Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Witajcie. Aktualnie płynę na głębokości 205m i trzęsę tyłkiem. W około rozlegają się eksplozje bomb głębinowych, ale jak na razie żadna mnie nie uszczypneła. Co chwile wskaźnik wykrycia jest czerwony, mimo cichego napędu i ciszy na pokładzie. Czy to oznacza, że te paskudy, cały czas mają mnie jak na widelcu? W GWX mam włączone historyczne detektory, a więc teoretycznie z tyłu nie powinny mnie słyszeć? Jak im umknąć? Trzy okręty zatopiłem, zostało jeszcze 8.
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#2 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 16:26
Cóż. Manewruj, anjlepiej jak najdalej od konwoju. Nie wiem w jakim roczniku jesteś, nie wiem czy namierzyli cię sonarem, nie wiem jak się zmieniał wskaźnik wykrycia (bo go nie mam), ale wiem, że w 1940 eskorta goniła mnie przez 4 godziny. W GWX to trwa.
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#3 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 16:47
8 Wrzesień 1942 r. Udało się mi już pozbyć namierzania. Pingowali, ale w końcu odpuścili. Pływają dość blisko mnie, ale na razie spokój. Ja płynę powoli za konwojem, który się oddala. Może jeszcze uda się mi coś upolować, ale 3 niszczyciele postawione w stan alarmowy, to nie wróży powodzenia.
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#5 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 17:50
Staram się uciekać. Jeden niszczyciel cały czas pingu ping... i po chwili zrzuca bomby na moją pozycję. Na szczęście przyspieszenie, daje radę, ale zastanawiam się jakim cudem, za każdym razem mnie znajduje? Raz oddalił się na tyle daleko, że ślad po nim zaniknął, aż tu nagle wrócił i, znowu pingu ping i bum bum... i zabawa trwa już trochę. Akumulatory mi siądą chyba wcześniej. Już się zastanawiam czy nie dać na peryskopową i go nie zdjąć.
Edit: Dałem na peryskopową, ale skurkowaniec, akurat zwolnił do 5 węzłów i zaczął się oddalać aż odpłynął w diabli. Uff.
Ostatnio zmieniony przez melis 3 Styczeń 2016, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
pepe [Usunięty] Kommodore
#6 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 21:18
Hmm zawsze mnie zastanawiają takie pytania jak uciekać przed niszczycielem, jak przed torpedą a jak nie zostać wykrytym. Czy aby na pewno chcesz to wiedzieć?
Dla mnie jeśli w grze jest jakiś na to algorytm dający wysokoprocentowa szansę to znaczy, że coś jest nie tak. Niestety większość morskich gier ma jakiś tam skrypt odpowiadający za powyższe działania i wcześniej lub później się go odkrywa. Paradoksalnie wtedy gra często traci w moich oczach.
Najlepiej jeśli taktyk jest kilka i nigdy się nie ma pewności, która zostanie zastosowana przez AI. Jeszcze lepiej jest grać przeciwko żywemu przeciwnikowi a nie komputerowi ale są gry, gdzie nie ma tego luksusu
W DW niestety mniej więcej wiem co robić kiedy goni torpeda. Co ciekawe algorytmy się zmieniały w największych modach w porównaniu do wersji czystej. Za to już dwa razy zostałem zatopiony przez wrogi okręt podwodny pod dowództwem Jacka i U-96 niejako w pojedynku. Dlatego dziś dużo bym dał za stosowanie różnych skryptów przez AI bo to oznacza większe wyzwanie.
SH III też miał dość czytelne algorytmy działania. Teraz już nie pamiętam bo dawno nie grałem ale był to jeden z czynników, który spowodował zarzucenie poszczególnych tytułów serii.
Myslę, że najlepsza droga dajaca satysfakcję, która przy okazji nie psuje zabawy przez poznanie ułomności skryptu AI jest... studiowanie rzeczywistych taktyk morskich (w sensie procedur). Dzis jest nieco trudniej bo to zazwyczaj informacja bardziej tajna niż samo wyposażenie jednostki. Za to do starych chyba można się jakoś "dogrzebać"?
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#7 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 21:22
Gram w SH3 tyle lat... nadal nie znam tego algorytmu... i dobrze
_________________
pepe [Usunięty] Kommodore
#8 Wysłany: 3 Styczeń 2016, 22:20
Musi być kilka przykładowo uwzględniające różne hydrofony i sonary. Jak pisałem wyżej dziś już nie pamiętam ale po jakimś czasie grania w zasadzie wiedziałem co mam robić żeby uciec (GWX w starszej wersji - bo na tym modzie najwięcej grałem).
Za SH III przemawia mała świadomość sytuacyjna i dlatego czasem trudno to jakoś poskładać w całość. Ale pewnie zauważyłeś, że z czasem uciekasz coraz lepiej? To można często zaobserwować przesiadając się z tą sama grą na innego moda typu "overhaul". Co udawało się na wcześniejszym niekoniecznie działa na nowym . To jest właśnie poznawanie i wykorzystywanie ułomności AI.
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#9 Wysłany: 4 Styczeń 2016, 18:44
No muszę się Wam przyznać, że wciąż grałem z dostępnym widokiem zewnętrznym. Dlatego już miałem wrażenie, że ucieczka przed bombami to właściwie pikuś, tylko nawracający destroyer męczył. A jednak tkwiąc w centrali okrętu, jest dużo bardziej klimatycznie i trudniej. Dlatego nastepne patrole już, bez widoku zewnętrznego.
No, to (zaraz obok wyłączenia automatycznego celowania) druga najtrudniejsza opcja... Ja jak się uczyłem, to co patrol załączałem jedną rzecz, aby było realniej (ale nie startowałem od 0%, ale od 50% chyba) i tak się uczyłem tej gry.
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#11 Wysłany: 4 Styczeń 2016, 21:33
Źle nie jest. Mapa i nowszy hydrofon, pozwalają dość dokładnie ocenić sytuację na powierzchni. Ale to dopiero pierwszy patrol. Na ten moment w multi to bym raczej zawadzał tylko z moimi umiejętnościami - a raczej ich brakiem Bez widoku zewnętrznego o screen'ach jednak można zapomnieć. Co prawda mi tam one za specjalnie teraz, nie bardzo potrzebne. Z tą oceną to też nie tak do końca, gdyż właściwie trudno ocenić - jeśli w ogóle się da - czy znajdujemy się na rufie okrętu, gdzie można przyspieszyć, czy w innym miejscu.
Ostatnio zmieniony przez melis 4 Styczeń 2016, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#12 Wysłany: 5 Styczeń 2016, 08:44
No i mam kłopot z sonarem. Gdzies mi ten temat się przewinął, ale znaleźć nie mogę. Chodzi o to, że wciąż dostaję informację, że nie wybrano celu. Na różne sposoby próbowałem ów cel wybrać, ale bez skutecznie. Cos jest nie teges chyba z tym.
Imię: Dariusz
Ulubiona Gra: Panzer General I, Panzer Corps, SH3 Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Lis 2015 Posty: 276 Skąd: Gdańsk
#18 Wysłany: 5 Styczeń 2016, 13:02
Ręcznie? Tzn ze stanowiska sonarzysty, czy hydro? Bo sonaru samemu chyba obsłuzyć nie mozna? A z ręcznego hydro nie próbowałem jeszcze. Wieczorem spróbuję.
Właśnie na hydrofonie pojawia się przycisk "sende" z boku. I ja też jak wrócę do domu to sprawdzę, czy jak na hydro nacelujesz na wroga i wyślesz polecenie, czy zadziała... Bo wciśniecie "sende" działa na pewno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum