Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Operacja - Morsfin"
U-BOOTY: VIIB (1939) CZAS MISJI: 2 godz
16/01/1940 g. 7:00
POGODA: czyste niebo,wiatr slaby
Operacja o kryptonimie "Morsfin" skierowana byla przeciwko zegludze tankowcow zaopatrujacych wiele brytyjskich portow w tym najwazniejsza baze Scapa Flow.
Niebezpieczenstwo tej akcji polegalo na tym , ze zmuszalo dowodcow Ubootwaffe do podplywania bardzo blisko portow wroga , gdzie akwen byl dosc plytki , a eskorta spora. Na wojnie jednak nie wybiera sie zadan , lecz realizuje rozkazy. Dzisiejszy rozkaz brzmi: Operacja MORSFIN rozpoczeta !
---ODPRAWA---
Waszym zadaniem jest zaatakowanie wszystkich tankowcow opuszczajacych lub wplywajacych do Hartlepool. Powodzenia!
PL_Szczur, PL_David
Kolegę Arka wyrzuciło z gry już na stercie więc traktuje go jako chętnego do gry ale nie grajacego.
Kolega Syguła skarżył sie ze go wyrzuciło gdzieś daleko, Ja też bym chciał zeby mnie tak wyrzucało ?? Stękał, stękał a najwiecej zatopił !! Co fachowiec to fachowiec !!
Kolega wiesio to zarzarcie gonil konwój na powierzchni ale jakaś motorówka mu przeszkadzała i nic z tego nie wyszło !
Ja to jak zwykle wpadłem na niszczyciele i musiałem sie z nimi jakoś dogadać a że z niszczycielami najlepiej sie gada torpedami więc im parę posłałem !
Imię: marek Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Paź 2007 Posty: 38 Skąd: polska
#2 Wysłany: 14 Styczeń 2008, 15:45
I jeszcze tyle że Irek ciekawie zatoną.Płyną tuż za frachtowcem (może 10m) w który strzelał Sztanga.Po chyba 4-tej torpedzie frachtowiec wybuchł , złamał się na pół i poszedł na dno zabierając dzielnego kapitana Irka z całym jego okrętem na dno morza.
Imię: marek Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Paź 2007 Posty: 38 Skąd: polska
#4 Wysłany: 14 Styczeń 2008, 20:50
Oglądałem to na obserwatorze .Najpierw to Irek się chował z prawej burty a Sztanga walił w lewą.Przed ostatnią torpedą Irek płyną tak że dziobem dotykał śrub.Jak frachtowiec wybuch to bardzo się zdziwił od razu 100% kadłuba mu poszło.Niesamowite.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum