Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Aniolowie smierci"
U-BOOTY: VIIC (1941), załoga: Zawodowcy, CZAS MISJI: 2 godz
19/05/1941 g. 20:00
POGODA: Czyste niebo, slaby wiatr
Wojna opiera sie na zdobywaniu pola , jak w szachach . W tym wlasnie celu , kazda ze stron probuje zdobyc przewage w danym regionie. Nie zawsze jednak proby wysadzenia desantu okazuja sie pomyslne .
Jeden z ubootow natrafia wlasnie na konwoj , ktory po dwoch nieudanych probach wysadzenia wojsk powraca do bazy .Sytuacja sie wiec zmienia .Aniolowie smierci gdzies sa w poblizu .
---ODPRAWA---
Waszym zadaniem jest wyeliminowac kazda jednostke , ktora zagraza naszej dominacji w tym regionie.
Udanych lowow! PL_Szczur
PL_Szylol i PL_Andrew - opuscili gre na poczatku patrolu
DISC - KIA liczone
PL_tes - KIA
Troop + Maly Tankowec - 12254 BRT
Wolfx - SURV
Troop - 8007 BRT
Pytanie do Panow Szylola i Andrew'a,. Dlaczego tak sie zachowaliscie? Czy dlatego, ze musielismy wrocic? Przeciez ja moglem grac bez problemu pierwsze podejscie.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#2 Wysłany: 30 Styczeń 2010, 22:51
Nie, nie dlatego Tesu, choć przyznam, że za pierwszym razem miałem dobrą pozycję wyjściową.
Wróciliśmy bo uważam że każdy musi grać na równych warunkach, a przecież każdy może się pomylić więc to nie problem. Po restarcie wyrzuciło mnie tak daleko (i to prostopadle do konwoju) że nie widziałem możliwości ataku (według mojej opinii misja została źle napisana) więc nawet nie próbowałbym atakować. Co do Szylola to (jak zdołałem się zorientować na obserwatorze) to podejrzewam że był tak daleko, że mógł nawet nie słyszeć konwoju na hydro więc dał sobie spokój (plus możliwe niedoświadczenie).
Stwierdziłem że ja nie będę:
a) płynąć 7 węzłów prosto na widoczną eskortę, która majestatycznie mnie właśnie mijała
b) udawać przez dwie godziny na dnie że gram
Sorry, ale ja gram dla przyjemności a nie żeby się katować półtoragodzinnym podejściem do konwoju.
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#3 Wysłany: 30 Styczeń 2010, 22:52
Patrol wymagający miało być niby widno lecz po chwili szrówka i ciemność,cóż bywa płynę na kontakty ale zaraz...chole nder coś mi nie gra jak oni płyną no nic płynę. Nagle wyłania mi się w peryskopie sylwetka troopa niewiele myśląc odpalam dwie wyrzutnie.Obie torpedy trafiają w cel,ten jednak mimo iż płonie płynie nadal po kilku chwilach zchodzi w głębiny.
Następny cel mały tankowiec jedna.... pudło druga tak samo Tes był trochę lepiej ustawiony więc posłał mu rybkę i unieruchomił a następnie wynurzył się i dobił go z działa.
SH3Img@30-1-2010_21.50.37_125.jpg Troop Tesa
Plik ściągnięto 114 raz(y) 204.32 KB
SH3Img@30-1-2010_22.31.3_343.jpg moja zdobycz
Plik ściągnięto 112 raz(y) 543.52 KB
SH3Img@30-1-2010_22.31.29_250.jpg Tabelka
Plik ściągnięto 100 raz(y) 365.52 KB
SH3Img@30-1-2010_22.30.56_31.jpg koniec patrolu
Plik ściągnięto 111 raz(y) 286.76 KB
SH3Img@30-1-2010_22.31.13_843.jpg załoga w akcji
Plik ściągnięto 104 raz(y) 294.41 KB
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_Renegat 30 Styczeń 2010, 22:56, w całości zmieniany 1 raz
Stwierdziłem że ja nie będę:
a) płynąć 7 węzłów prosto na widoczną eskortę, która majestatycznie mnie właśnie mijała
b) udawać przez dwie godziny na dnie że gram
Zamieść to zdjęcie, to pokazałeś mi, jako dowód twojej strasznej pozycji. Toż to była o wiele lepsza pozycja od mojej. Taka świetna sytuacja do ataku. Owszem, nie od frontu... Moim zdaniem pozycja, która pokazałeś była bardzo dobra. Mogłeś:
a) opłynąć konwój (widziałeś dokładnie, gdzie płynie!)
b) płynąć WOLNIEj na widoczną eskortę i wejść na 2-3 linię konwoju i spokojnie sobie potopić (pragnę zwrócić uwagę, że tylko 3 i 4 linię zatopiono)
Pozycja była bardzo dobra do ataku.
[ Dodano: 31 Styczeń 2010, 12:34 ]
Dobrze. My tu gadu-gadu, a w sumie nic nie wyszło.
Wolfx ma SURV
Tes ma KIA
A Andrev i Szylol? KIA Specjalny (liczony)?
Proszę o rozstrzygnięcie tej kwestii między graczami. Wczoraj rozmawiałem trochę i to KIA Karny/Specjalny/Liczony zyskało pewne poparcie, ale proszę o zdanie osób, których to dotyczy i reszty, która miała z tego powodu nieprzyjemności. Proszę o ostateczne ustalenie, aby nie było niedomówień, bo muszę w końcu zrobić tabelę.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#5 Wysłany: 31 Styczeń 2010, 12:45
Tak? KIA specjalny?
To może mi powie ktoś mądry jakie są zasady naliczania:
- KIA liczonego
- KIA nieliczonego
- KIA specjalnego
Rozumiem że gdybym nie powiedział oficjalnie że "mam to w nosie" i wyłączył po prostu grę byłoby OK, tak? Mam dostać KIA liczony bo uznałem że misja jest "sknocona" i ...
Cytat:
będę udawać przez dwie godziny na dnie że gram
???
Ostatnio zmieniony przez PL_Andrev 31 Styczeń 2010, 12:46, w całości zmieniany 2 razy
Mam dostać KIA liczony bo uznałem że misja jest "sknocona" i
Tak, bo wykazałeś brak szacunku dla reszty graczy i zachowałeś się jak dzieciak.
KIA Liczony = rozłączony (od serwera) atakowany
KIA Nieliczony = rozłączony (od serwera) nieatakowany
KIA Specjalny/Karny = Kara
Cytat:
Rozumiem że gdybym nie powiedział oficjalnie że "mam to w nosie" i wyłączył po prostu grę byłoby OK, tak?
Nie, byłoby to samo.
Gdyby to była kampania multiplayer, to w opisie by się pojawiło.
Kapitan Andrev nie wytrzymał nerwów, że nie udało mu się zająć idealnej pozycji przed konwojem i zamiast zaatakować, strzelił sobie w łeb.
Czyli "KIA".
Wyszedłeś z misji z własnej woli. A więc? KIA NIELICZONY? Dlaczego? Czy ty jesteś bez winy, że ciebie rozłączyło? Nie. Sam się rozłączyłeś i na dodatek zostawiłeś resztę graczy w nieciekawej sytuacji "czy to patrol rankingowy?"
I jak ci napisałem w dziale dla moderatorów:
Jakbyś popłynął tą misję i potem uznał, że jest zła, twoje argumenty miały by sens. Ale ty tej misji w zasadzie nie popłynąłeś. Otworzyłeś misję i zrezygnowałeś.
Więc po co wchodziłeś na serwer? Wchodzisz po to, aby zagrać.
I mogłeś właśnie udawać dziurę w wodzie, na przykład, skoro bałeś się zaatakować. Mogłeś zostać z boku konwoju i strzelać z daleka. Mogłeś spróbować wejść do konwoju. TYSIĄCE MOŻLIWOŚCI! Mogłeś opływać konwój. Mogłeś poczekać, może kogoś wykryją i niszczyciele tak odpłyną, że będziesz miał otwarte wejście na powierzchni? A może konwój skręci na ciebie i będziesz miał idealną pozycję? A może skręci w drugą stronę i tylko będziesz mógł strzelać w rufy? A może jednak ciebie wykryją i spędzisz 2h pod bombami?
Wszedłeś na serwer, a więc zobowiązałeś się zagrać. I nagle zostawiasz 2 graczy z pytaniem "Czy teraz to może być misja rankingowa?". ONI PRZEZNACZYLI NA TĄ GRĘ SWÓJ CZAS! A ty zaserwowałeś im nerwy i niepewność. A jeżeli misja będzie odrzucona, że nieliczona "bo było za mało graczy", to wtedy jeszcze wyjdziesz na osobę, która 2 osobom zepsuła wieczór. Fajnie, nie?
Zwykłego KIA Liczonego/Nieliczonego ja osobiście bym ci nie dał, bo to się dostaje za rozłącznia, A NIE ZA WYJŚCIA!
Regulamin zakłada "dżentelmeński/oficerski szacunek". Gdzie on był, gdy wyszedłeś z serwera?
NAWET NIE WIEDZIAŁEŚ (tylko przypuszczałeś) CZY MASZ SZANSE NA ATAK, CZY NIE!
Aha. I prosiłem, abyś po 2h patrolu wszedł i wtedy byśmy pogadali o sprawie. Nie przyszedłeś, tylko zostawiłeś posta. Nawet nie ustaliłeś z resztą sprawy twojego statusu. Wczoraj siedzieliśmy do 1:30 (przynajmniej ja, nie wiem do kiedy reszta) i dyskutowaliśmy na temat tego patrolu i 14. W 14 doszliśmy do porozumienia (rzeczywiście, używanie słowa "zatwierdzanie" było niefortunne z mojej strony), w 15 doszliśmy do wniosku, ale... nie było ciebie, abyś mógł się obronić przed argumentami. Więc teraz je może zaprezentuj. Jaki w/g ciebie powinieneś dostać status i dlaczego?
A możesz opisać "JAK" sprawdziłeś, czy nie słychać konwoju? Bo mnie bardzo ciekawi, jak tak głośnego celu można było nie usłyszeć. Możesz nam o tym opowiedzieć? Słuchałeś na hydro, czy tylko "oficer ci nie zgłosił". Ile węzłów robiłeś i na jakiej głębokości słuchałeś? W jaką stronę byłeś zwrócony?
Twoja najdalsza, możliwa pozycja to 12km. Nie uwierzę, że z odległości mniejszej niż 12km nie było słychać konwoju.
Cytat:
8. Przed rozpoczęciem patrolu gracze ustalają, w jaki sposób chcą się komunikować. Zgodnie z zasadami fair-play informacje mające wpływ na grę przekazujemy tylko na powierzchni. Używanie Ventrillo czy innych niezależnych komunikatorów do przekazywania informacji o sytuacji w grze, nie będąc wynurzonym jest ZAKAZANE!
A zapytałeś graczy, czy dadzą ci namiar? Może by ci to pomogło?
Jedna tylko rzecz, do screena numer 6.
Tą pozycję może zająć gracz TYLKO w przypadku grania gry przez 5 osób.
Oczywiście, można ją rozpatrzeć, ale na 99,99% żaden z graczy w tym patrolu tam nie wylądował.
Wiem tak:
Host - VIIC1
Andrev - VIIC4
VIIC2 i VIIC3 to 2 pozycje pozostałych graczy.
EDIT
Widzę, że Tes też to dopisał lub doedytował o tym VIIC5...
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#11 Wysłany: 31 Styczeń 2010, 13:35
Przykro mi Finek, ale regulamin nie precyzuje kar za zachowanie się "jak dzieciak".
Cytat:
15. Gracz, który został rozłączony przed spotkaniem z wrogiem zostaje uznany za KIA NIELICZONEGO. Jeżeli natomiast rozłączenie nastąpiło podczas lub po spotkaniu z wrogiem gracz rozłączony zostaje uznany za zatopionego - KIA LICZONY. W obu przypadkach dozwolona jest zmiana stanu rozłączonego na zasadach fair-play. (np. gracz został rozłączony na 5 minut przed końcem gry, będąc w dużej odległości od konwoju)
Mogę Ci za to podać interpretację pojęcia "rozłączony" jeśli nie rozumiesz tego pojęcia, bo raczej tak można wnioskować z twojego posta. Prosiłbym też abyś nie robił nadinterpretacji regulaminu - rozumiem że regulamin nie jest doskonały, ale wymyślanie NAGLE jakiś dodatkowych kar i ich stosowanie po fakcie w zależności od "własnego widzi mi się" jest po prostu niepoważne.
Proszę. Nadinterpretacja.... Bo zawaliłem sprawę, więc szukamy luki prawnej, zapominając o FAIR PLAY?
Jak chcesz, to zaraz zatrzymam cały ranking, do czasu aż prawnicy przygotują 90 stronicowy regulamin zawierający wszystkie kary. Poza tym patrz Ps2.
Regulamin nie przewiduje takiej sytuacji. Ale teraz z drugiej strony:
Czy zagrałeś FAIR?
Proszę odpoiwiedz:
Jaki macie status w/g ciebie?
Tylko wiesz, ze jak dasz obu "rozłączony nieatakowany", to Tesowi i Wolfxowi zniszczyliście patrol, bo będzie nieuznany.
Jak słusznie zauważyłeś, regulamin nie przewiduje zachowania się jak dzieciak. Ale jak napisałem "bo zakłada, że jesteśmy poważnymi ludźmi".
Ps.
Cytat:
W obu przypadkach dozwolona jest zmiana stanu rozłączonego na zasadach fair-play.
A więc jak zgodnie z Fair-play?
Ps2. I zgodnie z tezą, którą tu formuujesz, to ranking trzeba zamknąć. Bo gracze KIA prawie zawsze byli rozłączeni (w sensie sami rozłączyli się) przed końcem gry.
Nie Andrev. Ty nie zostałeś rozłączony. Ty rozłączyłeś się
EDIT
Aha. Kiedy naciskasz przycisk opuść patrol, zatapiasz swój okręt. A więc jeżeli nie rozłączyłeś się sam (np. wyrywając kabel), to sam zatopiłeś wpierw swój okręt. A wiec zwykłe KIA
Jak mogłem o tym zapomnieć
1. Zatrzymaj okręt
2. Sam wejdź na hydrofon (prawym przyciskiem muszy kliknij na podoficera)
3. Na pokrętle głośności (małe, czarne) kliknij na samej górze (podgłośnienie)
4. Powoli obracaj strzałkę na tarczy (opcjonalnie jeszcze pogłośnij głośniki w komputerze)
I na pewno coś znajdziesz.
I nie denerwuj się od razu. Są też inni gracze i oni ci pomogą, jakbyś miał jakiś problem. Nie bój się zapytać.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#15 Wysłany: 31 Styczeń 2010, 14:51
Finek, jeżeli jeszcze raz skomentujesz publicznie na forum moje zachowanie w sposób dla mnie obraźliwy, sprawa oprze się o administrację. Więc uważaj co piszesz.
Zostałem rozłączony z serwera (tak, bo nacisnąłem "opuść patrol") - przyczyna nie jest ważna.
Co do statusu oczywiście KIA NIELICZONY - a że gracze świadomie nie kontynuowali patrolu znaczy świadomie zrezygnowali z ataku (a nie zostali rozłączeni z przyczyn losowych) patrol dla pozostałych graczy powinien się liczyć.
I z łaski swojej nie zmieniaj regulaminu / nie naginaj go do własnej opinii.
Zostałem rozłączony z serwera (tak, bo nacisnąłem "opuść patrol") - przyczyna nie jest ważna.
Aha. A więc samozatopiłeś oktęt. "Opuść patrol" to samozatopienie okrętu.
I TY nie zmieniaj regulaminu, bo ty wyjście z gry naciągasz na rozłączenie.
To gracz KIA, który naciśnie OPUŚĆ GRĘ jest Rozłączony?
I w regulaminie nie pisze "rozłączy się", a "zostanie rozłączony"... Jest różnica.
Ty nie zostałeś rozłączony, a rozłączyłeś się po samozatopieniu okrętu.
Cytat:
Finek, jeżeli jeszcze raz skomentujesz publicznie na forum moje zachowanie w sposób dla mnie obraźliwy, sprawa oprze się o administrację. Więc uważaj co piszesz.
Gdzie cię obraziłem? Nazywając rzecz po imieniu, że zniszczyłeś osobom grę?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#18 Wysłany: 31 Styczeń 2010, 15:32
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Jedna tylko rzecz, do screena numer 6.
Tą pozycję może zająć gracz TYLKO w przypadku grania gry przez 5 osób.
Oczywiście, można ją rozpatrzeć, ale na 99,99% żaden z graczy w tym patrolu tam nie wylądował.
A co to za argument że "żaden z graczy w tym patrolu tam nie wylądował". Weź się Finek nie kompromituj taką wypowiedzią. Z tego co zdołałem się zorientować to gra nie traktuje pozycji losowych jako "im bliższe środka tym bardziej prawdopodobne" a raczej zakłada jednakowe prawdopodobieństwo w okręgu. Więc nie "99,99%" tylko takie samo jak wszędzie indziej.
To wskaż mi gracza numer 5 wśród waszej czwórki?
Moim zdaniem prawdopodobieństwo rzucania graczy numer 1,2,3,4 na pozycję numer 5, jest zerowe... Bo gracz numer 1 (host) dostaje U-Boota numer 1, gracz numer 2 dostaje U-Boota numer 2, itd...
Więc 5 raczej nikt nie dostanie?
Przeczytaj mój cytat w całości (ten, który podałeś) i sam siebie nie kompromituj. Bo ja nie piszę nic o prawdopodobieństwie, ze VIIC5 wyląduje na skraju, a o prawdopodobieństwie, że z gracz numer 1,2,3 lub 4 wylądowali na tym okręcie.
Różnica zasadnicza. Jak w przypadku został rozłączony, a rozłączył się.
EDIT
Aha. I na Ventrillo, gdzie trwała dyskusja o tym, padła propozycja, aby zmienić misję (dla testu) tak, aby host wylądował w tej pozycji, co ty. Po czym potestujemy, jak to wygląda. Nie wiem, może inaczej to wygląda z peryskopowej.. Zobaczymy...
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#20 Wysłany: 31 Styczeń 2010, 15:53
Dobra Finek, wytłumacz mi dlaczego te dwie identyczne sytuacje mają różne wyniki:
Gracz A widzi że nie może / nie chce atakować - decyduje się na zejście na dno i czeka dwie godziny na koniec patrolu - gracz jest wtedy OK.
Gracz B widzi że nie może / nie chce atakować - decyduje się wyjście z gry aby nie czekać dwie godziny na koniec patrolu - gracz jest wtedy be, i ma karę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum