Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Od U52. Zauważyliśmy konwój z USA przechodzący w pobliżu Bear Island. Zapewne zmierzają w kierunku Murmańska. Próba ataku nie powiodła się. Zostaliśmy zaatakowani przez amerykańską eskortę i samoloty. Mamy poważne uszkodzenia - kierujemy się ku bazie. Powodzenia!
Płynąłem tak sobie płynąłem, na peryskopowej , przysłuchując się wnikliwie ciekawej dyskusji, jaka toczyła się między kapitanami, na temat "czy płynąć na czy pod powierzchnią, strzelać do samolotów czy też nie i skąd jaskinia na środku oceanu". Kiedy już wytarłem ostatnie łzy śmiechu, pojawiły się dymy na horyzoncie, czyli byłem już blisko celu . Rozpocząłem strzelanie z dystansu, celne jak to zwykle u mnie . W ten prosty sposób pozbyłem się trzech torped . Zapomniałem dodać, że przed atakiem płynęła prosto na mnie jakaś "hamerykańska" fregata ? (do końca patrolu nie rozpoznałem co to było). Popruła kilka metrów za moim ogonem, nie obdarowując mnie bombkami, ale za to skutecznie podnosząc mi ciśnienie. Wracając do strzelania, pierwsze co się nawinęło to chyba cargo stimer, napocząłem go, ale skończyć nie zdążyłem. Potem była dłuższa przerwa spowodowana przeładowywaniem, podczas której oglądałem przez persyskop jak sobie radzili inni. Po drodze próbowałem zdjąć jakiegoś DD-eka z rufowej, bez sukcesów. Kiedy już miałem czym strzelać, to właściwie był koniec konwoju. Obrałem na cel aroła, ale chyba drogę przeciął mi C2. Wysłałem dwie rybki do starego (pasażera), poszedł na dno, chyba nawet z czyjąś pomocą. Na koniec jeszcze raz podjąłem próbę strzału do tego samego aroła nie czekając już na fajerwerki. W trakcie zanurzania się metodą "na gregorego" (zainteresowanych odsyłam do autora ) dostałem meldunek o zatopieniu ostatniej w tym patrolu jednostki. I w ten oto sposób dobrnąłem do szczęśliwego finału.
Na zakończenie, chciałem podziękować wszystkim za wspólne patrole (bywały lepsze i gorsze chwile, jak to w klanie ) i za to wszystko czego dzięki WAM Panowie się nauczyłem, pływając razem z WAMI. Oczywiście mam nadzieję jeszcze nie raz spotkać się razem na kolejnych rankingowych i nierankigowych patrolach. Dziękując za miłą atmosferę i wspólnie spędzony czas życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku.
SH3Img@30-12-2010_22.23.16_265.jpg tuż przed końcem, ostatnia próba zatopienia C2 w tym patrolu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum