Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 15 Lipiec 2007, 11:28 Po ataku na Scapa Flow...
Jak zapewne wiecie, po udanym ataku U47 na Scapa Flow, w rejon Orkadów wysłano U56 i U59. Otrzymano radiogram od dowódcy U56 o wykryciu i ataku na angielskie pancerniki RoodneyNelson i Hood, idące w osłonie 10 niszczycieli. Rozpoczęto atak torpedowy, który nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, ponieważ wystrzelone 3 torpedy trafiły w burtę Nelsona, lecz nie zdetonowały. Później dowiedziano się, że na jego pokładzie był wtedy...Churchill !
Ciekawi mnie, co by się stało gdyby te trzy torpedy jednak zdetonowały i pancernik Hood zatonął pochłaniając w głębi Winstona Churchilla ? Jak wtedy potoczyłaby się historia ? Co o tym sądzicie ?
_________________ "The only thing that ever really fightened me during the war was the U-boat peril"
To piszesz waść że 3 torpedy trafiły burtę Nelsona ale nie zdetonowały, oczywiście to z dzienników Royal Navy bo chyba kapitan U-Boota nie poleciał za torpedą sprawdzić czy doszła do celu. Niestety prawda taka ze również mogły chybić.
Potem pytasz się co by było jakby torpedy zdetonowały i Hood zatonął razem z Churchillem na pokładzie. To w końcu zdecyduj się gdzie był W.Ch ?
Sory ze się może czepiam ale to takie gdybanie. "Jakby Babcia miała pantograf to by była tramwaj". Oczywiście nie widzę niczego złego, bo przecież po to jest forum tylko trochę precyzyjniej określ co i jak.
PS. I co na to "Chłopaki" z Bismarcka by powiedziały co by wtedy zatopili ?
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 15 Lipiec 2007, 15:27, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Marcin Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Gru 2005 Posty: 250 Skąd: Andrespol/Łódź
#3 Wysłany: 15 Lipiec 2007, 22:48
Historia alternatywna, temat rzeka, można gdybać i gdybać, równie dobrze można by sie zastanowić co by było gdyby Sikorski nie wsiadł na pokład tego samolotu co już nie miał dane więcej wylądować...
Imię: Konrad
Wiek: 56 Dołączył: 31 Maj 2005 Posty: 251 Skąd: London
#4 Wysłany: 16 Lipiec 2007, 08:58
PL_HELLBOY napisał/a:
Historia alternatywna, temat rzeka, można gdybać i gdybać, równie dobrze można by sie zastanowić co by było gdyby Sikorski nie wsiadł na pokład tego samolotu co już nie miał dane więcej wylądować...
Sikorski zginął i w polityce Polski podejście wcale się nie zmieniło. Tak samo byłoby w przypadku W.Churchilla. Przede wszystkim to nie sam Churchill podejmował decyzje i nie tylko on był odpowiedzalny za politykę zagraniczną UK. Zabicie jednostki na szczycie nie jest w stanie zmienić zmienić poglądu większości. Gdyby zamach na Hitlera udał się w 1940 roku to Niemcy napewno nie przestałyby wojować. Chyba, że zatrzymaliby swoją ofensywę na jakiś czas by dozbroić się. Samobójstwo Hitlera w 1945 r było już tylko aktem rozpaczy lidera i w żaden sposób nie wplyneło na sytuację militarną Niemiec.
zabicie sikorskiego zmienilo polityke zagraniczna polski i to nawet bardzo, poza wprowadzeniem chaosu i strachu przed ruskimi polacy od razu bardzo zmiekli
czy by churchilla zabili czy nie niewiele by to zmienilo raczej jako ze on ani specjalnie blyskotliwy ani jakos wielkiego wplywu na polityke zsrr i usa nie mial a anglia jako angliia wielka sila nie byla
za to zabicie hitlera napewno zmienilo by bardzo duzo, oczywiscie bardzo szkoda ze zaden z wielu zamachow sie nie udal ale moze wcale nie szkoda bo w sumie nie chcialbym mowic po niemiecku...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum