Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: k
Ulubiona Gra: silen hunter
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 56 Skąd: gd
#1 Wysłany: 11 Kwiecień 2010, 11:01 Pytanie o kireunek wroga?
Witam.
Zacznę od tego, że gram na 100% realizmu, wersja 1.4 + triggermaru overhaul.
Działa tylko sonar, radaru nie mogę włączyć. Z tego co wyczytałem na nie których okrętach on poprostu nie działa i właśnie takim okrętem pływam.
Pytanie moje dotyczy sprawy jak określić kurs i kierunek wroga po komunikacie, że zauważono wrogi statek. Ja sam w tym momencie widzę ledwo dym z komina tego statku.
Jak określić, w którą stronę on płynie?
Ostatnio bawiłem się sonarem tzn: po zauważeniu kontaktu schodziłem na głębokość peryskopową, określałem za pomocą sonaru odległość i nanisłem znacznik na mape...
za parę minut znów określiłem odległość i znów naniosłem ją na mapę...
Potem połączyłem wszystkie punkty ze sobą i wyszło mi mniej więcej w jakim kierunku płynie obcy statek.
Jest to metoda dość czaso i pracochłonna, ale to mnie nie przeraża.
Może macie na to jakiś inny sposób?
Proszę o szczegółowe instrukcje.
Dzięki.
ELGYD.
PS. Może wiecie jak zrobić żeby radar działał na każdym okręcie?
Ostatnio zmieniony przez elgyd 11 Kwiecień 2010, 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#2 Wysłany: 11 Kwiecień 2010, 12:27
Opisana przez ciebie metoda określania kursu celu jest w najbardziej popularna i w praktyce bardzo skuteczna. Wykonujemy 3-4 pomiary hydrofonem w jednakowych odstępach czasu, a następnie - mając ogólne wyobrażenie o kursie celu - zmieniamy kurs naszego okrętu na prostopadły (bądź zbliżony do prostopadłego) względem kursu wrogiej jednostki. Te 3-4 pomiary powinny ci dać również całkiem dokładne przybliżenie prędkości celu, co z kolei wykorzystujesz w fazie przechwytywania celu. Mając ustalony punkt, w którym planujesz przechwycenie wrogiej jednostki, jesteś w stanie przekalkulować minimalną prędkość własnego okrętu, niezbędną do osiągnięcia "punktu kontaktowego". Jeżeli trzymasz się tych reguł nie ma szans, że rozminiesz się z celem...
Co do metod alternatywnych: niewielką wskazówką może by sam dym z komina wrogiej jednostki (o ile się nie mylę to w TM kierunek "uchodzenia" dymu był niezależny od kierunku wiatru).
A co do radaru to masz w zasadzie dwie opcję: grzebać w plikach konfiguracyjnych (co raczej marnie się odbije na twojej kampanii) albo poczekać do 1943, kiedy to radary weszły do powszechnego użycia na amerykańskich subach.
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Imię: k
Ulubiona Gra: silen hunter
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 56 Skąd: gd
#3 Wysłany: 11 Kwiecień 2010, 17:18
Witam.
Dzięki za odpowiedź.
A inne pytanie.
Do jakiej odległości tak mniej więcej mogę podpłynąć do wroga i na jakiej najlepiej głębokości żeby moja prędkość była większa niż ustawiona na 1/3?
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#4 Wysłany: 11 Kwiecień 2010, 17:55
Cytat:
Do jakiej odległości tak mniej więcej mogę podpłynąć do wroga i na jakiej najlepiej głębokości żeby moja prędkość była większa niż ustawiona na 1/3?
Standardowe pytanie. I standardowa odpowiedź: to zależy... Od czego? Ano od:
- modelu suba, którym dowodzisz,
- typu celu, który "podchodzisz" (niszczyciel/merchant, w przypadku konwojów lub grup uderzeniowych czynnikiem najważniejszym jest szyk konwoju oraz ilość i rozmieszczenie eskorty)
- roku w którym wykonujesz podejście (im później tym lepiej wyszkolona eskorta),
- stanu morza i innych "zmiennych atmosferycznych" typu mgła czy deszcz,
- doświadczenia i stylu gry samego dowódcy.
Odsyłam jeszcze raz do mojego posta powyżej: gdy już masz orientacyjny kurs celu i jego szacunkową prędkość jesteś w stanie przekalkulować minimalną prędkość swojego suba niezbędną do osiągnięcia "punktu kontaktowego" (czytaj punktu, w którym przecinają się pod kątem prostopadłym wasze kursy). Co nie znaczy, że cały czas musisz iść z tą samą prędkością... Jeśli twój cel jest jeszcze jakieś 10 - 12 km od punktu kontaktowego to możesz sobie pozwolić na te 5-6 węzłów i stopniowo redukować prędkość zbliżając się do celu. Kwestia wprawy...
Dlaczego umieściłem doświadczenie i styl dowódcy na końcu listy? Ponieważ jedni podchodzą cel na "regulaminową" odległość czyli ok. 1 000 m, podczas gdy inni mają już tak dużą wprawę, że i z 3 km są w stanie przeprowadzić skuteczny atak... Zdarzają się ryzykanci, którzy dosłownie wchodzą po cichu "pod konwój", czekają cierpliwie na 100 - 120 m aż pierwsza fala DD-ków przejdzie nad ich głowami, po czym wychodzą na peryskopową i zaczynają zabawę. Są wreszcie tacy, którzy skrzętnie podchodzą konwój na peryskopowej, by w ostatniej chwili zupełnie zaskoczyć wroga, wynurzyć się na powierzchnię i rozpocząć ostrzał w działa (mamy tu w klanie gorącego zwolennika tej taktyki ). Jednym słowem: co kto lubi...
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#6 Wysłany: 11 Kwiecień 2010, 18:33
Cytat:
ale w TM jest to raczej niemożliwe
Czy ja wiem... Zdarzało się, że prekursor tej metody siał prawdziwe spustoszenie w szeregach konwoju, chociaż z drugiej strony - nie bez powodu chcieliśmy mu zmienić ksywkę na PL_Kwadrans.
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Imię: k
Ulubiona Gra: silen hunter
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 56 Skąd: gd
#8 Wysłany: 3 Maj 2010, 12:55
Kolejny problem.
Tak jak wychodzi mi namierzanie wrogiego statku, ale pojedyńczego,
to tak samo żle wychodzi mi ustalanie kierunku całej grupy.
Kiedy płynie cała eskadra okrętów i statków, to który statek powinienem namierzać przez sonar, żeby ustalić kurs grupy.
Okręty eskortujące często zmieniają kierunek i prędkość... i w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać...
ćzęsto po wyznaczeniu trasy wroga znajduję się po dopłynięciu w zupełnie innym miejscu niż bym chciał.
Co robić?
Gram na SH4+UBM, 100% real.
Hm, na temat taktyki ataku na konwoje napisano już sporo postów. Jeśli poszukasz to na pewno coś znajdziesz.
Poza tym wydaje mi się, że nie ma większego sensu w określaniu kierunku konwoju. Jeśli określisz kierunek pojedyńczej, wybranej jednostki z całego konwoju, to przy założeniu, że konwój nie uległ rozproszeniu wszystkie statki wchodzące w jego skład idą kursem jak nie tym samym to podobnym. Oczywiście należy pamiętać o zygzakowaniu
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum