Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Wilcze stado"
U-BOOTY: VIIC (1942) CZAS MISJI: 2 godz
03/11/1942 g. 14:00
POGODA: male zachmurzenie, umiarkowany wiatr
Na wysokosci Gibraltaru namierzono konwoj, statki sa pelne sprzetu i zolnierzy. Nikt w konwoju nie wie ze plynie prosto w pulapke, ze wilcze stado juz czeka...
---ODPRAWA---
Aliancki konwoj kieruje sie wprost na wasze stado. Macie swietna okazje by pokazac calemu swiatu wasz kunszt !
Płynołem na peryskopowej i niezauważony dostałem się do konwoju. Niestety zużyłem na pasażera dużo torped ale w końcu poszedł na dno. LST był blisko więc dostał torpedę i zatonoł. Chathama topiłem na raty ładując.
Imię: Michał Pomógł: 1 raz Wiek: 43 Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 246 Skąd: Olsztyn
#2 Wysłany: 20 Maj 2010, 22:40
Ja na początku chybiłem trzema torpedami. Zszedłem nieco głębiej, czekając na załadunek. Potem znowu peryskopowa i na dogodnej pozycji, prawie przede mną znalazł się Troop Transporter, który zatonął po jednym trafieniu. Obróciłem peryskop i było już za późno. Niszczyciel był bliziutko, ale nie poddawałem się. Uciekłem na 200m. Obrzucał najpierw dosyć niecelnie, aby w końcu trafić mnie konkretnie kilkoma "prezentami" no i oczywiście KIA. Ale jak zawsze było fajnie... pozdrawiam
....Zszedłem nieco głębiej, czekając na załadunek. Potem znowu peryskopowa i na dogodnej pozycji, prawie przede mną znalazł się Troop Transporter, który zatonął po jednym trafieniu. Obróciłem peryskop i było już za późno. Niszczyciel był bliziutko,...
Petryko, to moje prywatne zdanie. Po co schodzić głębiej na ładowanie torped. Wystarczy na peryskopowej być cicho. Przecież głębiej łatwiej nas wykryć.
Imię: Władysław Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 252 Skąd: Warszawa
#4 Wysłany: 21 Maj 2010, 07:49
Drugi raz postawiłem serwer i udało się dociągnąć patrol do końca.
Harpe jak zawsze absorbował eskortę (niestety poległ pod koniec patrolu ) więc dał nam więcej luzu. Gdybym precyzyjniej ustawiał głębokość torped (niestety statki po trafieniach potrafią nieobliczalnie zmienić zanurzenie, szczególnie gdy mają znaczny przechył) mogłem utopić większy tonaż.
Petryko moim zdaniem wkradając się do konwoju lepiej pozostać na peryskopowej tak długo jak to możliwe. Trzeba mieć tylko oczy dookoła głowy. Nie martw się wyniki masz bardzo obiecujące.
Imię: Michał Pomógł: 1 raz Wiek: 43 Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 246 Skąd: Olsztyn
#7 Wysłany: 21 Maj 2010, 16:27
Zwykle płynę na peryskopowej praktycznie cały patrol. To, że napisałem, że zszedłem nieco niżej oznacza tylko kilka metrów niżej. Poćwiczę, będzie lepiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum