POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Kampania Multiplayer - patrol 10b - Zachodni Kraniec Oceanu
Autor Wiadomość
BdU




Kraj:
germany

Wiek: 86
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 24
Skąd: Kriegsmarine

 #1  Wysłany: 18 Listopad 2008, 16:40   Kampania Multiplayer - patrol 10b - Zachodni Kraniec Oceanu

===Prolog===

http://www.forum.polishse...opic.php?t=4497

Podczas drugiego ataku na konwój ON-67 U-Bootom nie udało się odnieść większych sukcesów. Uszkodzenie 1 tankowca (oraz wyeliminowanie z walki jednego niszczyciela) okupiono stratą dwóch U-Bootów (dla obu kapitanów był to pierwszy patrol bojowy). Jednak dużą rolę odegrała w tym mgła, która uniemożliwiła U-Bootom dokładne zlokalizowanie konwoju. O świcie 25 lutego, gdy opadła mgła, pozostałe U-Booty weszły w kontakt z konwojem i przygotowały się do kolejnego ataku.

===Patrol===

U-Booty przez cały dzień starały się zająć dogodne pozycje do ataku, wściekle kontratakowane przez eskortę, czyniącą wszelkie możliwe wysiłki, aby zgubić. Wieczorem, gdy konwój znalazł się w odległości 200 metrów od szelfu kontynentalnego pięć U-Bootów, które ciągle utrzymywały kontakt z konwojem, przystąpiło do ataku*, starając się wyprzedzić konwój i zaatakować. Eskorta wykazała się wyjątkową skutecznością, powstrzymując trzy U-Booty przed zajęciem dobrych pozycji.

Kawaler Krzyża Rycerskiego kapitan Marco, wielokrotnie został zmuszony do zanurzenia, nie zdołał wyprzedzić konwoju i o zmroku został zmuszony do przyznania, że tej nocy nie uda mu się zaatakować. Wystrzelił jedną torpedę akustyczną do znajdujących się w pobliżu eskortowców, ale ta nie trafiła lub też okazała się niewypałem. Ze względu na późniejszy rozkaz Marco przerwał atak i wrócił do Brestu, kończąc długi, dwumiesięczny patrol, podczas którego udało mu się tylko uszkodzić jeden eskortowiec. Jednak dowództwo było zadowolone z patrolu. U-135 był trzecim z U-Bootów wyposażonych w eksperymentalne wyposażenie i pierwszym, który wrócił z patrolu w jednym kawałku, dostarczając BdU szczegółowych danych o bojowym zastosowaniu nowego sprzętu, który niedługo miał trafić na linię**.

Podobny los spotkał Heinza Andreva (U-515), który ciągle zaganiany pod wodę, o 19:00 zrezygnował z ataku. Jego drugi oficer Rudolf Kirchhoff, który wcześniej służył na U-99, opuszczając pokład tuż przed patrolem na którym okręt został zatopiony, wykorzystał ten fakt przeciwko Andrevowi. Wracając do bazy po 51 dniach, Andrev pokłócił się z oficerem, który później napisał raport, w którym podkreślił:
"Heinzowi brakuje agresywności, którą odznaczał się kapitan U-99. Przez jej brak konwój dwukrotnie nam uszedł". Raport trafił do Donitza, który po zapoznaniu się z nim i raportem ze stoczni o stanie U-515***, nie zgodził się z argumentacją, uznając, że ze względu na wątpliwości co do stanu okrętu przerwanie ataku nie było tchórzostwem. Większa agresywność mogła przyczynić się do zadania wrogowi większych strat, ale i także do utraty uszkodzonej jednostki".

Kolosm (U-156) został przez eskortę zepchnięty na tyły konwoju. Widząc, że nie uda mu się zająć pozycji do ataku wystrzelił do konwoju salwę torped, jednak bez żadnego efektu. Kontratak eskorty zmusił kapitana do ucieczki i uniemożliwił dalsze ataki. Nocą, gdy U-156 wynurzył się, wachta zauważyła uzbrojony kuter "Spencer", który szedł za konwojem, poszukując rozbitków z zatopionych statków. Kapitan nie był w stanie poprawnie zidentyfikować celu, uznając w raporcie, że był to "jakiś mniejszy ścigacz, nie był to niszczyciel ... ale coś jak uzbrojony kuter. Tonaż pewnie max 800, załóżmy 650". Kapitan był zdesperowany, gdyż wystrzelił do niego pełną salwę torped. Jedna z nich trafiła w małą jednostkę, która zatonęła w kuli ognia. Dowództwo uznało, że zniszczonym celem musiała być korweta lub kanonierka. Atak U-156 na konwój zakończył się w konsekwencji uszkodzeniem jednego tankowca i zatopieniem uzbrojonego kutra.

Dwóm pozostałym U-Bootom (U-155 i U-192) udało się wejść do konwoju, a ich losy potoczyły się różnie:
U-192 został wykryty w chwili, gdy odpalał torpedy do tankowców. Kapitan Von_Ryshkov wystrzelił pełną salwę torped i polecił zanurzyć okręt. Żadna z torped nie trafiła w cel, natomiast eskorta przystąpiła do kontrataku. Po długim pościgu niszczyciel USS Bernadou uzyskał wyraźny kontakt z zanurzonym U-Bootem i rzucił salwę ośmiu bomb głębinowych nastawionych na 90 metrów. Po ich detonacjach dało się słyszeć kolejną eksplozję, po której na powierzchni pojawiła się plama oleju i szczątki okrętu. Prawdopodobnie wybuchła któraś z torped z zewnętrznych zasobników zewnętrznych U-192

U-155, wielokrotnie zaganiany pod wodę przez eskortę, zdołał zaraz po zmroku wejść od tyłu do konwoju i wystrzelić torpedy do dwóch tankowców. Torpedy wystrzelone do jednego wybuchły przedwcześnie, natomiast jedna torpeda z drugiej salwy trafiła w tankowiec Empire Celt, który właśnie rozpinał Sieć Obronną Admiralicji. Torpeda gładko rozerwała w sieć i trafiła w dziób, wyrywając w nim olbrzymią dziurę. Statek wypadł z konwoju i zatonął. Z morza podniesiono 20 rozbitków, w tym Curreya i Crawforda, którzy pracowali nad tym nowym projektem. U-155 wycofał się z konwoju, aby przeładować torpedy, ale nie udało mu się już wrócić do konwoju.

===Epilog===

Bitwa z konwojem ON-67 przyniosła błędne przekonanie obu stronom. Amerykanie uznali, że ich niszczyciele są w stanie zapewnić skuteczną eskortę konwojom przeciwko Wilczym Stadom, która została niedługo później brutalnie zanegowana. Choć 4 niszczyciele i 3 mniejsze jednostki zatopiły 3 U-Booty, tracąc tylko 3 statki o tonażu 18 000 BRT, jeden uzbrojony kuter oraz pozwalając na uszkodzenie 2 jednostek (tankowca i niszczyciela), należy zauważyć, że wszystkie te U-Booty były na pierwszym patrolu bojowym.

BdU popełniło wielki błąd, bezkrytycznie odnosząc się do raportu kapitana Marco i jego zachwalań nowego wyposażenia. Choć znacząco podnosiły one możliwości bojowe U-Boota, jednak w wielu przypadkach pozbawiały go one najważniejszej jego przewagi - zaskoczenia. Ze względu na ograniczone zasoby zarówno ludzkie, jak i materialne, wyposażanie U-Bootów w ofensywną elektronikę okazało się na dłuższą metę błędne (za wyjątkiem torped akustycznych).


*U-135 (Marco), U-155 (Zyziek_B), U-156 (Kolosm), U-192 (von_Ryshkov), U-515 (Andrev)
**Kapitan Marco podkreślił, że gdyby wszystkie U-Booty mogły zostać wyposażone w taki sposób, znacząco zwiększyłyby się sukcesy U-Bootów na północnym Atlantyku.
***W raporcie wspomniano o uszkodzeniu zaworów zbiornika balastowego, który mógł pęknąć przy głębszym zanurzeniu.


Komentarz Finka
Cytat:
Seien Sie aggressiver!
(rozwinę w kolejnym poście, bo bez dodatkowych obrazków się nie obejdzie.)


Następny patrol:
19 listopad, środa
godz. 21:00


1.JPG
Zyziek miał duszę na ramieniu
Plik ściągnięto 12 raz(y) 18.05 KB

2.JPG
Ich bin aggressiver!
Plik ściągnięto 15 raz(y) 28.82 KB

3.JPG
Andrev znów w kłopotach
Plik ściągnięto 15 raz(y) 25.25 KB

4.JPG
Empire Celt
Plik ściągnięto 11 raz(y) 23.36 KB

5.JPG
Nieliczni ocaleli
Plik ściągnięto 14 raz(y) 18.58 KB

6.JPG
Marco walczy
Plik ściągnięto 14 raz(y) 27.5 KB

7.JPG
Jak ten tankowiec wymanewrował!
Plik ściągnięto 19 raz(y) 22.69 KB

8.JPG
W akcie desperacji
Plik ściągnięto 19 raz(y) 23.03 KB

9.JPG
Prawie staranowany
Plik ściągnięto 17 raz(y) 16 KB

10.JPG
Dwa U-Booty, które odniosły sukces w drugim ataku. Od lewej: Kolosm i Zyziek
Plik ściągnięto 16 raz(y) 19.85 KB

 
     
PL_Andrev 
Konteradmiral






Kraj:
poland

Imię: And
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 4398
Skąd: Gůrny Ślůnsk

 #2  Wysłany: 18 Listopad 2008, 19:52   Re: Kampania Multiplayer - patrol 10b - Zachodni Kraniec Oce

BdU napisał/a:
Podobny los spotkał Heinza Andreva (U-515), który ciągle zaganiany pod wodę, o 19:00 zrezygnował z ataku. Jego drugi oficer Rudolf Kirchhoff, który wcześniej służył na U-99, opuszczając pokład tuż przed patrolem na którym okręt został zatopiony, wykorzystał ten fakt przeciwko Andrevowi. Wracając do bazy po 51 dniach, Andrev pokłócił się z oficerem, który później napisał raport, w którym podkreślił:
"Heinzowi brakuje agresywności, którą odznaczał się kapitan U-99. Przez jej brak konwój dwukrotnie nam uszedł".


Kapitan Andrev był już porządnie wkur... (znaczy zdenerwowany). Wielogodzinny pościg i próby wyprzedzania konwoju nie dały rezultatu. Dodatkowo rysowała się poważna groźba ataku na płyciźnie. Pomny nauk Andrev wiedział, że walka na płyciźnie nie ma sensu i z reguły kończy się porażką uboota... Na zajęciach akademii były pokazy wykrywania okrętów podwodnych testowanych przez szkołę kadetów marynarki. Co prawda sonar wtedy raczkował, lecz kadeci szkoleni na niszczyciele łatwo lokalizowali okręty podwodne zanurzone do głębokości 30-40m. Jankesi zapewne posiadają sposoby umożliwiające na penetrację dwu-, może nawet trzykrotnie większej głębokości. Co prawda wszystko będzie zależało od głębokości, ale jeśli będzie ona mniejsza niż 150m...
- Kapitanie! Okręt wojenny! Odległość 7 tys. metrów zbliża się.
- Znowu? Ja pierdzielę, w ciągu godziny trzeci raz nas wykryto i przy tak silnej fali. Jest to niemożliwe. A nasz radar to jedna wielka kupa. Schodzimy alarmowo na 60, potem cichutko na 120.
- Kapitanie, jaka jest pewność że nas wykryli? Z odległości 7 tys metrów trudno spostrzec co i gdzie idzie.
- Niech pan nie udaje kowboja Kirchhoff. Do tej pory taktyka ta się sprawdziła. Za każdym razem słyszał pan statki wojenne i wybuchy bomb głębinowych. Po prostu nas wykrywają gdy idziemy na powierzchni.
- Niemożliwe, nikt nie dysponuje taką techniką! A bomby mogły być zrzucane na kogoś z naszych lub na fałszywy kontakt.
- A nasz radar? Myśli pan że Angole lub Jankesy nie mają czegoś podobnego?
- Pewnie że nie. To MY mamy najlepszą technologię, i oni doskonale o tym wiedzą.
- Najbliższy kontakt handlowy?
- Odległość.... duża, namiar 340.
- Widzi pan, panie Kirchoff? Konwój już nas wymanewrował. Rezygnujemy z ataku.
- Nie zgadzam się! To że najbliższy handlowiec już nas minął nie świadczy o braku szans na atak.
- Nie pan będzie realistą, pierwszy. Idziemy 3 węzły. Wokoło eskorta, a jak tylko wychylimy się w celu nadgonienia czasu wachta po 10, góra 15-tu minutach raportuje o zbliżających się jednostkach. Co niby leci na nas z prędkością 30 węzłów? Może jakiś transatlantyk z Roosveltem na spotkanie? A przypomnę panu, że zużyliśmy już 33% baterii, bo na powierzchni zrezygnowaliśmy z ładowania akumulatorów.
- Ale kapitanie do konwoju zostało nam około 20 minut drogi. Pańska decyzja pozbawi nas szans na skuteczny atak!
- Tia, jak będziemy na miejscu konwój zrobi w tym samym czasie 6 km pokazując nam zadki. Rezygnujemy z ataku.
- Złożę oficjalną skargę w BdU!
- A idź pan do diabła. Bezpieczeństwo okrętu i załogi jest dla mnie najważniejsze, niż pana chore ambicje. Niech Pan się rozejrzy, pierwszy! Naszych topią przy ich niewielkich stratach!
- Nie zgadzam się! Dowództwo floty...
- Zwalniam pana ze stanowiska. Proszę odejść i najlepiej nie pokazywać mi się na oczy. WYKONAĆ ROZKAZ!
- Tak jest...

Mimo że trwały przygotowania do kolejnego ataku, Andrev był przygnębiony. Taktyka eskorty okazała się nadzwyczaj skuteczna. Aby podnieść morale BdU zaproponowało nowe eksperymentalne uzbrojenie, które podobno może rozwiązać problem z szybkimi statkami wroga.
Po zapoznaniu z dokumentacją techniczną Andrev zaciągnął się na mostku papierosem, po czym poczłapał do swojego przedziału.
Wiedział, że po awanturze z Kirchhoffem może mieć problemy w BdU, dlatego postanowił wypunktować słabości uboota i sposoby na ich rozwiązanie.
Namyślając się powoli napisał.
1. Radar.
2. Warunki wystrzelenia torped akustycznych
3. Wykrywanie uboota
4. Atak a pogoda.
5. Zapewnienie wysokiej prędkości.

Andrev spojrzał na notatkę. Chwilkę się zastanowił i zaczął pisać...
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #3  Wysłany: 19 Listopad 2008, 16:46   

Zacznę od obiecanego komentarza.

"Seien Sie aggressiver!"

Otwórzcie screen nazwany SH3.jpg (w załącznikach). To mniej więcej wasze ruchy w trakcie gry (jako punkt odniesienia wziąłem konwój, stąd też takie "cofanie na ekranie". Oczywiście skali nie udało mi się zachować, ale to detal. W każdym razie. Dla 3 graczy (Marco pomijam, bo wtedy sytuacja by i tak na to nie pozwoliła) zaznaczyłem punkt. To w przybliżeniu 18:50. Możliwe drobne potknięcia czasowe, bo nie latałem nad każdym. W każdym razie. Andrev jest mniej więcej na równi z pierwszą linią konwoju na flance, Zyziek na równi z ostatnią w odległości biegu torpedy, a Kolosm tuż za konwojem. Przyznam, że spodziewałem się takiej akcji (ale potem dowiedziałem się, ze Zyziek myślał, że zdoła przeładować torpedy i dlatego tego nie ryzykował):

Zyziek i Kolosm wypadają na powierzchnię (niekoniecznie razem, nawet lepiej, gdy najpierw jeden, potem drugi) Gnają na powierzchni do konwoju, torpedy gotowe do opalenia. Pomagają wachtowym rozglądać się za niszczycielami. Podchodzą bliżej, eskorta zaczyna gnać w ich stronę. Gdy zostaje zauważona, U-Booty odpalają torpedy, zanurzają się. Jakie są tego zalety?
1. Torpedy Kolosma (elektryczne) by nie wygasły tuż przed tankowcami
2. Zyziek i Kolosm podeszliby bliżej do konwoju (możliwość wystrzelenia celniejszych torped)
3. Andrev miałby wolną drogę do podejścia
4. Może te DD, co ganiały Marco by odpuściły.
Przyznam, że liczyłem, że zobaczę taką akcję. Przyznam, że biorąc pod uwagę to, co myślał Zyziek (że zdąży jeszcze kilka torped przeładować), to rzeczywiście taki doskok był bez sensu (bo pozbawiłby go możliwości kolejnego wystrzelenia torped). Potoczyło się, jak potoczyło i się nie udało. Kreską zaznaczyłem pozycję (przybliżoną) pod koniec gry. Andrev miał szansę wejść do konwoju, Marco niezbyt...

Teraz SH3 001.jpg i SH3 002.jpg
To "tradycyjne" trasy wchodzenia do konwoju. SH3 001.jpg to preferowana przez Andreva, SH3 002.jpg to preferowana przez Marco. Owszem, świetna taktyka. Numer 001 sprawdza się do czasu wprowadzenia radaru... 002 sprawdza się do czasu wprowadzenia radaru dla wszystkich konwojów, później zmienia się w podobieństwo innej taktyki, ale o niej za chwilę...

Tymczasem Kolosm i Zyziek zastosowali inną taktykę. SH3 003.jpg Kolosm z tego co widziałem pomylił kąt i zamiast płynąć prawie idealnie prostopadle do kursu konwoju (trochę zgodnie z kursem), to kierował się na ostatnie linie, przez co wypadł za konwój. Nie przeczę, że tym razem był to szybki konwój (co prawda 11 węzłów nie przekroczył, ale to detal) i Zyziowi wypadło się pod koniec... Ale miał przez to szansę na atak. (ps. Kto pamięta, po co wprowadzano FAT'y?) Andrev idąc pod koniec gry przed siebie wpadłby na 3 linię od końca. A więc zaatakowałby. Ogólnie podczas misji tylko Marco, który nieszczęśliwie wpadł pomiędzy dwa niszczyciele (jak jedne odpływały, to akurat drugi się zbliżał (ps. Marco, widziałeś chyba dym na 180 stopniach?) nie miał szans zaatakowania konwoju. Pozostali mieli.

Ale może garść porad:
1. Pływanie półwynurzonym. Co prawda wtedy nie masz załogi na pokładzie (w sumie mogliśmy z Marco to zmienić podczas tworzenia instalatorka, ale... o tym przypomniałem sobie dopiero podczas ostatniej misji)... Na czym to polega.... Zanurzasz się na 6-7 czy 8 metrów (nie pamiętam dokładnie). Załoga znika pod pokładem, opór wody jest ciut większy i zwalniasz, ale:
1. Płyniesz na silnikach spalinowych
2. Zanurzasz się potem bardzo szybko (w końcu tylko kiosk wystaje ponad wodę)
3. Niska sylwetka. Zwrócił ktoś z was uwagę, że strzelające DD przerywały ogień, gdy jeszcze kiosk się nie schował podczas zanurzania?
4. Chyba radio wciąż działa, ale tego nie sprawdzałem.

Aha. I jeszcze jedno. Może zauważyliście, że w ostatnim pytaniu o pozycję była możliwość opuszczenia konwoju i gnanie w wyznaczoną stronę. Otóż ja już wyrysowałem trasę konwoju, zanim zaczyna się misja. I potem może się okazać, że czasami takie wyrwanie może okazać się lepsze... No, ale ktoś musi zostać przy konwoju, bo jeżeli nikt nie zostanie, to może się okazać, że konwój przejdzie między rozproszonymi U-Bootami, a tak to ja dość sporą poprawkę mogę złapać.

Aha. I jeden z graczy zapytał mnie, czemu podczas misji łączonej nie może zaczynać przed konwojem... Cóż... A któryś z graczy podczas misji się tam dostał? Ps. Staram się was tak rozmieszczać, aby były szanse ataku. Gdyby np. szybki konwój miał wykonać zwrot w prawo, to oczywiście bym odpowiednio skorygował graczy na lewej burcie, aby mieli szanse. Choć ci z prawej będą mieli większe, to jednak staram się, aby szanse były. I tym razem były... tylko brakło tej agresywności około 18:50 (tak, wiem, że widząc wszystko z góry jest łatwiej gadać, niż siedząc na U-Boocie. Cóż. Naprodukowałem się, ale może komuś się to przyda)

No, a teraz jako BdU czytam powierzony mi raport (I'll be back!)

SH3 001.jpg
Plik ściągnięto 7440 raz(y) 13.01 KB

SH3 002.jpg
Plik ściągnięto 7440 raz(y) 11.89 KB

SH3 003.jpg
Plik ściągnięto 7440 raz(y) 13.8 KB

SH3.jpg
Plik ściągnięto 17 raz(y) 44.33 KB

_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_zyziek_b 
Oberbootsmann




Kraj:
poland

Imię: Jacek
Pomógł: 2 razy
Wiek: 56
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 161
Skąd: Jaworzno

 #4  Wysłany: 19 Listopad 2008, 16:53   

Cóż za wykład przyznam iż niektóre elementy spróbuję wykonać w praktyce następnym razem,dużo mi dało twoje patrzenie na tą sprawę Finku. dobra robota.
_________________

 
     
PL_Andrev 
Konteradmiral






Kraj:
poland

Imię: And
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 4398
Skąd: Gůrny Ślůnsk

 #5  Wysłany: 19 Listopad 2008, 17:59   

PL_CMDR Blue R napisał/a:

Ale może garść porad:
1. Pływanie półwynurzonym. Co prawda wtedy nie masz załogi na pokładzie (w sumie mogliśmy z Marco to zmienić podczas tworzenia instalatorka, ale... o tym przypomniałem sobie dopiero podczas ostatniej misji)... Na czym to polega.... Zanurzasz się na 6-7 czy 8 metrów (nie pamiętam dokładnie). Załoga znika pod pokładem, opór wody jest ciut większy i zwalniasz, ale:
1. Płyniesz na silnikach spalinowych
2. Zanurzasz się potem bardzo szybko (w końcu tylko kiosk wystaje ponad wodę)
3. Niska sylwetka. Zwrócił ktoś z was uwagę, że strzelające DD przerywały ogień, gdy jeszcze kiosk się nie schował podczas zanurzania?
4. Chyba radio wciąż działa, ale tego nie sprawdzałem.


O to to!
Finek się zlitował... wreszcie - mi, jako niedoświadczonemu graczowi tego właśnie brakowało.
Dzięki wielkie Finku.
 
     
PL_Marco 



Kraj:
poland

Imię: Kamil
Pomógł: 45 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2746
Skąd: Będzin

 #6  Wysłany: 19 Listopad 2008, 19:35   

Tak Finek widziałem to była nawet Clemenson jak się nie mylę.

Niema to jak 2 godziny patrolu i niedojście do konwoju, trzeba się odstresować.
Chyba Kapitan się wybierze w odwiedziny do Kerneval...
bynajmniej nie do Admirała ;>
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 19 Listopad 2008, 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #7  Wysłany: 19 Listopad 2008, 20:39   

Wolę nie pytać do kogo.... Bo zaś trzeba będzie Mature Filter dla forum włączyć :P

Ps. Cieszę się, że ORP Crazy Finek II tak groźnie wygląda ^^
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 19 Listopad 2008, 20:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Ogłoszenie: Kampania Multiplayer "Od Pekingu po Brest"
Tabela Wojenna i rozkazy
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 0 6 Październik 2008, 21:02
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Przyklejony: Kampania multiplayer - informacje o pakiecie
PL_husarz111 Kampania multiplayer SH III 4 1 Wrzesień 2008, 19:55
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Przyklejony: Kampania Multiplayer "Od Pekingu po Brest" - KIA?
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 5 25 Wrzesień 2009, 20:39
PL_tnnn
Brak nowych postów Przyklejony: Kampania "Paradise Lost"
Ogłoszenia, dyskusje
PL_fox6 Kampania multiplayer SH III 3 15 Listopad 2012, 18:59
PL_Daritto
Brak nowych postów Kampania Multiplayer - patrol 10a - Zachodni Kraniec Oceanu
BdU Kampania multiplayer SH III 1 14 Listopad 2008, 18:08
PL_Andrev
Brak nowych postów Kampania multiplayer - patrol 5c
I koniec misji łączonej
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 6 23 Wrzesień 2008, 20:45
PL_tnnn
Brak nowych postów Kampania multiplayer - patrol 4 - Narvik
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 10 13 Wrzesień 2008, 18:41
PL_tnnn


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group