Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Casablanca
Czas misji: 2 h
29 kwiecień 1943 Godzina 19.00
U-Booty: VIIC 1942
Załoga: Weterani
Pogoda: Zachmurzenie częściowe i lekka mgla. Siła wiatru 9 m/s.
Tło historyczne:
25 marca 1942 roku została reaktywowana 82 DPD. Po rocznych ćwiczeniach i ostatecznym formowaniu dowództwo US Army postanowiłą przerzucić ją do Casablanki we francuskim Maroku aby rozpoczeła przygotowania do desantu na Sycylię.
Odprawa:
Zauważono silnie strzeżony konwój kierujący się w stonę wybrzeża północno-zachodniej Afryki. Należy wykryć i bezzwłocznie zaatakować konwój.
Pomyślnych łowów
gregory_11
W patrolu udział wzięli:
PL_Szylol - KIA • Medium Cargo "Blue Lebel" - 5 955
---------------------------------------------------
Razem: 5 955 BRT
Było ciężko. Kwiecień 1943 roku nie wróżył nic dobrego. Popłynąłem ostrożnie kierując się na hydro. Powoli z mgły wyłoniły się okręty. Iroks nadawał że podchodzi na powierzchni. Po czym radio nadało wieść o jego zatopieniu.
Wyłonił pancernik, a za nim krążownik.
Za cel wziąłem sobie ten drugi. Wróg płynął szybko, ponad 20 węzłów. Dwie torpedy przypieczętowały los Fiji.
Udało się wymknąć kontratakującej eskorcie.
Nadpłynął konwój. Wemknąłem się mijając Fletchera, przepłynąłem obok wybuchającej Królowej Marii (to w_wilk próbował ją zatopić) i zaatakowałem od wewnątrz konwoju. Najpierw tankowiec,
potem transportowiec wojsk
Następnie potrzebowałem aż czterech torped, by zatopić T3.
Po czym nastąpiła najtrudniejsza część – bezpieczne wyjście z konwoju. Szylol zgłasza KIA, a ja po cichu oddalam się. Niestety jeden z eskortowców wykrywa mnie i atakuje. Idzie na dno po salwie torped.
Ale woła kolegów. Unikam serii bomb i pogrążam się w głębinach. Kiosk uszkodzony, ale integralna 100%. Uciekam na 140 m, Bomby wybuchają nade mną, za mną, z boku, ale na szczęście w bezpiecznej odległości. Powoli odchodzę ciesząc się zwycięstwem.
SH3Img@15-4-2010_22.15.13_70.jpg
Plik ściągnięto 96 raz(y) 146.16 KB
SH3Img@15-4-2010_22.17.6_636.jpg
Plik ściągnięto 91 raz(y) 52.8 KB
SH3Img@15-4-2010_22.17.2_23.jpg
Plik ściągnięto 94 raz(y) 30.52 KB
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Władysław Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 252 Skąd: Warszawa
#2 Wysłany: 16 Kwiecień 2010, 08:25
Patrol bardzo fajny, ciekawy - okręty bojowe i statki handlowe, dobra pora o zmroku.
W tym patrolu pozwoliłem sobie na "odrobinę" szaleństwa. Najpierw zaatakowałem Iowę- pewne jedno trafienie prawdopodobne drugie (musiałem uciekać), ale nie zrobiło to na nim wrażenia a nikt go nie dobił.
Czy może być lepszy cel od pancernika ano może - "Królowa Maria" największy statek świata. Trafiłem dwoma torpedami licząc na dobicie przez pozostałych uczestników ale nikt nie wykazał tej "odrobiny" szaleństwa by się do mnie przyłączyć. Niestety nie mając załadowanych torped musiałem bezczynnie patrzeć jak Jacek topił statki. Udało mi się uzyskać trafienie ale statek nie zatonął. W tym momencie nastąpił kontratak eskorty. Udało mi się wywinąć ale musiałem zejść głęboko. Nie mogąc mnie znależć wzieli się za Jacka. Będąc obaj głęboko zanurzeni mieliśmy czas na dyskusję o moim dzisiejszym szaleństwie.
Gratulacje dla Jacka i Szylola.
Imię: Władysław Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 252 Skąd: Warszawa
#4 Wysłany: 16 Kwiecień 2010, 08:59
Ja też myślałem, że okręty wojenne odcięły mnie od konwoju i dlatego zaatakowałem Iowę. Gdybym wiedział w porę o konwoju to może udałoby mi się wpakować w "Królową" pięć torped.
Imię: Szymon
Ulubiona Gra: Silent Hunter III i V, Seria Mass Effect, Seria Assassin's Creed
Wiek: 29 Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 428 Skąd: Żywiec
#5 Wysłany: 16 Kwiecień 2010, 13:30
Mi Iowa się fajnie ustawił, był jakieś 2,1 km ode mnie 90 stopni lewa burta, wystrzeliłem do niego salwę 3 torped, jedna z torped minutę przed obliczonym trafieniem wybuchła przedwcześnie, potem iroks mi powiedział, że pozostałe dwie torpedy minęły Iowe o 2m trudno.
_________________ http://www.youtube.com/user/jajcarzek
"Dobry trening w walce z konwojem, jest dla mnie więcej wart, niż najlepszy urlop" Gunther Prien, dowódca U-47
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum