Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 22 Luty 2010, 00:32 Pływająca Stacja Demagnetyzacyjna
Stacje demagnetyzujące to okręty należące do grupy pomocniczych jednostek pływających. Pojawiły się we flocie w odpowiedzi na zastosowanie w działaniach bojowych na morzu, w czasie II wojny światowej, broni podwodnej wyposażonej w czujniki magnetyczne. Stacje demagnetyzujące mając odpowiednią aparaturę i urządzenia miały likwidować lub pomniejszać stałe namagnesowanie okrętów. Z uwagi na wciąż aktualne zagrożenie minowe okręty takie znajdują się w wielu flotach wojennych.
Stacje demagnetyzujące takie jak SD-11 są wyposażone są w odpowiednie przyrządy pomiarowe (magnometry), źródła energii elektrycznej wytwarzającej prądy o dużym natężeniu. Sterowanie procesem demagnetyzacyjnym odbywa się ze specjalnego pomieszczenia.
Istnieje zasada, że każdy okręt MW przed i po wejściu do linii co jakiś czas musi być poddany demagnetyzacji. Czynność ta polega na opasaniu kadłuba kablami elektrycznymi ze stacji demagnetyzacyjnej i przesłaniu przez te "uzwojenia" prądu zmiennego. Pole magnetyczne powstałe w uzwojeniu demagnetyzacyjnym niweluje magnetyzm okrętowy.
Wymiary główne:
Długość całkowita - 44,29 metra
Długość między pionami - 39,125 metra
Szerokość całkowita - 8,118 metra
Szerokość konstrukcyjna (na owrężu) - 8,10 metra
Wysokość - 16 metrów
Zanurzenie średnie - 2,54 metra
Zanurzenie dziób - 2,44 metra
Zanurzenie rufa - 2,64 metra
Zanurzenie max. (przy wyporności max) - 2,795 metra
Wyporność normalna - 563,15 ton
Wyporność pełna - 596,9 ton
Wyporność max. - 662,4 ton
Prędkość próbna - 9,6 węzłów
Moc silnika głównego - 305 KM
Załoga - 29 osób
Ilość miejsc załogowych - 41
Autonomiczność - 14 dób
Zasięg pływania – 2000 Mm
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#3 Wysłany: 22 Luty 2010, 10:38
W przypadku magnetyzacji obiektów bieguny mogą być położone w różnych kierunkach, nie da się zatem tak opleść kablami obiektu aby zniwelować już istniejące pole magnetyczne.
W przypadku pola zmiennego jedna faza ustawia bieguny magnetyczne (magnetyzuje) - kolejna odwraca je. Podstawy zatem są aby używać prądu zmiennego.
Nie wiem Matrose czy wiesz ale jest to mój okręt na którym służyłem Stacjonował w basenie 8 portu w Gdyni i byłem na nim motorzystą. Obok stał taki sam okręt bliźniaczy SD-13. Dołączam również parę zdjęć z wojska:
23e9825ab3.jpg Okrętowy pies Akis
Plik ściągnięto 9544 raz(y) 13.69 KB
c64f903c5c.jpg
Plik ściągnięto 66 raz(y) 21.59 KB
fe9934b6b2.jpg
Plik ściągnięto 61 raz(y) 33.75 KB
9b3b091995.jpg
Plik ściągnięto 47 raz(y) 36.06 KB
9dfff47d02.jpg Na strzelaniu "LUFA" Kwidzyński w akcji
Plik ściągnięto 53 raz(y) 24.52 KB
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_Pablo107 1 Marzec 2010, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem czy wiesz Pablo ale na Naszej Klasie byłem odwiedzić SD-11 Mój brat też był na SD-11 jak przechodził szkolenie rezerwy jakiś czas temu.
Teraz SD-11 stoi w Świnoujściu i zastępuje tam sprzedany/Skasowany (?) SD-12.
Kiedyś na forum zamieściłem kilka zdjęć z siłowni tego okrętu.
Możesz coś opowiedzieć na temat służby na tym okręcie? Pływaliście nim coś nie coś po M.Bałtyckim?
_________________ Korweta Flower
Ostatnio zmieniony przez PL_Matrose 1 Marzec 2010, 18:40, w całości zmieniany 2 razy
Trochę mogę powiedzieć. Służba była w miarę łatwa, okręt był falowy więc wiadomo że za młodego było trochę pracy, w morze dość często nie wychodziliśmy, może ze dwa razy raz płynęliśmy na Hel raz na manewry. Podstawą było zaliczenie skryptów z całego okrętu aby jechać na przepustkę do domu. Zaliczenia odbywały się w Centrum Rozrywki Młodzieży czyli Centralnej Rozdzielni Mocy może brat ci o tym opowiadał Zimą było trochę ciężko kiedy było trzeba owijać inny okręt kablami w mrozie. Odbywało się to z szalupy okrętowej. Byłem tam rok i 3 miesiące, paru moich falusiów zostało tam na nadterminowych i być może do dzisiaj tam służą. Bardzo dobre było jedzenie, a za starego niezapomniane zapiekanki które robiła młodsza fala. Za dużo nie będę się tu rozpisywał bo wiadomo służba ja służba, myślę że dobrze trafiłem i do dzisiaj tej decyzji nie żałuję. A co do naszej klasy to też tam jestem zapisany.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_Pablo107 1 Marzec 2010, 18:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum