Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Zmierzch bogow
U-Booty: VIIC (1943) lub IXC (1943) lub IXC/40 (1943)
Czas misji: 1.5h
Zaloga: weterani (veteran)
05 V 1943 g 9:00
Pogoda: pelne zachmurzenie, ciezka mgla
--- TLO HISTORYCZNE ---
Kolejny rok krwawych walk na Atlantyku. W drugiej polowie kwietnia Niemcy udoskonalaja Enigme i Anglicy przez kilka kolejnych dni nie moga odczytywac wrogich wiadomosci. Niemcy z kolei znaja wiekszosc ruchow przeciwnika. Glowna ofiara pada konwoj ONS-5.
--- ODPRAWA ---
Od kilku dni nasze uboty atakuja nieprzyjacielski konwoj na polnoc od Waszej pozycji, zadajac powazne straty. Teraz kolej na Was.
Powodzenia!
PL_tes
v.1.1
18/08/2010
Powiem krotko te 21k zostaly doslownie wydare z konwoju. Prawie 1,5h ostrej jazdy na granicy ryzyka. Eskorta non-stop naciskala, ale udalo sie ja wymanewrowac. A to co uslyslalem na hydro 5 min przed koncem doslownie zmrozilo mnie. Reaven WIELKI SZACUNEK, przezyles to.
Imię: Marcin
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 141 Skąd: Szczecin
#2 Wysłany: 8 Grudzień 2010, 22:45
Misja naprawdę wymagająca i trzymająca w napięciu do ostatnich sekund. Gratulacje dla Tesa oczywiście.
Natomiast specjalne gratulacje należą się Reavenowi. Brawo za wynik i przeżycie.
Ore Carrier "Omega" zatopiłem ja. Sprawdź w tabelce - "Szczegóły".
Zostałem wykryty, gdy przymierzałem się do drugiego celu - Cargo Steamer'a. Po drugim ataku DD-ka było po mnie. Błędy, błedy, błędy i kompletny brak instynktu samozachowawczego.
Kolejny raz, gdy płynę po dwudniowym dyżurze dostaję w d.... Niestety zbyt duże zmęczenie i kompletny brak koncentracji to zguba. Ale i tak dla relaksu popłynę ....
Imię: Szymon
Ulubiona Gra: Silent Hunter III i V, Seria Mass Effect, Seria Assassin's Creed
Wiek: 29 Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 428 Skąd: Żywiec
#5 Wysłany: 9 Grudzień 2010, 10:06
Szkoda, że mnie nie było. Lubię
Cytat:
Ostrą jazdę na granicy ryzyka
w patrolach
_________________ http://www.youtube.com/user/jajcarzek
"Dobry trening w walce z konwojem, jest dla mnie więcej wart, niż najlepszy urlop" Gunther Prien, dowódca U-47
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#7 Wysłany: 9 Grudzień 2010, 14:58
Mi się dostało ale chyba nie robiłem jakiś dużych błędów co pokazuje poniższy ss jakieś 30 sekund przed moim KIA
Tesu i jego fart
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Rada... Nie używaj opcji śledzenia celu przez hydroakustka. Jeżeli podczas śledzenia inny DD cię zaatakuje... To hydroakustyk nawet słowem nie wspomni, że lecą bomby głębinowe.
Co podczas ucieczki w głębinę może okazać się śmiertelne.
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#9 Wysłany: 9 Grudzień 2010, 15:10
Hihi, kwiatek, nawet nie wiesz jak mi sie wtedy rece trzesly i pot lecial z czola. Wlasnie robilem pomiary do strzalu, gdy uslyszalem ta fregate, ale zaryzykowalem, moj cel byl w zbyt dobrej pozycji aby mu przepuscic
Imię: Paweł
Ulubiona Gra: SH III/ Moh:AA/ i wiele innych Pomógł: 2 razy Wiek: 38 Dołączył: 13 Paź 2010 Posty: 357 Skąd: Sosnowiec
#10 Wysłany: 9 Grudzień 2010, 15:41
No ! Panowie GRATULACJE ! Zdecydowanie jeden z najbardziej emocjonujących patroli jakie pływałem do tej pory ... Po pierwsze chciałem pogratulować osobie która płyneła przedemną i postanowiła sie wynurzyć ... ściągajac tym samym całą eskorte na siebie a co za tym idzie i na mnie. Ale jakoś uciekłem bez wykrycia, nic jednak nie bedzie tak wkurzajace jak mysl ile okretow przepuscilem z powodu wyminięcia eskorty no trudno.
Ostatnie 30 min patrolu to prawdziwa mordęga, serce waliło mi jak oszalałe 4 DD w odległości ok 400 do 600m odemnie. Jednak doświadczenie z poprzednich patroli miało ogromny wplyw na moje przeżycie. (Tu pragne podziekowac wszystkim tym którzy wpajali mi [czy to na forum czy na vento] iż nie warto schodzic w glebiny podczas takiego ataku, tylko to mnie uratowało)
Przez 15 min pływałem pod kilem jakiegoś niewielkiego transportowca... zygzakujac tak samo jak on i zmieniajac tylko predkosci jednak po 15 min i chwili nieuwagi odeszłem za bardzo na jego prawa burte ... wyjrzałem przez peryskop... KONIEC myśle sobie, jednak kilka sprytnych manewrow i znow znalazłem sie pod kilem tym razem C3
Ostatnie 5 min to zwroty o 90 stopni a to lewa burta a to prawa a to silniki stop a to awaryjna wstecz ... komendy przewijały sie przez okręt z prędkością światła. No i udalo sie oczywiście podczas chowania sie pod handlowcami uszkodzilem kiosk a w wyniku bardzo silnego bombardowania uszkodzone zostały dzialka plot ale dotrwałem do konca z integralnoscia 96% !
Jestem tym bardziej szczesliwy z tego patrolu iż mimo wszelkich przeciwności losu udało sie coś zatopić
PS. Dołączam screena z widokiem jaki miałem przez ponad 15 min
sh3screen.JPG Moja ucieczka przed wściekłymi DD
Plik ściągnięto 12 raz(y) 49.17 KB
_________________ "Najsłabszym pkt najsilniejszych jest ich niepohamowana pewność siebie..."
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#11 Wysłany: 9 Grudzień 2010, 16:23
Jak ja nie cierpię Fregat ;< Podchodze do konwoju . W pewnej chwili przede mną wyskakują 2 niszczyciele i fregata . Na szczęśćie szukaja kogoś innego . Zrzuciły bomby ok 1 km ode mnie . Jeden Niszczyciel płynął dalej tym samym kursem , niebezpiecznie się zbliżając do mojej pozycji . Byłem już jednak przygotowany , okręt zwrócony rufą do napastnika , i tylko czekałem .... DD podchodzi ..., puuszczam mu rybkę i bummm . Udało się . Niestety gra tego nie odnotowała . No trudno , grunt ,że żyję . Pozostały nisczyciel i fregata zawróciły spowrotem w stronę konwoju . Gdy były już dość daleko , postanowiłem załadować rufową wyrzutnie i..... to był błąd . Fregata zawróciła i zaczęła znowu węszyć . .A że to zwinne i małe bydle , nie udało mi sie jej zatopić wszystkie 4 torpedy do niej wywaliłem , ale ona miała wiecej bomb
Ostatnio zmieniony przez janko175 9 Grudzień 2010, 16:26, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum