POLISHSEAMEN

strysio

Cześć,

Znów zapragnąłem popływać po zimnym atlantyku. Znów, ponieważ kiedyś próbowałem pływać w SH 3 GWX 3.0, ale nie było to jakieś długie granie, ponadto sprzęt przy dużej ilości modów nie dawał rady. Od jakiegoś czasu mam wydajny procesor i RAMu jak wody, więc może od strony technicznej nie będzie problemu.

Mając powyższe na uwadze, jako że nie mam zbytniego doświadczenia w obsłudze łodzi podwodnej, moje pytanie:

- Zacząć granie na czystym SH 3 czy SH 3 GWX 3?
- zacząć granie na czystym SH 5 czy SH 5 The Wolves of Steel?

SH 4 pomijam (wojna na pacyfiku to nie moje klimaty).

Będę wdzięczny za rady.

PL_CMDR Blue R

strysio

[quote="PL_CMDR Blue R"]

pepe · Kommodore

Ja bym nie odgrzewał starego kotleta na Twoim miejscu. Jeśli masz dobre o niej wspomnienia (mimo krótkiego grania) nie warto ich sobie psuć. Wykorzystaj doswiadczenie na poznanie czegoś nowego i tutaj wskazywałbym SH V +WoS. Ta gra naprawdę jest świetna i z pewnościa nie odłożysz jej za szybko jesli tylko starczy Ci zapału do poznania "jak sie gra na naprawdę wysokim realizmie". Takie produkcje mają to do siebie, że im więcej wymagaja na samym początku - tym większą dają frajdę i dłużej się w nie gra.
Sam mimo, ze nie jestem "silenthunterowcem" (choć zaliczyłem wiekszosc gier z okretami podwodnymi) gram w "swoje" już 12 lat (z bardzo małymi przerwami) i ciągle uczę się czegoś nowego.

PL_Cmd_Jacek

Polecam SH5 z modem The Wolves of Steel. Jest naprawdę rewelacyjny. Sam gram właśnie TYLKO w tę wersję. Oczywiście, jeśli tylko masz dobry sprzęt i nie wnerwią Cię dłuuugie czasy ładowania misji.

Moja ostatnia zdobycz:

A jeśli masz ochotę zagrać na multi i zaatakować konwój razem z innymi graczami to SH3 będzie odpowiednie. Wtedy zapraszamy do wspólnej gry.