Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Rafał
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 2 Skąd: Mysłowice
#1 Wysłany: 13 Marzec 2009, 15:42 zaczynam gre... pomocy !
Jestem początkujący więc może moje pytania wydadzą się śmieszne itd ale mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto pomoże.
I. Oglądając mapę, wrogie jednostki mają 3 koła co one oznaczają ??
II. Jaka odległość musi być miedzy mną a wrogiem, żeby wróg mnie nie "słyszał" płynąc np. pełną prędkością ?? i czy odległość ta jest uzależniona od mojej prędkości ??
III. Z jakiej odległości wróg widzi mój wysunięty peryskop ??
IV. Czy jak płynę 1/3 na z włączonym cichym napędem to czy jestem do wyśledzenia przez wroga ??
na razie to chyba tyle.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
pozdrawiam
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 13 Marzec 2009, 16:06
1.Statki kół nie mają! (chyba że chodzi ci o koło sterowe) - 3 koła na mapie to trochę nieprecyzyjnie powiedziane
2.Jest uzależniona od twojej prędkości, ale to z jakiej odległości cię wyśledzi zależy od daty i wyszkolenia jego załogi. Moim zdaniem średnio 2 km.
3.Też zależy od wyszkolenia załogi, od pory dnia, od rodzaju wrogiej jednostki itd...
4.1/3? ale na którym okręcie? Prędkość bezpieczna to 2-3knoty i to ustawiasz ręcznie.Oczywiście jesteś do wyśledzenia nawet wtedy (na GWX to szczególnie) i jedynym ratunkiem jest zanurzenie (blisko dna w miarę możliwości)
I. Oglądając mapę, wrogie jednostki mają 3 koła co one oznaczają ??
Chodzi Ci może o wrogie niszczyciele, po zaznaczeniu na mapie bojowej? To szacunkowe określenie zasięgu ich hydrofonu/sonaru - czytaj : obszaru w którym lepiej się nie pojawiać.
Cytat:
IV. Czy jak płynę 1/3 na z włączonym cichym napędem to czy jestem do wyśledzenia przez wroga ??
W ostatnich etapach wojny w ogóle trudno dopuścić się np. jakiegoś ataku na konwój i nie pozostać wyśledzonym. Powiedziałbym że to niemal nieuniknione. A wtedy to już kłania się druga strona medalu w życiu podwodniaka - rola zwierzyny. Umiejętność uciekania jest jeszcze ważniejsza niż umiejętność zatapiania i dostarcza równie dużych emocji. Nie ma przyjemnosci bez ryzyka.
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#5 Wysłany: 14 Marzec 2009, 09:49
Cytat:
I. Oglądając mapę, wrogie jednostki mają 3 koła co one oznaczają ??
Okręgi, o których piszesz są plotowane wyłącznie przy niższych ustawieniach trudności w SH4 i oznaczają kolejno:
1. zasięg aktywnego sonaru jednostki (półokrąg o średnicy 800 m) - obszar, w którym niszczyciel z reguły wykrywa twoją obecność nawet przy cichej pracy i wyłączonych silnikach, a następnie zaczyna "pingować" w celu dokładnego ustalenia twojej pozycji,
2. zasięg pasywnego sonaru jednostki (hydrofon, 3/4 okręgu o średnicy 5 km) - obszar, w obrębie którego niszczyciel jest w stanie usłyszeć pracę twoich śrub,
3. zasięg "wzroku" niszczyciela (okrąg o średnicy 8 km) - obszar, w którym na pewno zostaniesz wykryty w stanie wynurzenia.
Nie radzę sugerować się w grze średnicami podanych okręgów - nie masz żadnych gwarancji, że wrogi niszczyciel nie dostrzeże się z 10-12 km i nie rozpocznie ataku... Dużo zależy od widoczności, stanu morza, doświadczenia eskorty i roku, w których rozgrywasz swoją kampanię/misję...
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Imię: Rafał
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 2 Skąd: Mysłowice
#6 Wysłany: 15 Marzec 2009, 14:27
mam jeszcze jedno pytanko.
Mamy sytuacje gdy niszczyciel odkrywa moją obecność i szybko się zbliża.
Ja w takiej sytuacji z chodzę na max głębokość wrzucam "ponad pełną" i zwrot o 90* w prawo lub lewo.
Może znacie jakieś inne triki dla takich sytuacji ??
pozdrawiam
Imię: Paweł
Ulubiona Gra: SH3 + GWX 2.1 Pomógł: 13 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 684 Skąd: Tarnów
#8 Wysłany: 15 Marzec 2009, 19:51
ppgomez3 napisał/a:
mam jeszcze jedno pytanko.
Mamy sytuacje gdy niszczyciel odkrywa moją obecność i szybko się zbliża.
Ja w takiej sytuacji z chodzę na max głębokość wrzucam "ponad pełną" i zwrot o 90* w prawo lub lewo.
Może znacie jakieś inne triki dla takich sytuacji ??
pozdrawiam
1. I jeszcze ja coś doradzę. A właściwie odradzę. Nie schodź na całkowicie max głębokość. Może się zdarzyć, że fala uderzeniowa od pobliskich wybuchów bomb głębinowych
a) Zepchnie Twój okręt nieco niżej, co może skończyć się uszkodzeniem kadłuba przez nadmierne ciśnienie i jeśli nie powrócisz szybko na mniejszą głębokość... kaput. Gdy znajdziesz się w podobnej sytuacji, a pkt procentowe integralności kadłuba będą uciekać szybko - szasuj balast (klawisz E) i daj całą naprzód. Jeśli uda Ci się powrócić na bezpieczną głębokość (aż przestaniesz zbierać uszkodzenia) naciśnij klawisz A by przerwać wynurzanie i wyrównać na tej głębokości.
b). Uszkodzą Twój okręt, procedura jak powyżej.
Narobisz trochę hałasu, ale lepszy hałas niż dno.
Pamietaj! Im większe uszkodzenia kadłuba, tym na mniejszą głębokość możesz zejść!
2. W późniejszym okresie wojny bądź cierpliwy, zabawa w chowanego może trwać nawet parę godzin.
3. Co jakiś czas wypuszczaj wabie (są dostępne gdzieś w połowie wojny), zmylają hydrofony wroga i wprowadzają zamieszanie.
4. Awaryjny atak torpedowy - broń ostatniej szansy. Gdy pruje na Ciebie DD odległy co najmniej o jakieś 700 m, a Ty masz jakieś torpedy (najlepiej elektryki, parogazówki z łatwością wymanewruje) w lukach, możesz próbować go trafić, choć szanse są bardzo małe. Jeżeli ma od tego zależeć życie, warto puścić nawet w salwie. Strzela się znakomitą metodą "na czuja" Musisz znać tylko typ niszczyciela, ustawić torpedy na zap. magnetyczny i głębokość 1,5 metra poniżej jego max zanurzenia i ognia! Czasem trafi... ale częściej nie i torpedy pójdą na zmarnowanie. Your choice.
Od połowy wojny dostępne są torpedy naprowadzane akustycznie, wprost stworzone do zwalczania DD, fregat i innych małych natrętów. Broń typu "wystrzel i zapomnij" naprowadzają sie automatycznie na odgłos śruby wrogiego okrętu. Ustaw na 2.0m poniżej jego zanurzenia i wystrzel tak, by mniej więcej się przecięła z celem, a ona już go sobie znajdzie dalej. Ja zawsze trzymam je w wyrzutni rufowej i mam taką taktykę: 4 torpedy z dziobu w konwój + akustyk z rufy w najbliższą jednostkę eskorty i pod wodę. Opóźniam tym samym moment wykrycia mojej łajby.
Imię: Paweł
Ulubiona Gra: SH3 + GWX 2.1 Pomógł: 13 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 684 Skąd: Tarnów
#10 Wysłany: 15 Marzec 2009, 21:57
fox6 napisał/a:
ile reputacji kosztują akustyki? czyli inaczej po ile się ich opłaca ładować?
Drogie są. Dokładnie nie pamiętam będe zgadywał, bo grałem ostatnio ładnych parę miesięcy temu w latach późniejszych, a teraz zacząłem nową kampanię.
Pamiętam jednak że nie było mnie za bardzo stać na pełne naładowanie wyrzutni i magazynów rufowych w typie IX (6 torped/patrol). Ładowałem pół z tego, po 3. Tak samo w typie VII. I jakoś wyrabiałem z zarabianiem pkt. reputacji, nawet byłem w stanie nieco odłożyć.
Jeśli mnie pamięć nie zawodzi to pierwsze akustyki, Falke, kosztują po 500 rep/sztuka. Są jednak trochę powolne, by odgłos śruby nie zakłócał pracy hydrofonu torpedy. Kolejne, Zaunkonig I, bodaj 750 pkt, są szybsze i bardziej niezawodne. To najlepszy wybór, bo ostatnie, Zaunkonig II chodziły bodaj po 1000. Dosłownie człowiek nie był wstanie tyle repów natłuc, by ładować je na każdy patrol. Z resztą bawiąc się nią nie widziałem jakoś specjalnej róznicy w porównaniu do Zaunkonig I.
Torpedy Falke zaczną być dostępne bodaj pod koniec 1942 roku.
P.S. Jeśli gdzieś sie pomyliłem to poprawcie, bo z pamki pisałem.
fox6.
Jeżeli chcesz wystrzelać całą eskortę konwoju i strzelać do byle frachtowca to ci się nie opłaci.
Ale na pocieszenie powiem ci, że w późniejszych latach dostaniesz co misję 1 darmowego akustyka.
Zasadniczo akustyk (mniej więcej) kosztuje tyle co dostajesz punktów za 6 niszczycieli.
A więc spudłowały jesteś -6 DD w punktach w plecy
Trafiony - jesteś -5DD w plecy.
Brzmi bez sensu? Ale teraz zobacz.
Trafiony - jesteś -5DD w plecy, ale otwierasz sobie drogę do konwoju i musisz ten fakt wykorzystać! I jak wykorzystasz, to ci się zwróci.
Zasadniczo niezbyt opłaca się brać więcej niż 1 dodatkową torpedę akustyczną. I pod żadnym pozorem jej nie marnować na frachtowce!
500 punktów za TIV, 800 punktów za TV i 1000 za eksperymentalną następczynię TV. A 1 DD to około 100-200 punktów
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#15 Wysłany: 20 Kwiecień 2009, 22:33
Coś mi jednak nadal nie wychodzi. Pewnie tak jak w SH4, popełniam gdzieś poważny błąd, którego jednak nie jestem na chwilę obecną w stanie znaleźć. Może jednak ktoś popłynie (np. przed patrolem- wtedy kilka ludzi zawsze czeka) z ciemnym człowiekiem średniowiecza na misję szkoleniową?
Ja niestety, nie mogę hostować SH4, ale mogę znów zrobić identyczną misję, że host i gracz będą mieli dokładnie takie same pozycje, przez co host i gracz wykonując krok po kroku pomiar, mogą zobaczyć, gdzie on się różni... Tak znaleźliśmy błąd w SH3, gdy okazało się, że źle mierzy kąt AoB...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum