Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
1943.10.17 (SC-143) (real) (misja historyczna)
godzina: 17:00
czas gry 2 - 2,5 godziny
ubooty: wybory brak -VIIC/42 lub dla samobójców IX2D
załoga: weteran
demo dedykowane: dla chłopaków Polishseamen
SC-143 liczy 39 transportowców. Został dostrzeżony przez U731 - 7 października 1943. Nasze stado działa pod kryptonimem 'Rossbach'. Samolot zwiadowczy widział zauważył nasz wolfpack a więc raczej nas się tu spodziewają ech...
'napisana jako specjalna dedykacja dla ludzi PolishRun z którymi w nie jeden bój szedłem z przyjemnością...'
W patrolu udział wzięli <chronologia padania>: (w nawiasie ilość obławy)
PL_Piter07-71 - KIA (4 DD)
PL_CMDR Blue R - KIA (7 DD)
PL_Arek71 - KIA (10 DD)
zatopił 1 DD 1850 BRT
Ruszyliśmy spokojnie. Piękny zachód słońca. Nagle na horyzoncie konwój... No dobra, eskorta... No to wolniutko i płynę... Cichy bieg i mijamy. Najpierw 2 DD... 1 bardzo blisko... Aż za blisko... Ufff... Udało się... Hmmm... CZemu ten DD przedemną nagle skręcił w moją stronę? Czemu mija mnie na pełnej mocy? I czemu rzuca mi bomby za rufą... W tej chwili Piter zgłosił zatopienie. Super... Musiałbyć tuż za mną? Oczywiście... Kolejny DD zbliża się pędząc w moją stronę... Przejdzie blisko... Bliżej... PING!
<tą część wycenzurował Finek>
Na horyzoncie widać już frachtowce, a ten musiał mnie wykryć... Oczywiście 4 DD od Pitera już gnają do mnie. Nie ma wyjścia. Głębina i próbujemy wejść pod konwój.
5 minut później:
116 metrów. Cichutko. Pingi w oddali. Tylko lekko pokiereszowany pokład... Ale cały czas kręcą się w okolicy. Ile ich jest? Obracanie hydrofonu nic nie daje... Za dużo ech...Kłopot, który jest bliżej? Który zaatakuje?
2 minuty później:
Słysze śruby nad głową... Przepłynął ponad nami i rzucił bomby... Zupełnie niecelnie... Chyba nas zgubili. Choć cały czas szukają...
5 minut później.
ŁUP. Ale zatrzęsło... Ale ani jednego pingu... Przypadkowa bomba i taka celna? Ma szczęście tylko uszkodziło radio... Na razie niepotrzebne. Potem się naprawi.. i znów kolejne odległe ekspozje
3 minuty później
ping..............................ping.......................................ping...............PING! ... PING!...PING!...PING!
<znów cenzura>
Wykryli nas. Lecą na nas bomby. Znó trzęsie okrętem. Schodzimy na głębinę... A taka świetna okazja. Hydrofon wskazuje, ze za chwile nad nami będzie konwój.
3 minuty później
A oni gdzie się podziali?
2 minuty później
PING! PING! PING!
<znów ocenzurowane>
Rzucają bomby... I pingują? Kurnia.. 1 rzuca, drugi podaje pozycje.. Głębiej... Cała naprzód... ŁUP! ŁUP! ŁUP! <blisko> TRACH! Pogasły światła na okręcie.
KAPITANIE! WODA NA RUFIE!! ŚRUBY NIE DZIAŁAJĄ!! PRZECIEK SIĘ POWIĘKSZA!!
TONIEMY! <bo to oni >
O U-47 Finka nikt już więcej nie słyszał... Uczcijmy to minutą ciszy... Dobra... 1 sekunda też może być Moim chłopcom i mnie wszystko już jedno
Arek miał pecha. Podchodził do konwoju dłużej w zanurzeniu. I wyskoczył praktycznie pod 1 DD, który szybko ściągnął na imprezę kumpli, którzy zatopili już 2 U-Booty. Na głębinie starał się je ominąć, ale celna salwa podziurawiła kadłub. Arek został zmuszony do wyjścia. Ale nie oddał skóry tak łatwo. Odpalił z peryskopowej wszystkie torpedy, trafiając 1 DD... Wrak niszczyciela staranował jego U-Boota, a przepływający obok HUNT rzucił boczne bomby. Jedna prawie wpadła na tonący okręt. Obie jednostki zatonęły...
To w sumie tyle. Gdyby Pitera wykryli dosłownie chwilę później, mogłoby się udać... Przeszedłem przez Zewnętrzny pierścień eskorty. Został już tylko wewnętrzny. Niestety, nie było mi dane sprawdzić, co jest dalej. Ale było fajnie. Tylko 1 raz fajniej mi się uciekło przed DD (na GWX). Ogólnie było fajnie...
Ostatnio zmieniony przez PL_Lisiu 18 Maj 2008, 17:11, w całości zmieniany 1 raz
sOnar [Usunięty] Kommodore
#3 Wysłany: 20 Maj 2008, 21:49
Muszę Ci Finek powiedzieć że Twój raport nieźle oddaje klimat tej misji
Tak tam właśnie jest. Jesteś cicho - to i tak Cię gonią. Jak już rzucają to nie wiadomo do kogo - a jak Cię wyćwierkają - to już masz przerąbane...
Misja ta daje kosmiczny wycisk szarym komórkom. Grając jej test udało mi się uciec po 4 godzinach obławy (po czasie gry).... a nic nie wspomnę ile razy dostałem w tryby
Ogólnie nasi czują do niej respekt. Tam niestety trzeba być cichszym od śpiącego komara...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum