Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Watacha"
U-BOOTY: VIIB (1941) CZAS MISJI: 2 godz
17/03/1941 g. 17:00
POGODA: czyste niebo, wiatr sredni
Pierwszy , ten najbardziej wysuniety na polnoc zatrzymal sie nagle i zalegl nisko . Dla drugiego byl to znak , ze pierwszy zajal juz swoja pozycje .
Trzeci , ten ktory zamykal czworokat od poludnia rowniez stanal . Piaty , do ktorego nalezalo zadanie smiertelnego ciosu , powoli skradal sie w srodek czworokata . W tym czasie czwarty , ktory zaganiac mial zwierzyne w pulapke , zatrzymal sie i przywarl do podloza... Stado bylo wiec gotowe.
Nie byly to jednak wilki , lecz niemieckie okrety podwodne . Ich ofiara nie mial tez byc jelonek , lecz chluba Royal Navy. Potezny pancernik o wypornosci 48000 ton , HMS "Hood" !
Watacha , niczym dzika , drapiezna zwierzyna gotowa juz byla do lowow .
Ostatni rzut oka na mape... Czas zaczynac panowie !
--- ODPRAWA ---
Waszym celem jest angielski pancernik "Hood" , jednak w rejon Waszego dzialania , zbliza sie rowniez niewielki konwoj... Niech morze zaleje sie krwia !
Powodzenia! PL_Szczur, PL_David
Pogoda była całkiem fajna , w sam raz na piknik . Załoga wykorzystała okazję . Relingi zdobiły kolszule , gacie i inne części garderoby .
Jednym słowem totalna sielana .
O godz 17 :00 nadchodzi meldunek . W waszym kierunku płynie mały konwój i być może mała grupa bojowa w skład której wchodzi pancernik Hood .
Koniec sielanki ! Wszyscy na stanowiska !. I sciągac mi te dziurawe gacie z masztu .
Torpedownia - Kompletny przegląd uzbrojenia , nie chce mieć żadnych niespodzianek , jak spotkamy Hooda .Taka okazja może się już nie powtórzyć .
No to idziemy w zanurzene . Hydro melduje o kontaktach daleko przed nami . Wyskok na powierzchnię i cała naprzód. Mija 10 min , schodzimy znowu pod wode . Hydro identyfikuje kilka celów , jak na razie same okręty wojenne . OK .Świetnie , mamy trop .
Po ok 15 min hudro podaje : Statek handlowy 010 - 030 . Co jest ? Toj ednak nie to na co miałem chętkę . ;< Nic to dobre i tyle . Wysuwam peryskom . Przedemną 3km 3 DD na czle konwoju . Oj... 3 DD , co też jest w tym konwoju ??? Sprawdzam otoczenie , jakby się tu ustawić ? I....... JEST !!!!! . HYDRO !!!! to twój ostatni rejs ze mna . Skończysz na czyszczeniu latryny za dzisiejszy patrol. Z mojej lewej lekko z tyłu we mgle zamajaczyła sylwetka pancernika ,a w właściwie to tylko jego maszt . Obok kilka DD w obstawie . A coż z tego .Cała grupa gnała pełną para . Hood , Hood , Hood ..ł aż znikł . ;< I tyle go widzieli . Lewy DD lekko odbił na lewo i zrobiła się wieksza przerwa , w którą postanowiłem się wbić . Udało się . Chociaż ,jak się później okazało ,nie było to zbyt trafne posunięcie . Na czele szedł T3 i jakiś mniejszy merch . Postanowiłem zaatakować T3 , lecz ktoś z naszych był szybszy . Kiedy cierpliwie czakałem na odpowiedni moment , kadłub T3 nagle niknie w fontanie wody .Po kilku min kolejna eksplozja , T3 płonie ,ale płynie dalej i..... dalej , prosto na mnie . Wypuszczam do niego dwie rybki , może go zastopuje , niestety , obie trafiają ,ale drań nie zwalnia i wali prosto na mnie , robie krótki skok w bok . T3 przechodzi za rufą . Czekam ,aż sie oddali , strzelam , ale któś już mnie uprzedził . kolejna eksplozja wsztrząsa T3 i tak kończy sie jego podróż . Następny nadpływa stary liniowiec . Przechodzi przd moim dziobem , a ja nie ma co do niego wysłać ,Co najwyżej stek przekleństw . Ostatni nadpływa mały tankowiec , który pada moim łupem .
Tu wypadałoby już zakończyć .
Eskorta zachowała się dośc dziwnie , Kiedy cały konwój przeszdł , za nim jakieś 3 -4 km płynęły jeszcze 2 DD . Kiedy myśłałem już o tym by się ewakułować z tych okolic , jakimś dziwnym trafem licznba eskortowców zaczęła drastycznie rosnąć . Nie mam pojęcia co je tam sciągneło ? . No i ślepym trafem jedna korwetta mnie wyniuchała i wykończyła .
Reasumując , w konwoju płyynął 1 T3 1 T2 , 1 C2 , 1 stary liner , 2 Małe tankery i chyba 2 małe merchy . To wszystko ochraniało 8 DD Lekk przesada .
SH3Img@1-11-20 Pogoda.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 45.81 KB
SH3Img@1-11-2010_ Farciarz Petryko.jpg Petryko i jego super wytrzymały uboot
Plik ściągnięto 8 raz(y) 35.91 KB
SH3Img@1-11-2010 Watacha za konwojem .jpg Watacha to była ,ale DD
Plik ściągnięto 9 raz(y) 34.55 KB
SH3Img@1-11-2010 Watacha.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 39.24 KB
SH3Img@1-11-2010 Rank.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 88.67 KB
SH3Img@1-11-2010_Szczegółowe.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 96.39 KB
Ostatnio zmieniony przez janko175 2 Listopad 2010, 19:32, w całości zmieniany 2 razy
Imię: Władysław Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 252 Skąd: Warszawa
#2 Wysłany: 2 Listopad 2010, 23:14
Ten patrol to pełna tragedia w moim wykonaniu.
Myślałem po przeczytaniu opisu misji że Hood będzie płynął w naszym kierunku więc ja go śledziłem na peryskopowej . W pewnym momencie stwierdziłem że niestety jest zupełnie inaczej.
Wynurzyłem się i gnałem na powierzchni ale minął mnie pędząc w odległości 5 km.
Zawróciłem do konwoju ale w pośpiechu i w niego nie trafiłem.
Strzelałem z dystansu do pasażera ale trafiony dwoma torpedami nawet nie zwolnił.
Eskorta za to była nad wyraz aktywna i skuteczna. W pewnym momencie ścigało mnie 5 okrętów eskorty.
Udało mi się uciec z niewielkimi uszkodzeniami. ale konwój szybko odpływał i moje torpedy strzelane z daleka wybuchały przedwcześnie lub nie trafiały.
_________________ w_wilk
Ostatnio zmieniony przez PL_w_wilk 2 Listopad 2010, 23:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum