Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
ale dlaczego musze frachtowcowi c2 posyłac 3 torpedy. ma on zanuzenie 7.8 to daje na 9 i dostaje moze z 3 m przed srodkiem i plynie sobie dalej dopiero po 3 sie zatapia
Zależy też jaki ma ładunek, no i oczywiście gdzie torpeda trafi. Nieraz trzeba poświęcić dużo torped, a w innym przypadku nawet kolosy idą po jedej torpedzie Mi taki fart przydażył sie z Nelsonem. Dostał w śródokręcie i poszedł na dno. Ale wydaję mi się, że to był bug gry.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Topp 8 Styczeń 2007, 21:43, w całości zmieniany 1 raz
Niszczyciel około 1000-2000 tysięcy ton
Frachtowiec około 2000-12000 (C2 o którym mówisz 6800)
Masa = (tak w przybliżeniu) ogólna wyporność jednostki (wyporność musi być równa (zalecana większa) masie okrętu lub okręt zatonie).
A więc załóżmy, że torpeda po trafieniu wlewa do środka 3000 ton wody (oczywiście to tylko założenie). Przeważa to wyporność niszczyciela, więc ten idzie na dno. A frachtowiec? Jeżeli maa 3000 ton wyporności zapasu (czyli przy masie 6800 ma wyporność około 10000), to utrzyma się na wodzie.
To oczywiście teoria, a moje liczby mijają się z rzeczywistymi.
Ja na jednostki powyżej 5000 ton zawsze używam 2 torpedy i potem cierpliwie czekam
Zatapianie przy użyciu jak najmniejszej liczby torped.
Pamiętaj, że siłą torpedy nie jest rozerwanie statku na strzępy (no dobra, jednostki eskorty rozerwie, jak pokazał Hubal) , tylko zrobienie dziury przez którą wpłynie woda. Woda jak wiadomo po zrobieniu dziury nie teleportuje się do wnętrza jednostki, tylko się tam wlewa. (oglądałeś Titanica? Widziałeś ile tonął po spotkaniu z górą lodową. Tak samo po spotkaniu z torpedą woda się powoli wlewa). Czasami po 2 torpedach należy przyjrzeć się jednostce. Jeżeli ciągle jest na powierzchni, ale już nie widać, że śróby młucą wodę, zostaw go na później. Zaznacz sobie jego pozycję na mapie i zajmij się innymi jednostkami w konwoju (jeżeli atakujesz konwój). Może w międzyczasie sam zatonie? A jak nie to się wróci i z działa dobije.
Co do śmierci od 1 torpedy. Niekoniecznie Topp.
Statek utrzymuje się w całości dzięki, nazwijmy to szkieletowi. Jeżeli twoja torpeda wywołała takie zniszczenia (np. trafiła w skład amunicji), że szkielet został naruszony okręt mógł się złamać (zresztą po to się ustawiało torpedy magnetyczne, aby złamać jednostkę). Jeżeli się złamał, to jednostka była skazana na zagładę. Może miałeś farta i tak trafiłeś.
Trafienie w śruby
Najlepsze co ci może się przytrafić, gdy atakujesz konwój. Jednostka jest unieruchomiona, więc można zaznaczyć jej pozycję na mapie i zająć się innymi jednostkami konwoju. Zauważyłem, że eskorta nie zostaje z uszkodzonymi jednostkami, tylko płynie dalej. Czasami warto użyć torped i uszkodzić merchy w konwoju. Potem płyniemy za konwojem i po jakiś 6-12 godzinach dobijamy merchy, które odpadły od konwoju (eskorta nie przyjkdzie im z pomocą, więc działo jest wskazane). A jak nie odpadną? Wracamy przed konwój (omijamy szerokim łukiem) i znów torpedujemy tą samą jednostkę (warto sobie na kartce zapisać, które się atakowało)
Pomógł: 6 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 454 Skąd: Lubin
#48 Wysłany: 9 Styczeń 2007, 12:38
dziki napisał/a:
mam jeszcze 2 pytania, a mianowicie:
1. dlaczego wojna mi sie skonczyła w 1940r.? (jezeli chodzi to zatopilem neutralny statek moze dlatego?)
2. jak dostaje wiadomosc ze jest duzy konwoj i tak dalej podaja mi namiary i plyne tam to go nie ma? patrolowalem (tam gdzie mi pokazalo ikonke na mapie) i nic rozplynął sie.
nie rozumiem.
Ad1 Nie wiem dlaczego - moze oddali cie pod sad wojenny Ad2 Przyjrzyj sie na mapie tej ikonce konwoju. Jest tam przypuszczalna predkosc , kurs i czas kiedy zostal zauważony Staraj sie przechwycic konwoj na jego przypuszczalnej trasie. Mozna to latwo wyliczyc. Przybory kreslarskie masz w opcjach mapy.
_________________ ...BOZE WESPRZYJ NAS, A PRZYNAJMNIEJ NIE POMAGAJ MOJEMU WROGOWI I POZOSTAW RESZTĘ MNIE....
Zauważyłem, że eskorta nie zostaje z uszkodzonymi jednostkami, tylko płynie dalej.
1. konwoj non stop ma płynac jezeli takowy statek został uszkodzony to załoga była zdana na siebie wysyłali SOS i przypływał jakis tam satek. tymbardziej jezeli konwoj ma 20 statkow i jeden został zaatakowany to powninni uciekac bo takie mieli rozkazy "chronic swoje dup."(i oczywiscie pływali zygzakiem). jezeli by takowy konwoj stanął na chociaz 10 min to taki uboot ma łatwy cel. jak oglądałem kiedys film dok. o 2 ws to taki konwoj nawet przyspieszał zeby jak najdalej uciec. wiec to jest normale ze eskorta woli bronic te 19 niz 1.
acha i jeszcze jedno: kiedy tylko taki niszczyciel cie wykryje ze zblizasz sie do konwoju to 4 bronily a ten jeden cie atakował (logiczne). konwoj tez miał ograniczony czas zeby dotrzec do celu. wkoncu jak sie to mowi "czas to pieniądz"
_________________ pozdro
dziki
Kapitan:
U-101
(VIIB)
Ostatnio zmieniony przez dziki 9 Styczeń 2007, 14:29, w całości zmieniany 2 razy
czy czasem widzieliscie okręt widmo? ja pare razy widzialem statek
type:ship
speed:slow
przewaznie byl koloru niebieskiego, jak zakazdym razem podplywam i
jestem jakies 400m od celu, niebieski kwadrat sie rozplywa w powietrzu, i ani sladu statki, szukalem po dnie ale tez kicha. potem taki sam wrogi konwoj spotkalem, podplywama 622metry i konwoj znika z mapy, a na morzu tez niema WTF
_________________ prawdziwy podwodniak walczy do ostatnich chwil okrętu, dopóki jego działa nie umilkną
Podpływasz do kwadratu? A wiesz, że kwadrat to tylko pozycja okrętu o pewnej godzinie? Po prostu statek sobie odpłynął z prędkością "powoli" w przeciwną stronę niż wskazuje ogonek.
Ale kwadrat znika dopiero, gdy zauważysz jednostkę... Więc dziwne, że ci zniknął. Chyba, że jednocześnie dostałeś komunikat zauważono statek. Chyba, że to znikanie było powolne. Bo z czasem ikonki znikają.
ale bylo gorzej, robilem piaty patrol i natrafilem na statek ktoryy sobie plynal normalnie, podplywa i on otwiera ogien z dzialka , wiec biore peryskopowa i podplywam blizej i wynurzam sie, patrze sie a okrętu NIE MA, na mapie jest, ale na wodzie niema ani sadu, ale....... w patrolu 3 znikl mi niszczyciel ktory sie szykowal na atak ale nie torpedowalem go, gdy podplynal to poprostu znikł
_________________ prawdziwy podwodniak walczy do ostatnich chwil okrętu, dopóki jego działa nie umilkną
Imię: Marcin Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Gru 2005 Posty: 250 Skąd: Andrespol/Łódź
#53 Wysłany: 10 Styczeń 2007, 07:56
Wytłumaczenie jest jedno, no w sumie dwa: albo pływałeś w Trójkącie Bermudzkim albo widziałeś Latajacego Holendra a na powaznie to chyba jakis błąd gry, mi osobiście nic takiego się jeszcze nie zdarzyło.
1 przyb. statek chandlowy ( zestrzelony z działa )
1 maly statek chandlowy ( zesterzlony z działa )
1 tankowiec T2 ( 2 torpedy, byl atakowany w sztormie 15m/s )
2 tankowce T3 ( 4 torpedy, byl atakowany w sztormie 15m/s )
i jednego raniłem bo jedna torpeda trafiła mu w dziub ale i tak plyną
hihi
i jeszcze co odkrylem ze podczas sztormu lepsze sa torpedy kontaktowe czy to prawda? bo mi zawsze magnetyczne wybuchaly w polowie drogi. ( przy wietrze 15m/s )
_________________ pozdro
dziki
Kapitan:
U-101
(VIIB)
Ostatnio zmieniony przez dziki 10 Styczeń 2007, 18:38, w całości zmieniany 1 raz
i jeszcze co odkrylem ze podczas sztormu lepsze sa torpedy kontaktowe czy to prawda? bo mi zawsze magnetyczne wybuchaly w polowie drogi. ( przy wietrze 15m/s )
Mimo wszystko lepiej kontaktową. Bo statki tak chwieją się, że może przechylić się tak, że torpeda magnetyczna przepłynie pod nim i nie zareaguje. A przedwczesne detonacje... Możliwe, nie sprawdzałem. Ale płytko płynaca kontaktowa na 90% okaże się skuteczna.
A do obrazka.
No i od razu lepiej. Musisz koniecznie uczcić ten wspaniały rejs!
pływałem sobie na 7W po kwadratach am 18-26 i czekałem na konwoje i spotkałem 2 a jak wracałem do doku to jeszcze były 2 tylko ze nie miałem paliwa i musiałem uciekac. ogólnie to juz wiem o co biega. postanowiłem ze na statki handlowe nie będe złuzywac torped. tylko z działa.
nawet bym nie myslał zeby wypłynac koło konwoju. miałem na mysli maly statek handlowy i przybrzezny, czasem frachtowiec.
moj next patrol to byl tonaz 40 000
1 liniowiec
1 t T3 -> ten miał pecha dostał 2 torpedy, ale płynął na prawej burcie. niestety nie dopłyną daleko jakies 1500 km i sie rozpadł.
1 statek h.
acha spodkaliscie kiedys samotnego tankowca t3? bo ja tak, ale coz nie zatopilem go bo nie mialem torped z działa tez nie mogłem bo był sztorm. pech, a dodał bym sobie 11 000 T
_________________ pozdro
dziki
Kapitan:
U-101
(VIIB)
Ostatnio zmieniony przez dziki 10 Styczeń 2007, 22:54, w całości zmieniany 1 raz
acha spodkaliscie kiedys samotnego tankowca t3? bo ja tak, ale coz nie zatopilem go bo nie mialem torped z działa tez nie mogłem bo był sztorm. pech, a dodał bym sobie 11 000 T
Przy północno-zachodniej Wielkiej Brytanii takie widywałem.
Za to jeszcze nigdy liniowca nie spotkałem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum