POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Dla fanów mojej twórczości
Autor Wiadomość
PL_Andrev 
Konteradmiral






Kraj:
poland

Imię: And
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 4398
Skąd: Gůrny Ślůnsk

 #1  Wysłany: 19 Wrzesień 2009, 23:58   Dla fanów mojej twórczości

Historia rasy Nees (fragmentaryczna)

Rok gwiazdowy 2400 / 2401

Przewodniczący Planety wiedział, że czeka go ciężkie zadanie. Rada Kapłanów już od dawna naciskała na zwrot polityki planetarnej, a ostatnie zwycięstwo w senacie oddało Arcykapłanowi w ręce praktycznie całą władzę nad finansami Republiki.

Fakt ogłoszenia wyników wyborów (oczywiście zwycięskich) w dniu urodzin Arcykapłana sam zainteresowany skwitował "wolą dobrego Manitou" oraz "nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności", co prawda całe ciało wojskowe nie bardzo w to wierzyło, ale cóż, dowództwu pozostało tylko potakujące kiwanie głowami nad wynikiem "uczciwych" wyborów i obszerne gratulacje słane do Głównej świątyni imperium opiewające "historyczny moment" państwa.
Właśnie pod naciskiem Rady Kapłanów większość budżetu planety została skierowana na badania ultraszybkiego napędu w celu intensywnej eksploracji kosmosu. Badania zostały zakończone powodzeniem, a Rada Kapłanów "z radością w sercach" przyjęła ten fakt do wiadomości. Niewiadomo tylko, do czego było to kapłanom potrzebne...

- Witam Panów - powitał Przewodniczący obecnych na Sali wojskowych - Jak Panom doskonale wiadomo, w dzisiejszym zebraniu weźmie udział delegat Rady Kapłanów, konsekrowany ojciec Remigiusz, tytularny zbawca owieczek Nowej Ziemi, bożyszcze tłumów, członek Najwyższej Rady Kapłanów a także kapelan honorowy Rady Wojennej Republiki. Posiadacz orderu zasługi, orderu Planety, złotej gwiazdy Palantiru a także krzyża walecznych z mieczami, buławą i podwójnymi liśćmi dębu. Swoją drogą, ciekawe, za co ten medal, skoro od ponad 500 lat żaden konflikt zbrojny nie miał tutaj miejsca.
- To za dokonania w walce duchowej, synu - odparł spokojnie delegat - a wciąż jest wiele do zrobienia..., kiedy na przykład byłeś, synu, u spowiedzi?
- Dziękujemy za wyczerpujące wyjaśnienie, myślę że przyjdziemy do 1-szego punktu obrad, czyli gotowości jednostek na orbicie planety. Pułkowniku O'Hara, prosimy o raport.
- Obecnie na orbicie znajdują się 2 jednostki. Jednostka bezzałogowa SMT była wystrzelona jako pierwsza i jest to jednostka prototypowa. W tych chwili na deskach konstrukcyjnych jest kolejna wersja...
- To zaiste ciekawe - , przerwał delegat Rady Kapłanów, - ale prosimy o dalszy spis jednostek na orbicie.
- Oczywiście -, O'Hara z zakłopotaniem usiłował ukryć rosnące zaniepokojenie, - drugą jednostką jest statek kolonizacyjny, praktycznie gotowy do zasiedlania nowych terytoriów. Jego pojemność oraz szybkość...
- Pięknie, pięknie pułkowniku O'Hara -, ponownie przerwał ojciec Remigiusz, - Rada się bardzo cieszy z doskonałych osiągów owej jednostki, ale Radzie Kapłanów wiadomo także o trzeciej jednostce na orbicie, która została wystrzelona bez hmm..., bez oficjalnego powiadomienia Rady Kapłanów o tym fakcie.
Święci Pańscy! - zdenerwował się Przewodniczący - To kapłani wiedzą i o tym?
- Skąd ta informacja, ojcze? - Przewodniczący spróbował delikatnie wypytać delegata, -czyżby Rada Kapłanów monitorowała przestrzeń powietrzną planety?
- Wiesz synu -, delegat rozwalił się na krześle, - u nas, w KCKPPKLZUBie niewiele się ukryje. Więc?
- W KCK... KLUBIE? -, Przewodniczący poczuł, że mu kołowacieje język. - No, w Ka-Ce-Ka-Pe-Pe-Ka-eL-Zet-U-Be, w Kapłańskiej Centrali Kontroli Przestrzeni Powietrznej i Koordynacji Lotniczych Zespołów Uderzeniowo-Bojowych.
- Hę? Gdzie?
- Panowie, nie ma czasu na pierdoły - zniecierpliwił się delegat - albo powiecie, co jeszcze wisi na orbicie, albo wasze zgromadzenie zostanie rozwiązane z decyzji Rady Kapłanów i przy pełnej akceptacji samego Arcykapłana. - Eeeee, - odparł Przewodniczący, - ten tego, na orbitę został wprowadzony nieduży moduł do sterowania pogodą...
- Pogodą? Manipulacje klimatem są ZAKAZANE! Są całkowicie ZA-KA-ZA-NE! Złamaliście dekret Rady Kapłanów nr 702 o podboju przestrzeni kosmicznej. Obowiązuje CAŁKOWITY zakaz wystrzeliwania jednostek z tajną technologią zdalnego terraformingu!!! Nie może ona wpaść w ręce obcych!
- Eeee, ale przecież nasłuch wykazał że jesteśmy sami w przestrzeni...
- Dość! Dekrety Rady Kapłanów mają najwyższy priorytet. Dowiedzieliśmy się już wystarczająco. Rada Kapłanów przejmuje władzę nad planetą.
- Ależ ojcze, uprawnienia Rady...
- Tak? - zapytał ojciec Remigiusz wyciągając spod tuniki opalizującą zimnym światłem rączkę bata neuronowego, - czy chciałeś coś dodać, synu? - Eeee, tylko tyle, że napoje w czasie spotkań są nielimitowane...
- Dziękuję, Arcykapłan nie zapomni Wam podziękować... hmm... osobiście. Rada planety zostaje natychmiastowo rozwiązana.
Niech żyje Arcykapłan i Rada Kapłanów!
- Aha, Panie Przewodniczący, jeszcze jedno - Przewodniczący milcząc odwrócił się i spojrzał w stalowe oczy Ojca Remigiusza - sugerowałbym rezerwację miejsca na tym kolonizerze dla Pana i pańskich pachołków. I radzę dziękować, że eksploracja kosmosu tymczasowo raczkuje. Póki co, dzięki Arcykapłanowi, jeszcze nie jesteśmy zmuszeni wydobywać minerałów z asteroidów...

Rok gwiazdowy 2402 / 2403

Towarzysze! Obywatele! Ludu pracujący stolicy!
Stoję tu przed wami by uświadomić wam kilka ważkich zadań stojących przed nami, w walce z wrogimi siłami imperializmu, który zdradziecko roztaczając swe macki zachłannych kapitalistycznych i burżujskich rąk pragnie każdej naszej planety, każdego księżyca, każdej kropli krwi naszej obywatelki, każdego życia naszego obywatela, a nade wszystko pragnie zgliszcz waszych domów, strzeżonych przez Radę Kapłanów. Chcą wyrwać to, co dla nas tu wszystkich zgromadzonych jest najcenniejsze!

Imperialiści uzbrojeni po zęby stojąc u wrót naszej przestrzeni kosmicznej, czyhają na błąd popełniony przez Radę Kapłanów, przez bratnią Gwardię Republikańską, na błąd popełniony również przez was! Waszą i nasza przyszłością są nowe światy! Pierwsza planeta została już zlokalizowana, a pierwszy transport naszych braci i sióstr w wierze rusza na nią niebawem, a my roztaczamy tam naszą władzę. Nie wahajcie się Bracia! Nowe tereny to nasza przyszłość, nasza potęga, nasza chwała i nasza władza nad galaktyką!
Niech żyje Republika!

Rok gwiazdowy 2404 / 2405

Zwołanie Rady Kapłanów odbyło się bardzo szybko po uzyskaniu raportów z nasłuchu planetarnego. Wyniki były tak niepokojące, że sam raport utajniono, a personel pomocniczy łagodnie poinformowano o "konsekwencjach" w przypadku przecieku.
- Bracia - rozpoczął Arcykapłan - mam dla was dwie wiadomości, złą i jeszcze gorszą. Zła jest taka, iż w ciągu kolejnych 2 lat eksploracji kosmosu nie odnaleziono planety nadającej się do kolonizacji. Jestem też osobiście zaniepokojony zbyt wolną ekspansją i rozpoznaniem okolicznych systemów, która to jest podstawą naszego przetrwania. Druga wiadomością i to tą gorszą jest to, iż potwierdził się dobitnie znany już wam fakt obecności innych istot w kosmosie. Mianowicie, nad naszą ukochaną planetą, naszą macierzą, pojawił się wrogi satelita rasy Tirizoid. Co jak co, ale mi się to wcale nie podoba. - O czcigodny, może by go tak zestrzelić? - odezwał się ojciec Aldo, przewodniczący kongregacji do spraw czystości wiary, - jeśli byłbym szczery, to najchętniej zobaczyłbym płonące szczątki spadające nam na głowy z przestrzeni.
- Co prawda mamy odpowiednią technologię, ale dysponujemy niewielką siłą ognia. Dodatkowo jednostka ta prawdopodobnie jest jednostką zwiadowczą więc według wszelkich założeń za rok już nie będzie niepokoić naszego świata. Zresztą zawsze możemy .... nie zdążył dokończyć woskowy doradca Rady, komandor Allenby.
N
ie zdążył, bowiem gwałtownie wstał najstarszy członek Rady, brat Malachiasz. Jego dłoń wspierała się na oznace jego godności - sękatym kiju, a jego twarz pokrytą bąblami, okalały siwe włosy wydobywające się spod kaptura habitu. Jednak spojrzenia w jego stronę przyciągały oczy, gorejące wiecznym płomieniem nawiedzenia.
- Powiadam Wam! - krzyknął Malachiasz, a jego twarz wykrzywiła się w ataku furii, - to szatan na swym wozie diabelskim! Pojawił się u nas, aby zesłać na nas plagi!
Chwila ciszy która zapadła pośród zebranych pozwoliła Malachiaszowi na chwilę oddechu.
- Już niedługo ujrzycie bracia, jak z niebios spada nasza stacja, a za nią stado Tirizoidów, diabłów w owczej skórze, żywiących się mlekiem karmiących matek i krwią niewinnych dzieciątek! Spadną na nas i na naszych bliskich. Zniszczmy ich bracia! Zniszczmy póki czas!
- Powoli bracie Malachiaszu - przerwał mu Arcykapłan - wiemy, że zagrożenie jest spore. Na razie ustalmy położenie tego ów świata diabelskiego.
- Tak! - krzyknął ponownie Malachiasz, obryzgując najbliższych śliną - Tak! A potem zaatakujmy ich, póki zło jeszcze nie przybrało pełnej formy diabelskiej! Niech spadną na nich nasze bomby! Nasz Pan będzie z nami! Bracia! Wierzcie mi, godzina ataku jest bliska, wygramy i zniszczymy te nasienie żmii i kozła!
- Zgadzamy się z bratem Malachaiszem, odezwał się ojciec Hasim. - Znajdźmy, gdzie Ci synowie żmii i kozła mają swoje skalane grzechem gniazdo, a potem je zdeptamy, a nasz Pan będzie z nami. Lokalizacja jest najważniejsza.
A wszyscy obecni pokiwali głowami, wyrażając pełne poparcie dla wieszczeń ojca Malachiasza, w pełni popierając jego punkt widzenia. Bo były one dobre.

Rok gwiazdowy 2407 / 2408

- Bracia, - rozpoczął naradę Rady Arcykapłan - doszły do mnie niepokojące słuchy, iż Kasa Głównej świątyni znowu jest pusta. Ja się pytam dlaczego. Ja się pytam, kto jest za to odpowiedzialny. Ja się pytam, kto za to odpowiada? Druga sprawa.
Kolonizator wyleciał, a w nim 25 tys kolonistów. Odważnych. Prawych. Po prostu bohaterów. Chwała im. Pięknie. A co ze świeżo wybudowanym transportowcem? Dlaczego on stoi? Dlaczego nie wspiera naszych dzielnych braci w siły wyższe? - O wielki, - odezwał się ktoś z Rady, - zapewne wiesz, iż paliwa nie starczyła lot powrotny. Ludzie się boją. 25 tysięcy prawych się zgłosiło, natomiast zebrać ponad 200 tys, już trudno.
- Pięknie, w takim razie mamy dwa problemy. Zastanówmy się... Ojcze Xsawery, zaprawdę to tyś to przejął archiwa tajnej policji? - Tak przewielebny, jam Ci to - potwierdził ojciec Ksawery kiwając posiwiałą długą brodą. kryjąc pod powiekami czujne i złowieszcze oczy - Jam Ci to przejął te archiwa, na chwałę Republiki i kapłaństwa. I jestem gotowy ich użyć, jeśli z twoich ust padnie choćby najdrobniejsza sugestia. Tak mi dopomóż umiłowany w mym sercu przewodniku nasz.
Arcykapłan uśmiechnął się z zadowoleniem. Co jak co, ale na ojca Ksawerego zawsze można było liczyć. Zawsze.
- Ojcze Ksawery, proszę przeszukać archiwa. Każdy, kto okazał się nielojalny wobec kapłaństwa, nie poddał się dobrowolnym podatkom na rzecz szerzenia wiary, czy też są poważne wątpliwości co do jego prawomyślności, ma zostać skatalogowany.

* * *

- Zbudź się! Zbudź się natychmiast! Oznaczyli nas znakiem zdrajców!
- To jakaś pomyłka, przecież nic nie zrobiliśmy – odrzekł przewracając się na drugi bok.
W kilka minut później, do domu wśród hałasu wyłamywanych drzwi wdarli się umundurowani Strażnicy Wiary.
- Ubierać się! Jesteście aresztowani za nielojalność wobec Najwyższych Władz Kapłańskich. Majątek ulega konfiskacie, zostajecie zesłani na Odległy świat. Nie przysługuje Wam prawo odwołania. Niech żyje Arcykapłan!

W kilka dni później, pierwszy transport wyruszył w swój dziewiczy rejs, ku Nowemu światu, aby umacniać chwałę i potęgę Republiki w galaktyce...
 
     
PL_Cmd_Jacek 
Viceadmiral





Kraj:
poland

Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 29 razy
Wiek: 49
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 4428
Skąd: Będzin

 #2  Wysłany: 20 Wrzesień 2009, 14:54   

Ciekawy i wciągający tekst. Czy to jest część jakiegoś większego dzieła ?

Podoba mi sie ten klimat, aż zachciało mi sie zebrać kumpli i znowu zagłębić w świat "Gasnących słońc".

pozdr
_________________
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"

 
 
     
PL_Andrev 
Konteradmiral






Kraj:
poland

Imię: And
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 4398
Skąd: Gůrny Ślůnsk

 #3  Wysłany: 20 Wrzesień 2009, 16:51   

PL_Cmd_Jacek napisał/a:
Ciekawy i wciągający tekst. Czy to jest część jakiegoś większego dzieła ?


hehe, tak, jednak dalsza cześć była już nudnawa. Aby pisać takie "raporty" trzeba mieć wyobraźnię, chęci, samozaparcie, a nade wszystko dużo dużo czasu.

Mam jeszcze jedną kroniczkę, muszę tylko pogrzebać aby ją znaleźć - z tego co pamiętam akcja toczyła się w klimatach Star Wars, a głównie w sali konferencyjnej Imperium...
 
     
PL_tnnn 
Oberleutnant zur See




Kraj:
poland

Imię: Tomek
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 615
Skąd: Uć

 #4  Wysłany: 20 Wrzesień 2009, 20:22   

Mam glupie pytanie... Czy ja widzialem gdzies tutaj cos o "Stars!" co zniknelo czy mnie sie cos przewidzialo? :)
_________________

 
     
PL_tes 
Kapitan zur See





Kraj:
poland

Imię: Marcin
Pomógł: 13 razy
Wiek: 43
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1878
Skąd: Gdańsk/Coventry

 #5  Wysłany: 21 Wrzesień 2009, 14:46   

Nieeee. Jak jeszcze Finek sie podlaczy to bedzie masakra :lol :lol :lol

Tak na powaznie gratuluje zacietosci literackiej. Jak ochlonie po calodzieniej podrozy, to postaram sie przeczytac ;)
_________________
Audentes fortuna iuvat (Wergiliusz)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Pierwsza misja - poradnik dla opornych
część 3
PL_CMDR Blue R Strefa MISJOnarzy 0 11 Listopad 2009, 12:15
PL_CMDR Blue R
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Pierwsza misja - poradnik dla opornych
część 1
PL_CMDR Blue R Strefa MISJOnarzy 0 4 Listopad 2009, 16:41
PL_CMDR Blue R
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Pierwsza misja - poradnik dla opornych
część 2
PL_CMDR Blue R Strefa MISJOnarzy 0 10 Listopad 2009, 19:29
PL_CMDR Blue R
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Instrukcja tworzenia misji dla SH5
PL_Andrev Pytania i odpowiedzi 0 28 Czerwiec 2010, 07:52
PL_Andrev
Brak nowych postów Coś dla fanów Sabatonu
PL_Szylol Wasza twórczość 4 2 Maj 2010, 19:11
Adiq
Brak nowych postów Życzenia dla fanów i fanatyków SHx!!
PL_Mirko Moje INTRO 1 1 Styczeń 2008, 20:18
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Nowa zabawka dla fanów SH4
PL_Andrev Cafe Rene 3 10 Styczeń 2010, 19:30
PL_Andrev


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group