Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Konwoj MKS.15G"
U-Booty: VIIC (1942) zawodowiec, Czas misji 1,5-2h
24 VI 1943 g 06:00 Pogoda: Srednie zachmurzenie. Spodziewane opady.
--- TLO HISTORYCZNE ---
23 czerwca konwoj MKS.15G wyplynal z Gibraltaru kierujac sie w kierunku Wielkiej Brytani. Po drodze mial sie polaczyc z SL113 i wspolnie doplynac do celu podrozy.
--- ODPRAWA ---
Odkrylismy trase konwoju zaopatrzeniowego wroga. Wiedzie ona blisko wod terytorialnych Portugalii. Zniszcie wroga. Uwazajcie na neutralne jednostki.
POWODZENIA!
PL_Cmd_Jacek
ver.2 (22/08/2010)
Coz, poczatkowo nie planowalem brac udzialu w patrolu, ale widzac ze brakuje tego jednego, troszke sie poswiecilem i uzupelnilem serwer.
No tak, nie tylko mnie zatopili to jeszcze nie zdążyłem na czas wstawić raportu... Ych!
Ale nic to - kilka słów komentarza:
Patrol świetny - piękna pogoda, dużo jednostek w konwoju, zjadliwa i świetnie wyszkolona eskorta, czyli wszystkie elementy zasadnicze udanej misji
Zacząłem trochę chaotycznie - niejakie problemy z zlokalizowaniem idącego konwoju za pomocą nasłuchu spowodowały, że kręciłem bączki pod wodą nasłuchując i źle interpretując sygnały. Nadal nie mam odwagi wynurzenia i podejścia pod konwój na powierzchni
Tym bardziej, że sOnar tego spróbował a po chwili dało się słyszeć wypowiedź po łacinie zakończoną okrzykiem NISZCZYCIEL...:D
Cóż, moje manewry spowodowały zwrócenie uwagi na mojego suba u eskorty, a na efekty nie dało się długo czekać. Dwa ataki korwety udało się przeżyć bez większych uszkodzeń. Trzeci, finalny, precyzyjny, mierzony - zwał jak zwał - dokumentnie i permanentnie zdemolował mi okręt. Po zaliczeniu pięknego wyniku 180 metrów głębokości patrol się dla mnie zakończył.
Pozostało jedynie obserwować i tu przeżyłem szok. Nie wiem, czy zamieszczone poniżej screeny oddadzą cały efekt, ale to co wyczyniał sOnar powodowało opad szczęki...
2.jpg A już się cieszyłem, że coś uda mi się zaatakować... Zawsze moglem powiedzieć, że jestem daltonistą i nie rozpoznałem bandery :D
Plik ściągnięto 12 raz(y) 59.22 KB
3.jpg Pierwszy atak korwety...
Plik ściągnięto 11 raz(y) 125.15 KB
4.jpg I drugi.... ciepło, cieplej...
Plik ściągnięto 10 raz(y) 125.16 KB
6.jpg GORĄCO!!!!
Plik ściągnięto 11 raz(y) 137.63 KB
9.jpg sOnar w akcji. Jak żeglować wśród statków konwoju - lekcja 1
Plik ściągnięto 13 raz(y) 62.38 KB
10.jpg A tu widok od spodu - mistrzostwo nawigacji...????
Plik ściągnięto 14 raz(y) 19.9 KB
12.jpg Lekka korekta trawersu i...chowamy się przy kadłubie mercha
Plik ściągnięto 14 raz(y) 21.94 KB
15.jpg Pętla się zaciska - dwa DD i korweta na tropie. sOnar zamknięty w klasycznym ataku trójkątnym
Plik ściągnięto 15 raz(y) 54.9 KB
8.jpg To, co nazwałem Bullseye - bomba głębinowa miotana z burty trafia bezpośrednio w kiosk okrętu sOnara
Plik ściągnięto 18 raz(y) 61.32 KB
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#3 Wysłany: 7 Październik 2010, 20:54
PL_Daritto napisał/a:
Tym bardziej, że sOnar tego spróbował a po chwili dało się słyszeć wypowiedź po łacinie zakończoną okrzykiem NISZCZYCIEL...:D
Hahahaha, prawie ze smiechu umarlem, gdy sonar to powiedzial. Ja poczatkowo plynalem na powierzchi, zanurzajac sie po jakims czasie. Chwile pozniej zobaczylem szarzujacego Polaka na pozycie zanurzenia, w tym momecie sonar postanowil sie wynurzyc ...
PL_Daritto napisał/a:
Cóż, moje manewry spowodowały zwrócenie uwagi na mojego suba u eskorty, a na efekty nie dało się długo czekać.
A to ty tak halasowales po lewej stronie !
Ekstra bonus, dla poczatkujacych, mala lekcja, jak ratowac okret w trudnej chwili.
A i jescze jedno wskazujmy jaki przedzial chcemy naprawiac (raz/dwa razy LPM albo PPM na przedziale, powina pojawic sie animacja klucza). Daritto nie wskazal zadnego i to go prawdopodobnie zgubilo!
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#5 Wysłany: 7 Październik 2010, 22:59
Kapitanowie Tes i w_wilk - gratulacje. Wspaniały wynik - powyżej 40 tyś ton.
Widzę, że ORP Garland spełnił moje oczkiwania .
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
A i jescze jedno wskazujmy jaki przedzial chcemy naprawiac (raz/dwa razy LPM albo PPM na przedziale, powina pojawic sie animacja klucza). Daritto nie wskazal zadnego i to go prawdopodobnie zgubilo!
Nie no, tego screena zrobiłem na kilka sekund przed tym, jak ekipa remontowa została eksterminowana - chłopaki po prostu nie uważali na ćwiczeniach i zapomnieli o wstrzymywaniu powietrza pod wodą )
Wcześniej jednak twardo próbowali łatać dziury - dlatego wołałem do Was o przysłanie mi szmat i pakuł, ale tweirdziliście, że już nie macie heheeh.
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Właśnie zabieram się za wykresy... I coś mi nie pasuje... Tes tylko niecałe 100 BRT?
No... Bo oczywiście zawsze w raporcie Tesa 44k BRT zapisywane są jako 44 BRT.... Chyba poproszę Mirko, aby w następnej edycji jego programu zawsze nie było tego cholernego przecinka...
Już w poprzedniej edycji raz brakowało komuś 1 patrolu, bo był podzielony przez 1000 wpisane, jak źle żem usunął przecinek (i usunąłem cyferkę).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum