Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Zaczelismy pod latarnia ^^. Fatalna pogoda (super burza^^). Wilcze stado dziarsko ruszylo do przodu, uciekajac z mielizn. Czesc Ubotow poczula sie zbyt pewnie na angileskich wodach....
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 6 Październik 2009, 10:20
Teraz to mogę powiedzieć - patrol bardzo mi się podobał
A poważnie, nauczony doświadczeniem, widząc chmarę u-bootów przed sobą , natychmiast się odłączyłem i zanurzyłem, aby wykryć wroga. Wynurzenie i po chwili zauważyłem jakiś stateczek wycieczkowy, niestety nie można go było zniszczyć z działa, a torpedy szkoda.
Płynąłem kursem ENE, na powierzchni, gdy z mgły wyskoczył V&W, zmniejszyłem prędkość i próbowałem go ominąć, skręcając na NE. Ale gdy zobaczyłem 2 kolejne eskortowce, nie wytrzymałem i zanurzyłem się. Eskortowce nie zauważyły mnie, a po chwili zajęły się kimś.
A potem, zobaczyłem frachtowce, okazało się,że byłem z przodu konwoju. Wybrałem pierwszy cel - arrow tanker - zszedł po jednej torpedzie od kil. W międzyczasie zaczęły wybuchać inne statki. Po chwili na moim celowniku tankowiec T3 - wystrzeliłem 2 torpedy - pudło ??????? . Poszły zupełnie gdzie indziej. Więc, jeszcze raz przeliliczyłem prędkość celu, AOB i odległość i drugi raz się już nie pomyliłem.
Następnie statek amunicyjny - poszła torpeda pod kil ( ) pozostawiłem zapalnik na kontaktowy i przeszła nie wybuchając. Kolejna już trafiła bez zarzutu. Gdy obserwowałem tonący statek, nagle usłyszałem ping ping ping. Znowu się zagapiłem - ALARM, cała naprzód zanurzeni, zwrot o 90st. Wybuchy trzęsą okrętem - bez uszkodzeń. Kurs na głębszą wodę przy samym dnie, co jakiś czas wybuchają bomby, ale szczęście mi dzisiaj sprzyja.
Wymknąłem się i pod koniec patrolu wyszedłem z 2 torpedami na peryskopową. Cel Arrow Tanker - 1 trafiła, lecz statek nie tonie, druga torpeda - niewypał.
Generalnie, to chyba mój najlepszy patrol w dziejach.
sfora.jpg nie lubię tłoku
Plik ściągnięto 139 raz(y) 28.34 KB
arrow_tanker.jpg pierwsza ofiara
Plik ściągnięto 117 raz(y) 32.38 KB
tanker.jpg aż 4 torpedy - zużyłem
Plik ściągnięto 127 raz(y) 34.73 KB
amunicyjny.jpg amunicyjny, trzeba częściej oglądać się za siebie
Plik ściągnięto 125 raz(y) 34.33 KB
status.jpg ale szczęście mi sprzyjało - bez uszkodzeń
Plik ściągnięto 120 raz(y) 81.83 KB
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#3 Wysłany: 6 Październik 2009, 10:26
Wspaniale prezentowały się nasze asy podwodnej floty szarżując byle dalej od brzegu i płycizny kto by pomyślał że ta niepozorna krypa napotkana nieopodal naśle na nas całą eskortę nieprzyjacielskiego konwoju jak później stwierdził sOnar - to był szpieg, sprzedała nas szuja.
Jednak walczyliśmy dzielnie i nie sprzedaliśmy skóry tanio.
Rozszerzenie 'bmp' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.
Rozszerzenie 'bmp' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.
Ostatnio zmieniony przez PL_Renegat 6 Październik 2009, 10:32, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#5 Wysłany: 6 Październik 2009, 10:48
Nie namierzałem tylko.... i dlatego uchwyciło w sreenie...... mam jeszcze duże zaległości no i spore problemy żeby dobrze rozpoznać te wszystkie jednostki czasu mało a przewertować to szybko i zrobić poprawną identyfikację hmm.... cóż jestem początkującym wilkiem Wy to już wyjadacze z wyższej półki.
Ostatnio zmieniony przez PL_Renegat 6 Październik 2009, 10:52, w całości zmieniany 1 raz
rozgrzana stal ??? czy po prostu płomieni nie widać ?
swoją drogą, zanim wrzucisz zdjęcie na forum, warto je zamienić na jpg, zajmuje wielokrotnie mniej miejsca.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Patrol ok. Trochę szkoda, że ubili Sygułę tak wcześnie... no i że Marco rozłączyło przed dojściem do konwoju. Jatka była niezła. Brakowało torped bo długo ładowali. W końcu na 130 m dorwała mnie 'fredzia' jakimś cudem. Nie było co leczyć. KIA jak znalazł.
Cieszy mnie to, że ta zwariowana misja tak Wam się podobała... dziwne scenariusze czasem są najlepsze
Patrol dla mnie całkowicie nieudany. Trochę dziwne że DD wykryły mnie na 105m i na cichej prędkości, i tak celnie obrzucały bombami, podczas gdy inni gracze pływali na peryskopowej i niszczyciele nie mogły ich trafić No cóż trening czyni mistrza i czekam na następną jatkę Trochę screenów z patrolu:
Rozszerzenie 'bmp' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.
Rozszerzenie 'bmp' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.
Rozszerzenie 'bmp' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#12 Wysłany: 6 Październik 2009, 18:05
Pablo107 napisał/a:
Patrol dla mnie całkowicie nieudany. Trochę dziwne że DD wykryły mnie na 105m i na cichej prędkości, i tak celnie obrzucały bombami, podczas gdy inni gracze pływali na peryskopowej i niszczyciele nie mogły ich trafić
Normalka - jak masz pecha to trafisz na DDka na poziomie ELITE, który jak Cię usłyszy to już zatopi. A ja masz szczęście to trafisz na DDka na poziomie NOVICE, którego załatwisz z działa.
Dlatego też nie przepadam za misjami w SH3, bo każdy powinien mieć równe szanse a nie tak że jak trafisz to twoje szczęście albo pech.
sOnar [Usunięty] Kommodore
#13 Wysłany: 6 Październik 2009, 18:17
wszystkie dd u mnie przeważnie są na veteran
w tej misji każdy był weteran
Ostatnio zmieniony przez sOnar 6 Październik 2009, 18:19, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#14 Wysłany: 6 Październik 2009, 18:18
PL_Andrev napisał/a:
Dlatego też nie przepadam za misjami w SH3, bo każdy powinien mieć równe szanse a nie tak że jak trafisz to twoje szczęście albo pech.
Nie bardzo rozumiem Twój punkt widzenia. Sam raz byłem w takiej sytuacji - szybko zatopiony, a następnie dziwiłem się, że eskorta nie wykrywa innych u-bootów. Moim zdaniem to nie jest kwestia szczęścia, tylko decyzji, jakie podejmuje gracz - gdzie i w jaki sposób steruje swoim okrętem.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Zawsze też może ktoś inny zahałasować, a ty być w złym czasie i złym miejscu... Zresztą...
Zawsze tak jest, że nas słyszą, a innych nie... A wystarczy, że nas śledzili (hydrofony w naszą stronę), a przy innych szukali po drugiej stronie...
Co do Andreva... A wiesz, ze wszystkie DD na jednym poziomie to jest właśnie nierówna szansa? Bo zobaczysz zachowanie jednego i już wiesz, co robić. sOnar raz zrobił fajnie. Queen Mary broniły ELITE, a konwoju Veterany. I te ELICIAKI zatopiły polujących na QM, a ci co atakowali konwój mieli inną sytuację.
A co do równych szans... To każdy powinien wtedy płynąć misję sam... Bo wiesz. Będzie Wilk, którego pogoni cała eskorta... I czy wtedy są równe szanse, że Wilka gonią, a Finek sobie wchodzi do konwoju?
Z drugiej strony szanse... Czyli każdy musi zaczynać w tej samej odległości od konwoju i KONIECZNIE w tej samej pozycji... Jeden nad drugim. Boi tak to jeden wpadnie od strony, gdzie są ciut tłustsze merchy, a drugi od gorszej...
Poza tym... Nigdy nie wiesz, na jakiego DD trafisz i co on robi. DD elite gnający na pełnej mocy do wykrytego suba (innego gracza)? PRZEJEDZIE NAD TOBĄ na pełnej mocy i nawet nie zauważy. DD novicjusz polujący na peryskop, który widział samolot (ciebie), znajdzie ciebie na cichej prędkości...
Wyszkolenie to 1/3, 1/3 to gracz, a 1/3 sytuacja....
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#16 Wysłany: 6 Październik 2009, 19:03
Akurat jedna z zalet misji sonara jest naprawde niezle zbalansowanie poziomu eskorty. Jak w realu, jak kogos namierza to trzeba sie naprawde napocic, aby uciec. Raz jest sie w "oku cyklonu", a raz ma sie "rozane" podejscie.
Ogolnie co zauwazylem to wiekszosc eskorty skupia sie na jednym celu i z reguly metodycznie go "obrabia" do momentu zatopienia lub utraty kontaktu. W tym momencie przerzucaja sie na inna ofiare, przewaznie juz pingowana przez jednego z kolegow.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum