Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 28 Luty 2009, 20:37 Wspomnienia z naszych patroli
Temat powstał w celu zamieszczania najciekawszych naszych screenów związanych z Silent Hunter 4.
Żeby nie zaśmiecać przestrzeni forum (chyba, że wyrazi na to zgodę administracja) obrazki wrzucamy posługując się stroną http://imageshack.us lub http://www.imagehost.org wklejając same linki.
Aby tego dokonać wystarczy wrzucić obrazek na któraś z powyższych stron i odczekać chwilkę na wygenerowanie się kodu z adresem pliku, który następnie kopiujemy i wklejamy do poniższego wzoru na forum:
Kod:
[IMG]http://server/image.jpg[/IMG]
Gotowe!... Zaczynamy, cała naprzód! TEMAT: Nasze zmagania w Silent Hunter 4!
Jak się bawić... to się bawić!..
Torpedą... i zdziała zasadzić!
Uhuuuu ktoś tu chyba chciał zagrać na powierzchni bohatera
Wilk zwany "czołgiem" nie oparł się żadnemu niszczycielowi pozyskując bardzo bliskie kontakty... niestety często bolesne.
Prawdziwy wojownik musi mieć blizny
Pasterz goni lotniskowiec i przystępuje do ataku z powieszchni.
Niejdna jego rybka wbiła mu się w... pupe.
Torpeda za torpedą...
Wspólne zatonie tego lotniskowca z Pasterzem w pełnym sztormie na długo będę pamiętał!
Puszki z karmą spadały nam na głowę za każdym razem.
Nieraz uciekaliśmy...
Nieraz zwyciężaliśmy!
Wszystkie screeny zostały wykonane przezemnie podczas naszych wspólnych patroli
* Podczas naszych wspólnych gier rankingowych sygnaturek już nieużywam!
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#3 Wysłany: 28 Luty 2009, 23:22
Cytat:
Wspólne zatopienie tego lotniskowca z Pasterzem w pełnym sztormie na długo będę pamiętał!
Faktycznie, jeden z najciekawszych patroli jakie udało się rozegrać w starej edycji rankingu... O ile mnie pamięć nie myli to PL_Wilk też miał swój udział w zatopieniu tego lotniskowca!
Pierwsze podejście zakończyło się totalnym niepowodzeniem... Niszczyciele wyłoniły się z mgły tuż przed naszymi peryskopami, zmuszając nas do natychmiastowego zejścia poniżej warstwy termalnej. Gdy ucichła kanonada bomb głębinowych wróciliśmy na peryskopową - niestety gęsta mgła ograniczająca widoczność do 700-800 metrów wykluczała możliwość ataku. Grupa uderzeniowa IJN NAVY przechodziła tuż obok - kontakty wychwycone na hydrofonie wskazywały na obecność co najmniej dwóch lotniskowców i kilku krążowników. Nagle we mgle padły pierwsze wystrzały! To PL_Wilk ostrzeliwał z działa pokładowego japoński tankowiec, który płynął tuż za okrętami wojennymi! Tankowiec szarpnął, gwałtownie zwiększając prędkość - najwidoczniej załoga uznała, że otaczająca nas mgła to jedyna szansa na ratunek. Niestety jednoczesny ostrzał z dwóch subów (PL_Wilka i mój) przypieczętował jego los.
Gdy wrak opadał na dno, my rozpoczynaliśmy pościg za grupą uderzeniową. I chociaż nasze S-18 "wyciągały" zaledwie 11 węzłów, stopniowo zbliżaliśmy się do jednostek wroga. Gdy eskorta próbowała kontratakować – znikaliśmy na moment pod wodą, by po chwili kontynuować atak. Nasza cierpliwość została nagrodzona… Niemal równocześnie dostrzegliśmy zarys dużej japońskiej jednostki.
Porównanie sylwetki z danymi z książki rozpoznania nie pozostawiało żadnych wątpliwości... Ścigaliśmy Shokaku – największy lotniskowiec flotowy IJN NAVY! Ponowne zanurzenie oznaczałoby utratę kontaktu więc zaryzykowaliśmy atak z wynurzenia, odpalając łącznie 8 torped w kierunku wrogiej jednostki. Pięć z nich odnalazło drogę do celu. Część rufowa lotniskowca pogrążyła się pod wodą, ale okręt nie zwolnił nawet o węzeł! I po raz drugi tego dnia ostrzał z dział pokładowych „postawił kropkę nad i”.
Ale to co wydarzyło się na kilka minut przed zakończeniem patrolu przeszło moje najśmielsze oczekiwania... Gdy załoga przeładowywała czwartą, ostatnią torpedę – jeden z marynarzy na mostku zameldował kolejny kontakt w zasięgu wzroku. Chociaż na UZO widziałem zaledwie cień wrogiej jednostki na tafli wody – odpaliłem salwę torped, zmieniając odpowiednio kąt żyrokompasu każdej z nich. Ponieważ czas patrolu dobiegał końca wyszedłem z gry „na obserwatora”... I wtedy nastąpiły dwie eksplozje, a po chwili usłyszeliśmy dźwięk giętego metalu. Trafiłem Zuikaku... Bliźniaczy lotniskowiec Shokaku podzielił los swojego poprzednika...
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Ostatnio zmieniony przez PL_Pasterz 28 Luty 2009, 23:26, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum