Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Śnięty Mikołaj"
U-Booty: VIIB (1942) lub VIIC (1942), zawodowcy
Czas misji 90-120min
06 XII 1942 g. 11:00 Pogoda: lekkie zachmurzenie
--- TŁO HISTORYCZNE ---
4 grudnia dowództwo radzieckie rzuciło część sił frontu stalingradzkiego i dońskiego do likwidacji okrążonej w Stalingradzie niemieckie 6 armii. Zacięte walki trwały 5 dni i Rosjanom nic nie dały. Oddziały niemieckie broniły się bardzo umiejętnie i nie dały się rozbić.
--- ODPRAWA ---
Zauważono konwój, kurs E. Wasze stado ustawione jest w dwóch grupach. Prześlijcie prezenty mikołajowe Brytyjczykom.
POWODZENIA!
PL_Cmd_Jacek
PL_CMDR Blue R - SURV • Coal Freighter "S.S. Badegraven" - 3009 • Small Transport "S.S. Palmella" - 4475 • Ore Carrier "S.S. Mercator" - 8060
---------------------------------------------------
Razem: 15544 BRT
+uszkodzone statki o tonażu 25000 BRT (a niewiele brakowało, abym wrócił z 7,5k i 33k uszkodzone... O ile w ogóle bym wrócił...)
<<Content Generator: "Raport SH3" by PL_Mirko>>
Cóż. Wpływam sobie cichutko. Aż za blisko DD, więc 1 węzeł. I stanął mi przed oczami widok, że ktoś zatapia coś w konwoju, a mnie przez to wykrywa DD. Nagle DD tuż przy mnie przyspieszył. Aha! Wykrył kogoś. I odpły.... w ledwo skręcił zaczął rzucać bomby głębinowe! Dokładnie między mną, a konwojem. Na 1 węźle udało się się wejść "od rogu". 1 torpeda do Węglowca, 1 do Ore Carriera. Ore dostał, przy węglowcu... pomyliłem zapalnik 9m Kontakt. Poprawka, dostał, tonie. Patrzę na Rudowca. Dziad ucieka. Obrót i jeszcze jedna torpeda do niego. A co na to kapitan rudowca? Wyjął białą chusteczkę i zaczął mi machać nucąc "Time to say Good bye!". Wchodzę dalej wkurzony. Konwój się zapętlił. Torpeda do małego mercha. Poszedł. Nadpływa T2. Gotowa dziobowa i rufowa, druga dziobowa za minutę. Poszła pierwsza. Przedwczesna. Poszła druga (+ obrót U-Boota) dostał!. Trzecia z rufy, gdy mnie minął.... Arghhh. Niewypaliła. A DD obok, więc... "Time to say Good bye". Wkurzony jeszcze bardziej. Rozglądam się. Rudowiec płynie w inną stronę, niż konwój. Nadszedł duży merch. 1 torpeda... Dostał, obracam się do dobitki, patrzę, a tu DD jakiś płynie. I zanim przeszedł kapitan dużego mercha także wyciągnął chusteczkę. Grrrr....
2 minuty do przeładowania, ale cicha praca, bo Korwetka płynie za konwojem. Peryskop o 360 stopni. Co to płynie za konwojem? O, to jakiś uszkodzony rudow..... O ŻESZ TY <CENZURA>! Jeszcze dziad się wystawia pięknie burtą. 2 torpedy to za mało? Cicha praca zdjęta! 3 torpeda poszła. Korweta zaczyna pingać, ale zdołałem trafić gościa. Zanurzenie. I teraz toń draniu!
90 minuta patrolu..... Ten rudowiec mnie już nie wkurzył, nawet nie wkur...ł. ON..... MNIE! FINKA! WYSTAWIŁ DO WIATRU I GRAŁ MI NA NOSIE!! NIE MA BATA! GRAM 2h!
Matrose wyszedł po 90 minutach, Huzar powiedział, że gra dalej i 7 minut później zaliczył zgona. Powoli wychodzę. 12:55 wystawiłem szło peryskopu. Gdzie stoi ten unieruchomiony rudowiec? Zaraz, nie ma? Może go Huzar... I w tej chwili spojrzałem w konwój znikający na horyzoncie. Rudowiec grzecznie płynie na końcu! Pomiar odległości (4200m) i wynurzenie. OBSADZIĆ DZIAŁO POKŁADOWE! ALBO ON, ALBO MY!
To już nie był tzw. "Crazy Finek". To był "MAD FINEK"!
1 korweta i 1 DD natychmiast rzucają się na mnie. Szczęśliwie od strony DD "wyrosła" góra lodowa, która osłaniała mnie przed ostrzałem. Tylko Korwetka trafiła mnie raz, czy dwa. A ja strzelam i trafiam rudowiec przynajmniej 2 na 3 pociski, o ile nie 3 na 4. Pociski korwetki są blisko. NIE ODPUSZCZĘ! STRZELAM! O 13:00 zobaczyłem w konwoju nie tylko błysk trafienia, ale i kulę ognia. S.S. Mercator, najbardziej chamski okręt w historii moich gier na multi, zakończył swój żywot, a ja się zanurzyłem z 91% kadłuba na stanie.
Jakby ten Rudowiec odpłynął, nie miałbym nic do niego. Ale on wrócił I DRUGI RAZ POZWOLIŁ SIĘ STORPEDOWAĆ, PO CZYM ZNÓW ODPŁYNĄŁ!!
To nie była przemyślana akcja. To nie było bohaterstwo, ani sztuka.... TO BYŁA SPRAWA HONORU!
W tej misji w ogóle przeciwnik był jakoś super-wytrzymały. Ten statek, co go komuś sprzątnąłem sprzed nosa stał w miejscu i płonął, a i tak wymagał jeszcze trzech (czy czterech?) dodatkowych torped.
Przydałyby się poprawione właściwości statków z GWX (...)
A kolega wie, że super-wytrzymałe statki (w sensie idea) właśnie pochodzą z GWX?
To właśnie tam wpadnięto na pomysł, aby połowę obrażeń jednostka dostawała od razu, a drugą połowę powoli z czasem. Nie wiem, czy niektóre jednostki co wstawił sOnar też nie mają źródeł w GWX. Jeżeli tak, to trzeba by poczekać godzinę/dwie, czy jednostka po tym czasie sama nie zatonie.
A kolega wie, że super-wytrzymałe statki (w sensie idea) właśnie pochodzą z GWX?
To właśnie tam wpadnięto na pomysł, aby połowę obrażeń jednostka dostawała od razu, a drugą połowę powoli z czasem. Nie wiem, czy niektóre jednostki co wstawił sOnar też nie mają źródeł w GWX. Jeżeli tak, to trzeba by poczekać godzinę/dwie, czy jednostka po tym czasie sama nie zatonie.
Nie wiem dokładnie, kieruję się wrażeniami z gry w GWX+TMT i jakoś idą tam grzecznie na dno gdy trzeba. Ale może to kwestia danego przypadku, więc nie wiem - przyznaję.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#9 Wysłany: 14 Luty 2010, 02:40
W GWX według moich obserwacji to zalezy od pogody, ja jest spora fala, albo conajmniej śednia to po pierwszym trafieniu celu w kampanii sledze go przez 2 godziny czy nie zatonie, czesto tona z dużym opóźnieniem. Raz miałem tak że strzelalem do konwoju a gdy odpłynał to wyznaczylem sobie trase na opłynięcie i płynalem na przyspieszeniu a tu nagle przyszedl komunikat o zatopieniu celu i pojawil mi sie tankowiec w książce, nie liczylem czasu ale na oko to conajmniej 2 godziny po trafieniu.
W multiplayerze jak grałem sam misje z UTW packa to miałem czasy tonięcia około 30 minut, ale dłużej nie pamiętam zeby sie zdarzyło.
Ostatnio zmieniony przez majama 14 Luty 2010, 02:40, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum