Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Konwój do Ulvesund
1942.07.07 3:30
ubooty: VIIC z 1941
zaloga: weterani
ODPRAWA
Wywiad donosi o sporym konwoju zmierzającemu prawdopodobnie ku Ulvesund. Ostatnio widziany był w pobliżu Szetlandów. Analizując, że idzie po linii prostej, znajdujemy się na jego trasie - co stawia nas w niezwykle korzystnej sytuacji do ataku
ZADANIA
Znajdźcie konwój i go zaatakujcie. Konwój najprawdopodobniej przewozi wojsko, żywność i medykamenty. Uważajcie na okoliczne płycizny...
Otóż oczywiście tak i "Królowa" jak i stary liniowiec są
praca zbiorową do podziału. A że jak mówiłem na ventrilo nie mogę wiedzieć
kto ile trafił więc ustaliłem że po prostu napiszecie pod tym raportem i ja później
poprawię. Jedyne co pamiętam to rozmowa z Gregorym że trafił OL (old liner)
3 torpedami i Kulipi strzelał do "Królewny" też chyba 3...
Tak czy owak, proszę pisać kto i ile, czas macie do 25 patrolu bo później Finek
będzie chciał tabele aktualizować.
To taki wstęp, a teraz do meritum.
Patrol zacząłem na powierzchni i gnając do przodu przestrzeliłem konwój z
mojej lewej burty. Gdy zorientowałem się jaki błąd popełniłem, od razu zmieniłem kurs
na prostopadły do kursu konwoju, aby załapać się na jakiś łup, a zwłaszcza ostatnie
szeregi. Na początku odpaliłem 2 torpedy do OL (jakieś 4km) ale po przebyciu 3/4
drogi OL zastopował, nie wiem czemu, prawdopodobnie przez to że
QM (Queen Mary) zastopowała, będąc przed nim.
Zdenerwowany tą sytuacją (znamienny tekst Kur...czę), zaraz później
odpaliłem torpedę do parowca, trafiony, ale odpłynął. Wszelakie manewry i
podejście utrudniało to że będąc dokładnie na flance konwoju, każdy z
DDków eskorty, który osłaniał flankę musiał przepływać zaraz obok mnie,
a było ich bodajże z 4 i przepływali tak około 500 - 1000m.
Przygoda z Królewną...
To że zacząłem strzelać do QM to w zasadzie przypadek,
ujrzałem Ją jak majestatycznie stoi w oddali, a wiatr rozwiewał jej...
dym z kominów, pomyślałem że jak zaczniemy to nie będzie odwrotu.
I strzelałem torpedę za trorpedą. A tylko dla tego że QM cały czas stała
zastopowana, zresztą i tak nie podpłynąłem bliżej niż 3 km (nieśmiały jestem bardzo,
ale zaraz się odezwą ci ze zlotu ze sobie jaja robię ) Po n-tym trafieniu
ogromny liniowiec w kłębie dymu poszedł na dno.
Na koniec ostatnią torpedę wpakowałem w stojący OL który zaraz później
poszedł na dno. Tak sobie myślałem w połowie patrolu (zaraz po pierwszy strzale do OL)
że wrócę bez tonażu, a jednak coś się udało wytargać z konwoju. Nie wykryty oddaliłem się
spokojnie w kierunku W aby opływając GB wrócić do Lorient, gdzie czeka Petra
PS. Do wyjaśnienia przypadku zatonięcia U-505 powołana
zostanie komisja śledcza, na czele której stanie oczywiście Gregory
1.jpg przed atakiem na konwój
Plik ściągnięto 8 raz(y) 68.13 KB
2.jpg strzelenie do Old Linera
Plik ściągnięto 16 raz(y) 89.12 KB
3.jpg takie bazgroły na mapie
Plik ściągnięto 16 raz(y) 46.02 KB
4.jpg dziennik pokładowy
Plik ściągnięto 18 raz(y) 113.87 KB
ogolne.jpg
Plik ściągnięto 14 raz(y) 90.6 KB
szczegolowe.jpg
Plik ściągnięto 27 raz(y) 124.94 KB
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 28 Październik 2010, 19:12, w całości zmieniany 2 razy
Imię: marek Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Paź 2007 Posty: 38 Skąd: polska
#2 Wysłany: 26 Październik 2010, 18:24 Queem Mary
Wypuściłem 4 torpedy i przypomniałem sobie że tonie po 12.Wybuchły 3.Dałem sobie spokój.
Jednego Trop transport mi nie zaliczyło .To samo miałem w tej misji na wiosnę.Teraz jednak mnie to tak bardzo nie zniechęca.Zobaczymy dalej.
Imię: Piotr
Ulubiona Gra: SH III SH IV
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15 Skąd: Gostyń
#3 Wysłany: 26 Październik 2010, 19:29
Wyniki
QM - 4 torpedy poszły 3 trafiły w cel
OL - 2 torpedy i obie w celu
Patrol
"
- Kapitanie co to za żółtodziób trzyma się naszej sterburty ?
- Zamknijcie się pierwszy i rozglądaj się za dymem !!! jak Kapitan Marko się o tym dowie wyrwie ci żebra przez uszy !!!. On wie co robi płyniemy za nim.
"
Po około 30 minutach pojawiły się DD-eki nie było czasu na rozpoznanie szybkie zanurzenie i cicha prędkość .
"
-Hydro jak tam ?
-cztery Panie Kapitanie od 350 do 20 !!!
-teraz spokojnie i cicho 1 węzeł i NIE SZCZĘKAĆ ZĘBAMI BO POWYBIJAM !!!
"
Następne 20 minut
-głębokość peryskopowa tylko powoli
-jest JAKA ONA WIELKA !!!
- ODPALIĆ TORPEDĘ 1-2-3-4
...
Kapitanie torpeda trafiła w Cel...
....
cdn.
Bardzo mi się podobała współpraca w tym patrolu co dało wynik w BRT.
sh3 2010-10-25 21-44-32-18.jpg Mała Dostała
Plik ściągnięto 16 raz(y) 67 KB
sh3 2010-10-25 21-54-49-49.jpg I jeszcze raz
Plik ściągnięto 14 raz(y) 57.06 KB
sh3 2010-10-25 22-05-49-91.jpg OL - tylko trochę trzeba wyobraźni
Plik ściągnięto 11 raz(y) 53.48 KB
sh3 2010-10-25 21-31-41-50.jpg A to taka przybłęda co mi pingi puszczała
Plik ściągnięto 10 raz(y) 55.02 KB
_________________ _+_+_+_
Ostatnio zmieniony przez PL_Kulipi 26 Październik 2010, 19:56, w całości zmieniany 1 raz
Zamknijcie się pierwszy i rozglądaj się za dymem !!! jak Kapitan Marko się o tym dowie wyrwie ci żebra przez uszy !!!. On wie co robi płyniemy za nim.
"
Dobre, dobre. Kapitan Marco nie bardzo pamięta, bo się zwijał pod biurkiem. Na kolanach. Na szczęście to chyba nic poważnego Marco.
Stary pasażer Marco 3 torpedy na wstępie. Może dlatego się zatrzymał. Na scrrenach 2 z 3, które trafiły.
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#6 Wysłany: 26 Październik 2010, 21:31
Ja wypusiłem do QM wszystkie torpedy . A dokładnie to w jej kierunku . Pierwsze dwie nie trafiły bo , ni z tego ,ni z owego zatrzymała się . ( strzał z ok 4 km .) Pozostałe torpedy nie dotarły do celu ... ;< . Najczęściej eksplodowały przed czasem , albo trafiały na inne przepływające "obiekty" .
Ten amunicyjny ,to powinienem z kimś podzielić , bo był już uszkodzony . A najdziwniejsze ,że gra mi go zaliczyła , kiedy zszedł 1min po moim zatonięciu .
Któraś z kloleji torpeda eksploduje przedwcześnie , załoga ryczy :Hurraaa .
-"Pierwszy z czego ta radocha ?
-Torpeda trafiła w cel . Panie kapitanie !!!
-Jaki cel ??? , Przecież za wcześnie . topreda tam jeszcze nie mogła dotrzeć .
-No w ...... QM .
- A trafiliśmy QM?
- Nie . No to w co w takim razie ?
- No .... eeeeee. uuuuu ... nie wiem .
- T o się dowiedz .
Po jakimś czsie U-505 zgłasza zejście w zaświaty .
Sprawdzam dziennik i..... no ładnie .
P .S . Dziękuje PL_Cmd_Jackowi za pomoc z rozwikłaniu problemu z SH3 .
Ostatnio zmieniony przez janko175 26 Październik 2010, 21:34, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Marcin
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 141 Skąd: Szczecin
#8 Wysłany: 26 Październik 2010, 22:54
"U-505" - 4 torpy z lewej i 2 z prawej burty (zanim mnie posłano na dno).
Wszystkie idealnie w śródokręcie.
Oto dlaczego "Królowa" się zatrzymała. Byłem w idealnej pozycji jakieś 500-600 metrów z lewj burty. Jakby tak policzyć wg mnie dostała jakieś 12-14 torped, zanim łaskawie raczyła abdykować.
Na marginesie, ostatni raz strzelałem do takiego kolosa. Może jakbym dostał IX-kę,
2,5 godziny czasu i 0 dd-eków na plecach to bym się pobawił. Ale w takich warunkach dziękuję. Sonar miałby niezły ubaw, gdyby zobaczył jak się z tym mordujemy.
Wstawił miłościwie nam panującą chyba w ramach atrakcji konwojowej.
A oto wasza wysokość w pełnej krasie ...
Gregory to fakt, jak mam być szczery to z 15 minut i bym kręcił 999 chyba.
Bo kurde myślałem że mnie skręci, ale to chyba coś zjadłem, albo jakoś jak siedziałem
to może coś "w środku" sobie przygniotłem. Na szczęście samo przeszło i jest ok.
Co do QM to fakt torped trochę wyłapała. A chyba najważniejsze pierwsze trafienie jest
w końcu jak to mówią "pierwsze wrażenie jest tylko raz".
Janko, ja obawiałem się strasznie przedwczesnych wybuchów, (nie mylić z U-505 ) zwłaszcza
że torpeda miała do przebycia 3 km, a fale były duże bo wiatr miał prędkość
10 m/s. Więc zaryzykowałem i stawiałem na zapalniki kontaktowe. I oprócz jednej torpedy która się odbiła (bo chyba tylko jedna) nie detonując to reszta wybuchła w celu.
Tesu co do niezatapialności QM to żaden mit, przeczytaj opis z linku poniżej
http://www.forum.polishse...opic.php?t=2908
QM zeszła po 3 torpedach, może kiedyś specjalnie sprawdzę jaki był
tam ładunek, a jaki tutaj, bo mnie ciekawi czy to było dużo szczęścia.
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 26 Październik 2010, 23:28, w całości zmieniany 3 razy
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#10 Wysłany: 27 Październik 2010, 07:29
Brawo, brawo, brawo Panowie. Za świetny wynik oraz jakże interesujące opisy.
Oby tak dalej.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#11 Wysłany: 27 Październik 2010, 10:48
PL_Marco napisał/a:
Tesu co do niezatapialności QM to żaden mit, przeczytaj opis z linku poniżej
http://www.forum.polishse...opic.php?t=2908
QM zeszła po 3 torpedach, może kiedyś specjalnie sprawdzę jaki był
tam ładunek, a jaki tutaj, bo mnie ciekawi czy to było dużo szczęścia.
W UTW parametry wytrzymalosciowe QM sa "delikatnie" podkrecone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum