POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Ucieczka 8 niszczycielom
Autor Wiadomość
PL_Olamagato 
Stabsoberbootsmann




Kraj:
poland

Imię: Olamagato
Pomógł: 4 razy
Wiek: 54
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 253
Skąd: z piekła rodem

 #1  Wysłany: 16 Luty 2009, 20:25   Ucieczka 8 niszczycielom

Odpaliłem sobie misję pojedynczą HMS Eagle, żeby na szybko sprawdzić zmiany w GWX 3.0 na morzu Śródziemnym.
Idealne warunki pogodowe, więc pierwszy problem. Uwzględniając pingującego czołowego niszczyciela, który zawsze wykrywa blachę zanurzyłem się na 25 m, żeby wynurzyć się tuż przed lotniskowcami. Jakimś cudem lewy czołowy niszczyciel popłynął sobie na bok konwoju, więc mnie nie wykrył. Lotniskowce jak na patelni. Umyśliłem sobie po dwie rybki na łajbę i piąta tylna do poprawki. Szedłem pod dużym kątem, więc zapalniki kontaktowe były bezwartościowe. Poza tym po pierwszym wybuchu konwój zaczyna zygzakować, więc liczyłem na szerokie burty w tym momencie. Pierwsza rybka poszła od razu z drugą. Jedna miała przedwczesny wybuch, ale druga trafiła w przednią sekcję Eagle. W tym czasie lotniskowce odwróciły się i miałem idealny strzał na burtę Indomitable - w drugiego z nich. Znowu posżły dwie rybki. Kiedy doszły wybuchła znowu tylko jedna. W tym czasie po odwróceniu peryskopu bez celowania puściłem tylną rybkę ponownie w znowu odwróconego bokiem Eagle.
Skończyłem się z trzema trafieniami na pięć możliwych. Na szczęście podczas ataku stałem w miejscu, co zwiększa szansę rozwalenia całego kiosku jednym celnym strzałem (i pożegnanie z oboma peryskopami), ale za to zyskuje się kilka sekund więcej zanim peryskop zostanie zauważony.
W każdym razie skierowałem się z powolnym nurkowaniem wprost pod linię lotniskowców, co dawało kilka minut na zanurzenie do sensownej głębokości.
W tym czasie Eagle nabrał tyle wody, że dostał silny trym na dziób i woda zaczęła zalewać pokład lotniskowy. Indomitable też dostał silnego przechyłu na burtę i popsuła mu się chyba maszynownia bo stracił napęd. Dzięki temu zanurzyłem się do 176 m licząc, że jakoś się z tego bajzlu wydobędę. Skoro nadarzyła się ta okazja, że właściwy konwój tak naprawdę dopiero się zbliżał i miałem schronienie pod krzywym lotniskowcem, to ustawiłem się pod nim uważając na odległości. Na dodatek bezczelnie kazałem załodze rozpocząć przeładowywanie torped.
Wszystkie 8 niszczycieli i korwet z tej części konwoju zaczęły się wściekle kręcić wokół rannego lotniskowca, ale nie odpuszczałem dopóki ostatnia torpeda nie znalazła się w rurze. W tym czasie przeciwnik najwyraźniej uznał już lotniskowiec za stracony :schock bo samoloty rozpoczęły na niego ciężkie naloty bombowe. Pierwszy nalot lekko pohararał płytę lotniska, drugi rozwalił wieżę artylerii średniej i znowu podziurawił pokład, ale trzeci wybił już wielką dziurę, która spowodowała eksplozję i pożar lotniskowca.
Na szczęście właśnie zakończyło się ładowanie ostatniej torpedy, więc cichaczem zacząłem kierować się na południe w kierunku tankowca Ohio.
W ostatniej chwili ponieważ minutę później Indomitable zaczął tonąć. Niestety ponieważ dobiła go własna strona nie dostałem go do loga jako zatopiony, ale chociaż satysfakcja z wywalenie 2 lotniskowców została (samobóje nie powinny wchodzić w statystykę ;< ).

Liczyłem jeszcze na dopłynięcie do tankowca, ale przy jego 13. węzłach nie było to możliwe. Sfora eskortowców puszczała nowe bombki co kilka sekund, więc musiałem bardziej zaryzykować i zejść do 196 m licząc, że kadłub wytrzyma tę głębokość długie godziny. Na szczęście te dodatkowe 20 m wystarczyło, żeby bomby trafiające nieopodal nie robiły mi krzywdy więc wciąż byłem nieuszkodzony.
Cały czas lawirując na 2 w. z ciszą na pokładzie, przetrwałem jakoś aż do zmierzchu czyli unikałem bomb przez jakieś 6 godzin. Niestety o ile 7 szukających mnie w pobliżu niszczycieli dawało się wymanewrować, to jeden z nich - akurat ten z czoła konwoju stale mnie pingował i naprowadzał resztę na moją pozycję. Niszczyciele wyczerpały zresztą cały swój zapas bomb głębinowych rzucanych z tylnych pochylni, co zaczęło mi się przydawać bo jak się okazało precyzyjne napłynięcie na mnie powodowało, że wyrzucane z wyrzutni K bombki pruły tylko wode wokół mnie.
Powoli zacząłem się denerwować czy mnie nie uduszą bo ilość powietrza do oddychania spadła do połowy, a mimo narastających ciemności nie wyglądało na to, żeby coś mnie miało ominąć.

Byłem jednak na tyle zdeterminowany, że przebolałem kolejne dwie godziny prując po 2 w. w jednym kierunku licząc na to, że jeden niszczyciel z lepszym asdikiem wreszcie odpuści i wtedy resztę spokojnie wymanewruję.

Stało się jednak inaczej. Najwyraźniej dzięki nocnym zmianom widzialności w GWX niszczyciele przestały się wzajemnie widzieć dobrze widzieć i w pewnej chwili zauważyłem eksplozję :bum: .
Podleciałem z kamerką i okazało się, że zderzyły sie dwa niszczyciele. I wtedy wszystko mi się rozjaśniło. :light
Zamiast marnować czas przyspieszyłem go nieco i po kolejnych kilku minutach zdarzył się następny wypadeczek. Tym razem oba niszczyciele zatonęły od razu. Poczekałem jeszcze na dwie kolejne kolizje i oto miałem jeden niszczyciel na chodzie i jeden pływający wrak. Mogłem spokojnie odpłynąć.

Niestety mimo maksymalnej prędkości jaką można wyciągnąć ponieważ minęło ponad pół doby, a konwój płynął 13. w - miałem szansę go dorwać dopiero na podejściu do La Valetty na Malcie - i to pod warunkiem, że zwolni na jakimś odcinku. Niestety aż tak dobrze nie było. Skończyło się na dwóch lotniskowcach i handlowcach płynących z Malty, na które wywaliłem resztę torped.

Jedno już jednak wiadomo. Jak już zaczynać atak, to przed zmierzchem. Niszczyciele same się potopią.
Ostatnio zmieniony przez PL_Olamagato 16 Luty 2009, 20:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #2  Wysłany: 16 Luty 2009, 21:32   Re: Ucieczka 8 niszczycielom

Cytat:
Niszczyciele wyczerpały zresztą cały swój zapas bomb głębinowych rzucanych z tylnych pochylni


? Przecież gra nigdy nie liczyła ilości bomb... Ciekawe, ale inna rzecz mnie zszokowała:

Jedno pytanie. One się zderzały tylko na przyspieszonym czasie, czy na normalnym też?

Jeżeli to co mówisz, jest prawdą, to powiem jedno:
GWX 3.0 rozwalił GWX...
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Olamagato 
Stabsoberbootsmann




Kraj:
poland

Imię: Olamagato
Pomógł: 4 razy
Wiek: 54
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 253
Skąd: z piekła rodem

 #3  Wysłany: 16 Luty 2009, 22:20   

Hmm, naprawdę gra nie liczy bomb? To ciekawe samo w sobie bo ja nigdy tego nie sprawdzałem, a o ile przez kilka godzin byłem bombardowany z tylnych ramp, to po kilku godzinach tylko z bocznych biorąc pod uwagę eskortowce, które wciąż mnie bombardowały. Natomiast przed zmierzchem bombki z tylnych rzucał już tylko jeden niszczyciel, który dopłynął z reszty konwoju.

Co do kolizji - pierwszą kolizję zauważyłem na normalnym czasie, drugą po przyspieszeniu na kilka minut do x8, trzeciej nie widziałem, ale po spowolnieniu do x1 pozostała paląca się plama ropy i dwa niszczyciele mniej nade mną.

Do tej misji miałem włączone wszystkie opcje realizmu poza widokiem zewnętrznym (mam zdjęcia, które spróbuję dołączyć) i przywróconym fikuśnikiem nad U-bootem, żeby łatwiej go lokalizować na tym widoku.

Z drugiej strony - pogorszone widzenie nocne nie jest aż takie nierealistyczne - kolizje okrętów w nocy zdarzały się i to nie tak rzadko. Śmieszne jest tylko to, że gęsto uwijające się eskortowce pokazały, że może się to zdarzyć trochę za często.

Z drugiej strony właśnie z powodu ryzyka kolizji w nocy bombardowania okrętów podwodnych mogły być przerywane lub osłabiane. Gdyby niszczyciele w stanie niezmienionym dotrwałyby do świtu, to zwyczajnie udusiłyby mi załogę - ergo nie byłoby żadnych szans ucieczki. A przecież w tej misji U-71 nie tylko zatopił lotniskowiec, ale i w ogóle nie został wykryty przez eskortę. Restartowałem tę misję potem jeszcze kilka razy i nigdy nie udało mi się uniknąć wykrycia. Gdybym pozostał poza zasięgiem eskorty konwoju, to musiałbym trafić w lotniskowiec z granicznego zasięgu dla lepszej torpedy elektrycznej bo szerokość konwoju rozciąga się na kilka km.

[ Dodano: 16 Luty 2009, 23:18 ]
Fotki do posta powyżej.

Jedna z innych prób:


Trzeci lotniskowiec wyprzedza drugiego:


Sfora eskortowców goni:


Stan po trzeciej kolizji. 6 niszczycieli na dnie, 1 wrak, 1 sprawny. W oddali miejsce ostatniej kolizji.
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #4  Wysłany: 17 Luty 2009, 06:46   

Co do bomb. Rzeczywiście. Od wersji GWX 2.X piszą o tym. I to jest akurat fajne, że po jakimś czasie, gdy siła polowania opada, kończą się bomby z rufy.

Co do samych kolizji się zgodzę, ale jak sam zauważyłeś. Zdarzyły się zbyt często. Zresztą w takich warunkach zagęszczenia ruchu, kapitanowie by podjęli jakieś działania. W końcu było wiele nocnych polowań, a kolizje zdarzały się w dużej mierze w portach lub niekoordynowanych ruchach (Pamięta ktoś, kogo to Queen Mary staranowała uciekając przed atakiem?). W nocy wystarczy małe światełko, jeżeli tylko wiadomo, że U-Boot jest zanurzony. Czy też jak mówisz. Osłabienie ataku i przetrzymanie do rana.

Co do niemożliwości uniknięcia wykrycia. Aż będę musiał sprawdzić...
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_fox6 
Kapitan zur See




Kraj:
poland

Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 7 razy
Wiek: 34
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2264
Skąd: Kraków

 #5  Wysłany: 17 Luty 2009, 20:58   

To co opisałeś jest ciekawym, choć kompletnie nierealistycznym sposobem pozbywania się eskorty. Bawiłem się w ten sposób w SH3 i SH4, ale tylko wtedy gdy nie miałem innego wyjścia. Ukrywasz się pod jakimś unieruchomionym statkiem czas X1000 i po chwili wokół siebie (na mapie nawigacyjnej) widzisz pełno czerwonych znaczków. Ostatnio ścigało mnie 6 i wszystkie poszły na dno, zabierając ze sobą 1 frachtowiec :|
_________________

 
 
     
PL_Olamagato 
Stabsoberbootsmann




Kraj:
poland

Imię: Olamagato
Pomógł: 4 razy
Wiek: 54
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 253
Skąd: z piekła rodem

 #6  Wysłany: 18 Luty 2009, 00:19   

Ekhm. Co to są czerwone znaczki na mapie nawigacyjnej? Mogę się domyślać, że chodzi o eskortę - ale ostatni raz miałem włączoną automatyczną mapę jakieś 3 lata temu więc nie bardzo pamiętam. Pomijam już to, że po mapie tyle bazgram, że jak miałoby mi się jeszcze coś dorysowywać, to bym chyba ocipiał. :)
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #7  Wysłany: 18 Luty 2009, 06:37   

Fox6. To co piszesz jest o tyle ciekawe, że w czystym SH3 DD w takim przypadku nie staranują frachtowca. Raz widziałem kolizję. Ale jeden cel był wrakiem po trafieniu torpedą...I tu mnie ciekawi, czy to nie wina tego przyspieszenia czasu... Zwłaszcza, że wrak po pewnym czasie tonie (chyba, że ci chodzi o unieruchomiony cel)
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_fox6 
Kapitan zur See




Kraj:
poland

Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 7 razy
Wiek: 34
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2264
Skąd: Kraków

 #8  Wysłany: 18 Luty 2009, 09:39   

A jednak, na górze był taki tłok, że staranowali mały frachtowiec. AI też nie jest nieomylna...
Oczywiście na przyspieszonym czasie.
_________________

 
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #9  Wysłany: 18 Luty 2009, 17:22   

fox6 napisał/a:
Oczywiście na przyspieszonym czasie.


I tego chciałem się dowiedzieć. Tu masz rację. Bo na prędkości x1 DD nigdy tego nie zrobią. Co najwyżej samolot rzuci bombę na przepływający pod nim statek (ale to na skutek rozdziału strefy wodnej i powietrznej.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Olamagato 
Stabsoberbootsmann




Kraj:
poland

Imię: Olamagato
Pomógł: 4 razy
Wiek: 54
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 253
Skąd: z piekła rodem

 #10  Wysłany: 19 Luty 2009, 00:22   

Chciałbym jednak nieśmiało zauważyć, że pierwsza kolizja była bez przyspieszania. Poza tym w GWX 2.0 i 2.1 nie raz zdarzały się kolizje statków i okrętów (również bez przyspieszania). Co prawda pojedyncze, ale również gdy jednostki prowadzone przez komputer miały problemy z widocznością - w deszczu i mgle na 300 m maks.
Raz nawet w manewrującego przed torpedami pancernika wbiły się dwa niszczyciele eskorty. Nic mu nie zrobiły i same poszły na dno.
Na szczęście SH3 to mimo wszystko symulator. Rozkazy manewrów są autonomiczne dla każdej jednostki oraz koordynowane poleceniami dla całych konwojów. Czasem jednak jedne kolidują z drugimi.
Ostatnio zmieniony przez PL_Olamagato 19 Luty 2009, 00:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #11  Wysłany: 19 Luty 2009, 07:41   

Cytat:
Fox6. To co piszesz jest o tyle ciekawe, że w czystym SH3 DD w takim przypadku nie staranują frachtowca.


Chciałbym nieśmiało zauważyć, że mowa teraz o innej sytuacji, gdy fox6 mówi o podobnej sytuacji w SH3 1.4
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 19 Luty 2009, 07:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_fox6 
Kapitan zur See




Kraj:
poland

Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 7 razy
Wiek: 34
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2264
Skąd: Kraków

 #12  Wysłany: 21 Luty 2009, 01:12   

No to pięknie! Nie mogę uciec niszczycielowi! W czystym SH 3 nie miałbym problemu, ale tu... No właśnie, niszczyciel widzi mnie cały czas. Głębokość 60m. , próbuję się wymknąć na 1/3 - nie da rady, próbuję stanąć na 0 i przeczekać - nadal mnie widzi, Siadam na dnie i.... TEŻ MNIE WIDZI! Jestem między Helem, a Gdańskiem... Może mam uciec na full speedie do Gdańska, bo coś widzę, że z niszczycielami telepatami sobie nie popływam za długo.
Jak zgubić niszczyciela klasy V&W w GWX 3?

[ Dodano: 21 Luty 2009, 08:20 ]
Próbowałem go wymanewrować 10 razy! Po prostu się tak nie da. Twórcy GWX chyba trochę przesadzili z realizmem.

[ Dodano: 21 Luty 2009, 09:59 ]
No i znalazłem sposób, wpłynąłem do Helu na full speed i jeden niszczyciel się rozbił o nabrzeże. A drugi wpłynął do portu i nie umiał już wypłynąć... (Polska Marynarka Wojenna)
_________________

 
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #13  Wysłany: 21 Luty 2009, 13:04   

Nie, nie, nie.

1. Myślisz, że DD przestanie ciebie szukać po 5 minutach? Zapomnij. Uciekaj, uciekaj i uciekaj. I w końcu jego załoga straci ciebie i wtedy musisz przeczekać...
2. 1/3 naprzód? Jejku, ale hałasujesz... Jeszcze radio puść, bo może ciebie nie usłyszą...
1 lub 2 węzły! Ręcznie nastaw na telegrafie
3. 0 węzłów, to najgorszy błąd. Bo DD krążąc w kółko, za każdym nawrotem ciebie wykryje. No i jak rzuci bombę na ostatni znany namiar... cóż... Chyba przy 0 węzłów dalej tam będziesz, co?

Cytat:
Jak zgubić niszczyciela klasy V&W w GWX 3?


Cichutko i długo...
Ja jednego w 1943 gubiłem przez 4h gry na prędkości 1!


Cytat:
Próbowałem go wymanewrować 10 razy!


10 razy minuta na manewr.. Dobra, 2 minuty... 20 minut. e'tam. polowanie dopiero się zaczyna. (patrz Ps)


Cytat:
No i znalazłem sposób, wpłynąłem do Helu na full speed


Wady wpływania:
1. A jakby były miny?
2. A jak będziesz na środku Atlantyku?
3. Hałasujesz jak lokomotywa
4. Baterie długo tak nie pociągną


Ps.
http://www.polishseamen.p...kladowy&page=41
Przeczytaj stronę 81. Dodam, że to było na środku Atlantyku.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 21 Luty 2009, 13:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Ucieczka niszczycielom
melis Pytania i odpowiedzi 21 5 Styczeń 2016, 21:44
melis
Brak nowych postów Ucieczka...
Torpedoman Pytania i odpowiedzi 27 3 Lipiec 2009, 19:25
Gregorios
Brak nowych postów Ucieczka przed namiarem
Krzyzaq SUB - Taktyka 8 25 Wrzesień 2006, 19:16
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Misja: Ucieczka z Aluetów
PL_Andrev Battlestations: Midway 2 18 Październik 2009, 11:38
PL_Daritto
Brak nowych postów Patrol 51 - Ucieczka
PL_CMDR Blue R Wykaz patroli 0 8 Kwiecień 2008, 12:27
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Patrol 63 - Ucieczka
PL_CMDR Blue R Wykaz patroli 0 21 Listopad 2007, 20:25
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Patrol 78 - Ucieczka
PL_Marco Wykaz patroli 0 4 Grudzień 2007, 23:57
PL_Marco


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group