zdejmując UZO z mocowania. Już nie będzie im potrzebny do strzelania, a przeszkadzałby tylko w sprawnym zanurzaniu. I nagle stało się niespodziewane. Jeden z Matrosów obserwujący przeciwną burtę wrzasnął przerażony:
-NISZCZYCIEL! TARANUJE!
Klaus obrócił głowę i spojrzał w ciemność z tamtej strony. W tej chwili do jego uszu, przez stukot diesla U-Boota, przebił się odgłos pracującej turbiny. Wennemann nie widział jednak żadnego okrętu i to było najgorsze. Unik mógł teraz wykonać tylko chybił trafił. Nawet nie wiedział, jak daleko jest niszczyciel. Czy zdążą się zanurzyć, czy zanurzenie tylko spowolni ich marsz i uniemożliwi unik. Do przodu, czy wstecz? W prawo, czy w lewo? Decyzję musiał podjąć w ułamku sekundy, nie było czasu na pytanie kogokolwiek o sytuację....
Do wyboru:
a) cała naprzód/cała wstecz
b) ster lewo na burt/ster prawo na burt
c) zanurzenie/nie zanurzamy się
Proszę o wybór w a), b) i c) I tylko to, bez wielkich opisów.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#27 Wysłany: 15 Wrzesień 2015, 20:22
Cała naprzód, ster w stronę przeciwną do eskortowca, zanurzenie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Matrosi znikali we włazie, gdy kapitan po raz ostatni podniósł głowę znad osłony kiosku i zamarł. Niszczyciel, zbliżający się od boku, kierował się ku dziobowi. Teraz liczyła się prędkość zwrotu... I wtedy do uszu kapitana dobiegł chlupot wody uderzającej o przecinacz lin... Zanurzali się, a wiec okręt miał większy opór. "Uderzy!" przemknęło kapitanowi przez myśl, gdy pierwszy oficer szarpnął go za nogę:
-OKRĘT ZANURZA SIĘ!
Klaus momentalnie ocknął się i rzucił się do włazu, aby zamknąć go od środka. Huk maszyny niszczyciela był potężny, wydawało się, że otacza okręt i wtedy nastąpiło uderzenie. Okręty musiały zewrzeć się pod dużym kątem, gdyż niszczyciel wyraźnie pociągnął U-Boota. Kapitan starał się utrzymać równowagę, gdy dziób okrętu poszedł mocno w dół.... Zgrzyt metalu świadczył o tym, że niszczyciel przetaczał się właśnie po ich dziobie. Nagle U-Boota aż podniosło, gdy ciężar zluzował się, ale wtedy zaczął się drugi akt dramatu, gdy eksplodowały wyrzucone z okrętu dwie bomby głębinowe... Ich eksplozja nastąpiła pod okrętem, wyrzucając go na chwilę nad wodę, po czym ciężar wody w zbiornikach znów pociągnął okręt pod wodę....
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#29 Wysłany: 15 Wrzesień 2015, 20:48
cała naprzód zejść na 180 metrów i cisza na okręcie.
Co z torpedami ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Funkelmaat przeklął, gdy zorientował się, że hydrofon został uszkodzony, a pierwszy oficer spojrzawszy na zegarek powiedział:
-Dwie minuty do trafienia.
Mijali 150 metrów, gdy dały się słyszeć odległe eksplozje... Było ich co najmniej 3... I wtedy Klaus usłyszał huk nad sobą. Podniósł oczy w górę i z przerażeniem zobaczył, jak wręga kadłuba sztywnego pękła i pozbawiony oparcia "strop" zaczął wyginać się. Kadłub U-571, tyle lat znoszący ciosy zadawane przez aliantów, pierwszy i ostatni raz poddał się...
Świtało, gdy niszczyciele przerwały akcję poszukiwania U-Boota. Choć doszło do staranowania, dowódca grupy nie był przekonany do zatopienia, mimo, że dowódca taranującego niszczyciela zapewniał, że jakby U-Boot nie został zatopiony, to jego kapitan zaatakowałby unieruchomiony zbiornikowiec.
Tuż po świcie zaczęto holować uszkodzony zbiornikowiec do portu. Okręt z amunicją, tak ważną dla działań wojennych, zniknął w nocy w kuli ognistej, gdy dwie torpedy rozerwały burtę, a trzecia wpadła w środek ładowni... Był to ostatni atak Klausa Wennemanna.
Ten dowódca, służący na U-Bootach od początku wojny (a od 1941 jako samodzielny dowódca) w 8 samodzielnych patrolach zatopił 65200 BRT wrogiego tonażu oraz niemiecki łamacz blokady Spreewald. Jeżeli doliczyć także do tego tonaż zatopiony przez Andreasa von Hyakintosa, Klaus Wennermann brał udział w zatopieniu prawie 200 000 BRT. Los chciał jednak, aby w ostatnich tygodniach kampanii Tunezyjskiej, ten człowiek zginął...
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#32 Wysłany: 16 Wrzesień 2015, 11:03
Niestety błędna decyzja i zbyt duża wiara w szczęście doprowadziły do tragedii.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum