POLISHSEAMEN

Severian

Chciałbym się poradzić was jakie pozycje zawierają jak najbardziej szczegółowe spisy flot uczestniczących w tracie II Wojny Światowej

Pracuję obecnie nad przygotowaniem takiego spisu i niedługo będę musiał przejść do flot, o których raczej mało się w necie pisze. Wprawdzie znalazłem sporo przydatnych stron, lecz podparcie się autorytetami literackimi zawsze dodaje historycznej wiarygodności

PL_CMDR Blue R

Nie wiem, czy ci się to przyda, ale skończyłem niedawno czytać książkę:

Janusz Piekałkiewicz: Wojna na morzu 1939-1945...
I na końcu jako dodatek jest spis <<małych flot>> (Organizacja, skład liczebność). Wygląda na dość solidny.

PL_HELLBOY

Posiadam tą książkę i polecam każdemu.

Severian

Dziękuję Panowie

Postaram się teraz szybko to zdobyć. Gdyby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł, to również byłbym wdzięczny. Teraz mam dwie książki do odebrania - jedną od kolegi (Flisowski - Burza nad Pacyfikiem) oraz z Allegro w Łodzi (Pertek - Wielkie dni małej floty). Spróbuję jeszcze z Pertka "II Wojnę Światową na morzu" skądś skombinować, bo również słyszałem o spisach na jej końcu.

PL_Marco

To sie przyda
>>>LINK<<<

Severian

Wpadłem tam kiedyś i przeglądałem. Świetną robotę wykonali, choć momentami oczopląsu dostaję przy czytaniu

W każdym razie również dzięki

PL_Marco

Forum jest świetne, można sie dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy. Taka skarbnica wiedzy.
Mi najbardziej zaimponował Pan o nicku "Teller", gościu jest niesamowity

Severian

Teller... to ten gość od wyliczeń konstrukcyjnych? Pamiętam jego długie wywody matematyczno - inżynieryjne na temat pancerzy okrętów, bodajże Yamato, Iowa i King George V. Mimo, że ja bardziej nauki przyrodniczo - biologiczne (wydział lekarski

), to czytało mi się świetnie

Jane's okręty wojenne : przewodnik encyklopedyczny / zred. i przejrz. Robert Hutchinson - opłaca się za to brać do przygotowania list? Widziałem na FOW-ie, że podawano jakieś dane z te książki, ale zupełnie jej nie znam

PL_Marco

Hehe mi sie podobał "wykład" o siłowni USS New Mexico chyba dlatego ze to była ciekawa siłownia (turbo-elektryczna, a to pokrewne moim zainteresowaniom i wykształceniu). A no i ja też mam słabość do Richelieu i Jean Barta :kroliczek:

Co do książki to nie miałem jej w rekach, więc powiedzieć na jej temat nic ciekawego nie jestem w stanie.