Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Jak się okazało, główne rezerwy mocy zostały przeznaczone na utrzymanie statku w całości. Reszta, jak właśnie ochraniające go droidy bojowe, z czasem zmarniała. Dodatkowo ostatnie wydarzenia na orbicie spowodowały, że system odnotował to jako działania bojowe, co postawiło kompleks w stan gotowości, co włączyło ochronne pole antygrawitacyjne i jeszcze bardziej nadwątliło systemy laboratorium. Poza tym, droidy były jedynie ochroną. Kompleks miał przede wszystkim służyć opracowaniu nowych wersji ciężkich okrętów, Kandosii był jedynym z prototypów który został w bazie. Projekt nosił nazwę Keldabe , niestety większość materiałów o nim została wywieziona przed zapieczętowaniem bazy.
Co do planety, szacuje się, że w promieniu 20-40 kilometrów wszystko ulegnie zniszczeniu, zaś wstrząsy na całej planecie spowodują dodatkowe zniszczenia.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 16 Lipiec 2019, 09:35, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#62 Wysłany: 16 Lipiec 2019, 13:44
Sprawdzić na mapach czy w tej odległości znajdują się jakieś kompleksy miejskie lub plemiona koczowników. Spróbujmy przejąc te droidy zawsze to dodatkowa pomoc to zadanie dla techników. Ruszam do laboratorium zobaczyć co odkryto tam.
W tym zasięgu znajdowało się sporo kopalń i tymczasowych osiedli Nomadów. Ewakuacja ich trwałaby parę chwil, choć Nomadzi są dość szybcy i jeśli uda się ich przekonać , to w ciągu jednego do dwóch dni mogą się sami ewakuować.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Sir, pytanie, zajmujemy się tym teraz, czy najpierw wracamy po choćby szkieletową załogę dla pancernika?
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#66 Wysłany: 22 Lipiec 2019, 19:42
Tak jak powiedziałem wracamy do miasta. Zajmiemy się tym za co najmniej kilka dni. Trzeba wysłać Alandira po załogę w sąsiednim układzie. Opuścić kopalnie na całej planecie na czas podnoszenia z ziemi. Przygotowania muszą trochę zając. A w dodatku załogi to my na Tarondze tyle na pewno nie znajdziemy.
-Tak jest sir. Może jednak wyłączylibyśmy wcześniej to pole antygrawitacyjne na zewnątrz. Skoro wcześniej go nie było , musi być sposób, by je wyłączyć w sposób który nie spowoduje , że coś stanie się okrętowi.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#68 Wysłany: 23 Lipiec 2019, 19:36
Wasza czyli techników w tym głowa zostaniecie w bazie w tym celu i w celu przejęcia robotów. Zostawię tez większy oddział wojskowy w celu obrony placówki.
-Tak jest, sir. Kiedy lub jeśli uda nam się odłączyć to pole to będzie można znacznie szybciej prowadzić ewentualną wymianę czy transport.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Przy rozdzieleniu na korytarze czekało na ciebie kilku techników z drugiej grupy. Powrót z tego miejsca do stolicy zajmie około dwóch dni, po wyłączeniu pola będzie to zajmować ledwie kilka godzin lotu promem.
-Sir, zbadaliśmy laboratorium. Widać, że pomimo lat , technologie są na dość wysokim poziomie. Zajmowali się turbolaserami, zasilaniem i innymi technologiami związanymi z wojną w próżni. Gdyby nie postęp związany z Wojnami Klonów, byliby pewnie bardziej zaawansowane niż dzisiejsze. Mamy odzyskać ile się da i zameldować, czy jak nas powiadomiono przez komuikatory, bardziej skupić się na uruchomieniu pancernika? Możliwe, że w magazynach jest coś ciekawego, choć pewnie nic lepszego niż to, co w "hangarze".
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#72 Wysłany: 27 Lipiec 2019, 16:32
Pancernik nie ucieknie. Natomiast to co jest tutaj po jego starcie juz tak. Najpierw wszystko inne pancernik na koniec. Wyłącznie pole grawitacyjne w pierwszej kolejności. Następnie odzyskać co mozemy z magazynów. Moze ten sprzęt bedzie kompatybilny z Alandirem. W końcu trzeba go naprawić. Aha i o naszym znalezisku nikogo nie informować, im mniej osob wi tym mniejsza szansa że imperium się dowie.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#73 Wysłany: 28 Lipiec 2019, 12:02
Pancernik na razie sprawdzimy, czy wszystko w nim działa, czy ma jakieś dodatkowe rzeczy wbudowane. Sprawdzimy czy sprzęt z magazynu da się tez do niego zamocować, ulepszymy go z tego co mamy i dopiero podniesiemy, na pewno praca na planecie jest spokojniejsza i prostsza. Podniesienie go może nas tez narazi na zainteresowanie imperium a tego nie potrzebujemy. Wiec na razie nie zajmujemy się tym. Przyślemy tu więcej techników i inżynierów. Chce wiedzieć czy w tej bazie są komponenty do montowania droidów.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 29 Lipiec 2019, 10:29, w całości zmieniany 2 razy
-Tak jest sir. Postaramy się załatwić to jak najszybciej.
Po wyjściu na powierzchnię Dao-Zan zapakował się do transportera i rozpoczął podróż do stolicy.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 29 Lipiec 2019, 10:39, w całości zmieniany 1 raz
Jazdę do stolicy umilała muzyka i informacje przekazane przez techników. Udało im się znaleźć urządzenie antygrawitacyjne, choć jeszcze go nie wyłączyli, było to kwestią czasu. Dodatkowo znaleziono spore zapasy części i uzbrojenia. Nie było ono kompatybilne z tym z Quartzone'a czy Alandira, ale w ostateczności można było je zamienić z tym z magazynów, zaś resztę użyć w innym celu.
Lista na ten moment znalezionego uzbrojenia:
-Dwulufowe baterie lekkich turbolaserów: 10 sztuk.
-Czterolufowe baterie ciężkich turbolaserów - 4 , nie do zamontowania na Quartzone i Alandirze, główne baterie pancernika.
-Lednolufowe turbolasery średniej mocy- 20.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#77 Wysłany: 31 Lipiec 2019, 19:02
- Czterolufowe baterie ciężkich turbolaserów 4 spróbujemy zamontować na pancerniku. Lekkie i średnie turbo lasery dajemy na Alandira. Przeszukać magazyny do końca chce informacji o każdym sprzęcie w tym droidach.
Ponieważ odnaleźliście równiejsze tereny , za górami nabraliście szybszego tempa i po kilku godzinach byliście połowę drogi od stolicy. Nadeszło też potwierdzenie, że jedyne droidy jakie są to w większości astromechy, mało było robotów bojowych. Na komputerach odkryto plany do produkcji, ale zero wyposażenia do produkcji i części. Opracowano jednak plan wyłączenia generatora pola tak, by nie uszkodzić pancernika, ale zajmie to dwa dni, czyli dopiero grubo po powrocie do miasta będzie można uruchomić transport z laboratorium zdobytego wyposażenia. Dotychczas Nomadzi nie zauważyli , że to miejsce, które użytkowali w jakimś niezbadanym celu jest teraz eksploatowane przez kogoś innego.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#79 Wysłany: 3 Sierpień 2019, 21:43
Jak dojadę do stolicy, do obozu wysyłamy dodatkowe oddziały militarne w celu obrony przed nomadami i nieproszonymi gośćmi. A także grupę techników do pomocy tej która tam już jest. Przenieść wszystkie dane na komputery chce by były w stolicy w naszym biurze. Niech oddziały militarne w bazie będę w pogotowiu nie chcemy by do bazy ktoś się dostał. Po dotarciu ruszam do burmistrza poinformować o odkryciu.
Do miasta pozostało , w przypadku zachowania tempa, około ośmiu godzin.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum