Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
#1 Wysłany: 24 Styczeń 2007, 10:44 BISMARCK
Przegladalem fotki na kilku portalach i komentarze ludzi a oto jeden z nich do fotek:
"Fajne fotki, ale malo widoczne.
A Bismarck to ta fotka jest nowa.
Wyciągneli go z dna?"
444.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 28.35 KB
555.jpg
Plik ściągnięto 26 raz(y) 22.14 KB
_________________ capt. TUPOLOV commanding
Ostatnio zmieniony przez PL_U-96 24 Styczeń 2007, 10:44, w całości zmieniany 1 raz
napewno nie ale podobno kiedys byly plany wydobyciia nie bismarcka lecz hooda czy innego tam, ale apropo zatoniecia to bismarck sam sie zatopil detonujac ladunki wybuchowe przy zaworach dennych, a te 3 torpedy to tylko pikuś. tylko zastanawia mnie kilka dział burtowych bo są w zerowej pozycji (wogóle nie strzelały) na jakiejś stronie czytałem że uwięziona załoga w nich poumierała, nawet było zdjęcie czaszki w hangarze , ale walczyli do końca, tzn dopóki wróg nie uszkodził im dział głównych.. potem juz byl pływającym plonącym wrakiem który zatonął.
_________________ prawdziwy podwodniak walczy do ostatnich chwil okrętu, dopóki jego działa nie umilkną
napewno nie ale podobno kiedys byly plany wydobyciia nie bismarcka lecz hooda czy innego tam
Hmmm, to czego w końcu? Precyzuj odpowiedzi lub nie pisz w stylu "czy czego innego"
sirklus napisał/a:
ale apropo zatoniecia to bismarck sam sie zatopil detonujac ladunki wybuchowe przy zaworach dennych, a te 3 torpedy to tylko pikuś.
Jesteś pewien? Bo nikt tego nie wie. James Cameron z tego co pamiętam do niczego nie doszedł w tej sprawie, tylko cały czas się miotał podczas swego filmu między różnymi opcjami... Ponadto - 3 torpedy? Trafień było więcej - w trakcie pościgu 5-6, w tym jedna trafiła w urządzenia sterowe. Więc trafień w kadłubie liczymy 4-5. Dorsetshire dorzucił kolejne 3 torpedy. A istnieje także hipoteza i to nawet prawdopodobna, że strzelał doń również Rodney ze swych 2 podwodnych wyrzutni torped kal. 622 mm (!!!) ale po tym już zaczynają się bajeczki, że z tych 2 wt wystrzelił aż 10 (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) torped, jedna trafiła co i może jest prawdopodobne. Ponadto był poszatkowany przez pociski kalibru 356 i 406 mm King George V i Rodneya, a wcześniej otrzymał także trafienia z Prince of Wales'a. Nie wiem niestety na jaką burtę otrzymywał te torpedy, bo jeśli np. wszystkie lub zdecydowana większość była po jednej z burt (a na pewno te z Dorsetshire były skierowane ku "słabszej" burcie), wówczas nie było tak trudno zatopić okręt nawet tej wielkości i tonażu (jakieś 8-9 torped, które trafiły w kadłub, jeszcze większe okręty od Bismarcka - Shinano i Musashi otrzymały mniej lub niewiele więcej i też zostały zatopione - otrzymały trafienia w jedną burtę - a pancernik Fuso zatopiła 1 torpeda - wystarczy zniszczyć newralgiczne miejsce, choć trzeba mieć przy tym szczęście).
sirklus napisał/a:
tylko zastanawia mnie kilka dział burtowych bo są w zerowej pozycji (wogóle nie strzelały)
Chodzi Ci pewnie o działa 150 mm i mniejsze... Hmmm... A co je było używać? Przeciwko czemu? Od pancerza Rodney'a i King George V ich pociski się po prostu odbijałyby. Pancerniki walczyły na artylerię główną, po to ją mieli, i po to wymyślono Dreghnouta i klasę krążowników bojowych począwszy od Invincible, w których nie jak u porpzedników - odpowiednio pre-drednotów/semi-drednotów oraz krążowników pancernych, dano artylerię główną w większej ilości i działa stosunkowo lekkie (do 155 mm) do obrony przeciwko mniejszym jednostkom - by nie marnować amunicji artylerii głównej.
Nie wiem, komentarz do fotek mnie rozwalił. Ale takie zdjęcia (tzn. nie wiem czy te konkretnie ale te drugie u dołu raczej tak) już widziałem - chodzi o zdjęcia kolorowe.
_________________ "Z mgły wyłaniały się wielkie okręty bojowe i ich maszty-pagody..."
dokladnie albo zbiorniki z paliwem lub magazyny z amunicja,
ale zaloga bismarcka byla odważna, walczyła dopóki działa były sprawne, na youtube jest pare filmików o bismarcku na video.google.pl tez sporo bylo ogladalem te dłuższe i myśle że gdyby tamten statek sie nie oddalił od bismarcka lecz popynal z nim, zapewne walka by sie skonczyla inaczej,
ale widac bylo ze bismarck byl plywajaca forteca, mimo tylu uszkodzeń on sie utrzymywał na wodzie.mimo iz poklad byl praktycznie zrównany z poziomem wody, niewiadomo njednak co go zatopiło, czy te ładunki przy zaworach czy dalszy ostrzał ,
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
#5 Wysłany: 24 Styczeń 2007, 21:18
PANOWIE nie robcie sobie OFF TOPIC z tego tamciku. Chcecie podyskutowac na temat BISMARCKA to zalozcie sobie nowy TEMAT
"Fajne fotki, ale malo widoczne.
A Bismarck to ta fotka jest nowa.
Wyciągneli go z dna?"
A kto go by wyciągał? I jak...
Fotki normalne, nawet chyba niekoloryzowane, autentyczne.
Dobra Sirklus, nie czuję tego wątku nie chcę robić offtopa, bo nie mój temat, więc skrobnę coś tutaj ostatni raz a potem jak będziesz chciał coś dodać to załóż nowy temat a ja przeniosę nasze posty do niego i podyskutujemy.
Cytat:
dokladnie albo zbiorniki z paliwem lub magazyny z amunicja
Nie wiem do czego to ma być? Czy chodzi o zatopienie Bismarcka, czy o jego uszkodzenie (zbiorników paliwa) przez Prince of Wales. Bo to pocisk 356 mm uzkodził dziób i przy okazji dziobowy zbiornik.
Cytat:
myśle że gdyby tamten statek sie nie oddalił od bismarcka lecz popynal z nim, zapewne walka by sie skonczyla inaczej
Niemcy straciliby tylko ciężki krążownik, nie statek oczywiście. A dlaczego? Działa 203 mm nie robią krzywdy tak dobrze opancerzonym pancernikom jakimi były King George V i Rodney. W ogóle żadnym prawdziwym pancernikom by nie zagrażał. A sam byłby dosyć łatwym celem dla 16 i 14 calówek brytyjskich pancerników. Bismarck stał się ofiarą polowania całej floty brytyjskiej na północnym Atlantyku, musiał zostać zatopiony, zbyt wiele wysiłku i okrętów Brytyjczycy zaangażowali, by przegrać tę swoistą grę o honor, pomszczenie dumy floty - Hooda. Istniała niewielka szansa na dopłynięcie do portu przez Bismarcka, ale Prinz Eugen nie miałby udziału w szczęśliwym powrocie do domu. Bo założenie rajdu obu okrętów było następujące - Bismarck niszczy eskortę napotkanego konwoju, Prinz Eugen zatapia statki, a po załatwieniu sprawy z eskortą pancernik przyłącza się do krążownika i ugania za ocalałymi merchantami i zbiornikowcami.
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
#8 Wysłany: 24 Styczeń 2007, 23:06
Widze, ze niektorzy maja problem ze zrozumieniem....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum