Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Brazylijska Ruletka
U-Booty: VIIB/C(1941) lub IXB/C(1941)
Czas misji: 2h
Zaloga: zawodowcy (regular)
9 I 1942 g 07:00
Pogoda: parszywa
-- WSTEP ---
Brazylia wciaz wacha sie po ktorej stronie stanac. Toczy sie zazarta gra wywiadow. Kto zdobedzie nowego sojusznika? Niespodziewanie final tej walki wlasnie rozgrywa sie gdzies na bezkresnych wodach Atlantyku.
-- GDZIES NA ATLANTYKU ---
"Parszywy poranek, parszywa pogoda, do tego ta parszywa misja." Klnal w myslach kapitan. Wtem odzywa sie sonar "Kontakt, 330, wojenny! Kontakt, 190, wojenny!". "Niemozliwe! Zaloga na stanowiska! Alaaarm", rzuca szybko kapitan.
PL_tes
v.1.0
26/03/2011
W patrolu udział wzięli:
Hrothgar - KIA
PL_Fox6 - DISC KIA liczony
PL_Hunter_Silent - DISC KIA liczony
PL_Cmd_Jacek - SURV • Small Transport - 4 322
---------------------------------------------------
Razem: 4 322 BRT
<<"Generator raportów SH3 v. 1.0" PL_Mirko>>
Parszywa pogoda, naprawdę fatalna.
Kontakty na hydro wszędzie, istny kociokwik. Hmmm. Kurs na N i obserwacja horyzontu. Hydroakustyk szaleje i nie wie już co meldować, pewnie coś pił - rozkaz padł - wychłostać.
Nagle pojawia się ciężki krążownik. Gna ile maszyna pozwoli. Nie ma czasu na kalkulacje, puszczam dwie torpedy i nic.
Rozglądam się co robi eskorta, gdy nagle z drugiej strony wali na mnie drugi krążownik co jest ??? Oczywiście kolejna torpeda również chybia .
Lecz szczęście sprzyja, tak mi się przynajmniej wydaje. Duży pasażer wyłania się z mgły, puszczam torpedę, w tym samym czasie ktoś także go trafia. Ale moja rybka i tak trafia w cel. Tylko hmmm, dlaczego nie ma eskorty hmm, dlaczego flaga jest zielona ????? Brazylijczyk, oby nie zatonął, oby nie zatonął.... ufff płynie dalej. Jak coś to się powie że to była brytyjska mina.
W końcu przeczytałem odprawę ... acha to już wiem o co chodzi
Po odpłynięciu okrętów obrałem kurs na SW w kierunku odgłosów frachte. Po dłuższej chwili i kilku zmianach kursu zobaczyłem jak z wolna wyłania się konwój. Dwa nisczyciele z przodu czeszą teren, a za nim transportowiec a dalej tłusty tankowiec - o tak mój cel :-).
Wchodzę w lukę, lecz niestety DDeki okazały się czujne, pingi wyłapały mnie Podejmuję decyzję, szybko na oko ustawiam TDC na transportowca, odpalam torpedę i zanurzam się z maksymalną prędkością. Jestem na 60 m gdy pierwsze bomby wybuchają trzęsąc okrętem. Kolejne 30 min to zmiany głębokości, prędkości i uniki przed bombami.
Słyszę nad sobą wybuchy torped. Ktoś z naszych atakuje. Niestety Hrotgar zgłasza KIA. A ja otrzymuje informacje o zatopieniu transportowca - jednak moja torpeda dosięgła celu .
Powoli się wycofuję i wynurzam na peryskopową. Widzę oddalający się konwój i szperające niedaleko mnie eskortowce.
Odchodzę po cichu i kończę patrol.
-------------
Misja trudna, ale ciekawa. Tesu świetny pomysł. Naprawdę można się zakręcić, ale sprawia to satysfakcję. Stado tym razem się nie popisało 1 mały transportowiec za cenę 3 straconych okrętów - trochę dużo.
Dzięki za grę
SH3Img@25-11-2011_22.24.3_16.jpg
Plik ściągnięto 12 raz(y) 30.86 KB
SH3Img@25-11-2011_22.24.6_427.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 23.1 KB
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 25 Listopad 2011, 22:39, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 25 Listopad 2011, 22:51
cóż, przez jakąś godzinę nie spotkałem żadnego okrętu wroga, coś tam się kręciło na hydro, ale miałem najwyraźniej pecha... pewnie bym coś dorwał, ale mnie rozłączyło szkoda
Niestety miałem marne szczęście- trzy torpedy z racji wysokiej fali wybuchły. Potem wkoło mnie kręciło się 10 niszczycieli i mniejszego tałatajstwa, ale udało mi się zwiać. na hydro okazało się że główna część konwoju idzie po prawo gdzieś 120 stopni. Skręcamy. Tam buszował już jacek, mocno pingowany i atakowany. Wystrzeliłem ile torped miałem i nagle ping- nieszczęśliwie wymacali mnie w złym momencie. Mimo trafień frachtowiec się utrzymał na wodzie, a ja po raz trzeci dostałem serie zmniejszającą integre do 25 procent xD . chwile jeszcze ich zwodziłem ale potem dostałem tak blisko iż był KIA. a Jacek był około 500 metrów dalej
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Wybaczcie, że nie było mnie przez weekend, ale Beta Test Weekend SW TOR'a był i brałem udział...
Przyznam, że w tym sezonie zaskoczeniem dla mnie jest Mirko...Zawsze cichy i niepozorny... A teraz?
Druga najlepsza kariera zaraz po Sępie.... I wciąż walczą, która będzie lepsza. Do tego błyskawiczny awans na 3 miejsce.
A dawni wyjadacze? Poniżej 10 miejsca się plasują... Czujemy się wyparci
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#8 Wysłany: 27 Listopad 2011, 18:53
Finek - skąd wziąłeś u mnie aż 8 patroli Z tego co wiem to miałem siedem.
Jak będą chętni to 8 dopiero dzisiaj
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum