Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Czołg został wyprowadzony tak, że tylko wieża wystawała zza wzgórza. O ile przez peryskop widać było całe wrogie siły, to tylko 3 czołgi znalazły się w polu widzenia celowniczego.
Dostępne cele:
J - T-72, zatrzymał się, 42 pola (2100 metrów)
L - T-72, zatrzymał się, 42 pola (2100 metrów)
I - T-72, zatrzymał się, 43 pola (2150 metrów), częściowo zasłonięty
Był to szybki, ale niecelny strzał. Na szczęście wróg, zanim wycofali się, wystrzelił tylko jeden raz, trafiając gdzieś w pobliże czołgu Albrechta. Przez chwilę Kanaron martwił się o to, czy koledze coś się nie stało, ale czołg 314 wycofał się równo z nimi, bez najmniejszych ociągnięć.
Gdy Hohenstein ładował kolejny pocisk, Von Kanaron rzucił okiem na wrogie czołgi. Te zaczęły powoli cofać się. I wówczas na chwilę pole widzenia zasłonił mu dym i kurz. Czołg jego dowódczyni stał na lekko wysuniętej pozycji, a wróg prowadził do niej ogień.
Gefreiter Scherer zatrzymał czołg, a Wittman nacelował działo na cel i nacisnął spust. Nastąpiły dwa wstrząsy. Pierwszy był spowodowany wystrzałem, drugi trafieniem. Pocisk wroga musiał rykoszetować od wieży i uderzył w kadłub od góry, rozhuśtając czołg jak kołyskę. Scherer chyba wpadł w panikę, gdy wydał z siebie długi okrzyk "A".. i nie ruszył czołgu z powrotem, podczas gdy Hohenstein zaczał ładować kolejny pocisk. Jedyną pozytywną wiadomością był fakt, że trafili czołg wroga, który zatrzymał się, a z silnika wrogiego czołgu poszedł dym. Na dodatek w radio odezwał się Unteroffizer Albrecht:
-Frau Feldfebel, mam problem....
[nadaje dalej, ale tu ucinam, bo czas na reakcję]
Widoczne cele:
J - T-72, trafiony, zatrzymał się, 43 pola (2150 metrów)
M - T-72, wycofuje się, 43 pola (2150 metrów)
L - T-72, wycofuje się, 44 pola (2200 metrów), częściowo zasłonięty
I - T-72, wycofuje się, 44 pola (2200 metrów),
Scherer nie przestawał krzyczeć, ale jego krzyk przeszedł z krzyku paniki w krzyk bólu. Kanaron w tej chwili chciałby dostrzec Scherera, ale Hohenstein kończył właśnie ładowanie działa, zasłaniając widok do wnętrza przedziału. Wittman krzyknął:
-Dołożę im jeszcze raz!
W tym czasie rosyjskie pociski uderzyły w ziemię nieopodal, a w radio Albrecht kontynuował:
-Dalmierz zawiódł. Zostaje tylko optyka, ale na tą odległość to... - sekundy mijały jak minuty, gdy zagrożenie rosło. Zwłaszcza, że pozostałe czołgi wycofały się i tylko czołg Von Kanarona został wystawiając się wrogowi...
(jakby to było takie proste i szybkie Wiesz, że to chwilę zajmie?)
Hohenstein odpowiedział:
-Jawohl! - i pchnął pocisk podkalibrowy do działa, nurkując pod działo. Przekleństwo które wydał z siebie, mówiło więcej o stanie Scherera, niż niejeden raport medyczny. Było źle.
(pytanie, jak wykorzystać tą chwilę, gdy Hohenstein będzie przeciągał Scherera do tyłu i przeciskał się do przodu, działo załadowane)
Ładowniczy zaczął przepychać ku kierowcy, ku urażeniu Wittmana, który z wyrzutem mruknął do siebie:
-Znaczy mam sam teraz ładować?
Wittman opuścił swoje stanowisko i chwycił pocisk, gdy Albrecht doszedł do konkluzji:
-... to nie najlepszy pomysł.
Kanaron wziął oddech, aby zacząć mówić, gdy jego czołgiem po raz kolejny wstrząsnęło trafienie. Kanaron utrzymał się na miejscu, ale wtedy we wnętrzu pojawił się gęsty, duszący dym, uniemożliwiając swobodne mówienie...
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#100 Wysłany: 5 Czerwiec 2018, 21:40
Ja otwieram właz skoro najbliżej, teraz pytanie jak dokładnie wygląda sytuacja. Jeśli ja w pewnym sensie blokuję to oczywiście wychodzę pierwszy, żeby reszta miała więcej miejsca. Ale jeśli inni wyjdą równie szybko ze mną w środku co beze mnie to przepuszczam i pomagam ostatniemu z rannym. Generalnie ostatni i przedostatni wychodzący bierze rannego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum