Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Pojecia nie mam, bo EVE to ewenement jestli chodzi o mmog
Problem w tym ze nie wybacza pomylek przez co dla nowych graczy wydaje sie za bardzo hardcorowa. Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.
ELMEX:co do kupowania za ISK, jest coraz mniej oplacalne.Choc jesli masz czas na farmienie, mining itp. to faktycznie grasz za darmo. Natomiast na poczatku raczej 2-3 miechy bedziesz musial oplacic tradycyjnie. Za dwa miechy wydasz miedzy 60-80zl.
Ostatnio zmieniony przez Kird 21 Lipiec 2008, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Możecie podać jakieś strony dla początkujących, tak wiem że pełno jest tego w internecie ale chodzi mi o takie z których wy korzystaliście i są naprawdę dobre.
A ja do EVE 3 razy podchodzilem i nigdy mnie nie wciagnela wystarczajaco... Co robie zle?
To jest MMORPG i jaki by nie był dobry to grając samemu nigdy się niewciagniesz. EVE z racji istnienia tylko jednego dużego serwera ma w sobie ogromną integralność miedzy graczami. Korporacja to prawie jak druga rodzina i jest tu najważniejszym czynnikiem w grze
Znam nie jedną osobę, która nie przedłużyła by swojego pierwszego konta gdyby nie korpo skupiające polskich graczy. Zabrzmi to trochę jak reklama ale pozwolę sobie przedstawić wam Unseen Academy (też jestem jej członkiem) - Jest to korporacja która zajmuje się szkoleniem nowych graczy.
"Zacząłeś grać, ale gubisz się w gąszczu opcji i możliwości? A może grasz już jakiś czas, ale nie bardzo potrafisz znaleźć sobie miejsce we wszechświecie? Albo chcesz pomóc nowym graczom w starcie? Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałeś pozytywnie to Niewidoczna Akademia jest miejscem dla Ciebie!
Naszym celem jest zapoznanie młodych graczy z mechaniką i światem gry oraz ogólnie pojęta dobra zabawa. Zajmujemy się robieniem misji, produkowaniem, nauką i walką. Wejdź na nasz kanał w grze: CENTRALA NOOBS i zagadaj do nas."
Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.
Ja dodam od siebie - chociaż dawno nie grałem - że o ile w 0.0 jeszcze nie byłem, to zdarzało się stracić szipa nawet i w 0.4, kiedy przy wrotach usadowili się jacyś piraci... Albo coś gorszego... Najazd AI piracików na pas asteroidów - odnawialne co ileś_tam minut... Kopiesz sobie spokojnie w tle, jesteś na pulpicie a tu nagle BOOM...
Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.
Ja dodam od siebie - chociaż dawno nie grałem - że o ile w 0.0 jeszcze nie byłem, to zdarzało się stracić szipa nawet i w 0.4, kiedy przy wrotach usadowili się jacyś piraci... Albo coś gorszego... Najazd AI piracików na pas asteroidów - odnawialne co ileś_tam minut... Kopiesz sobie spokojnie w tle, jesteś na pulpicie a tu nagle BOOM...
NPC na paskach to najlepsze co cie moze tam spotkac
W 0.1-0.4 sa cale rzesze ludzi ktorzy za punkt honoru stawiaja sobie rozwalenie Ciebie podczas kopania. Ogolnie jak chcesz kopac, to albo w 0.5-1.0 albo w 0.0 na terenach swojego corpa i to najlepiej nie samemu. Hagal ma racje, do corpa trzeba wejsc, i to najlepiej jak najpredzej. Inaczej czeka cie nudne zycie w 1.0.
W Unseen Academy nie bylem, ale ten korp faktycznie ma opinie doskonalego korpa szkoleniowego i warto tam zaczac.
No przede wszystkim rozni sie rozmiarem pliku
Tak na powaznie. Ten drugi chodzi na nowym silniku graficznym, ale jesli chodzi o sam content niczym sie nie rozni. Jesli masz gorszy sprzet wez pierwszy.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#32 Wysłany: 7 Grudzień 2010, 19:04
Eve online coraz bardziej nowsze i coraz bardziej rozbudowane, jestem tam od 2006 roku z przerwami i nie spotkałem takiej drugiej gry. Serwery wykorzystuja najwieksze mozliwe komputery aby zapewnic płynność.
Gdzie sami gracze (a dokladnie to demokratycznie wybierani ich przedstawiciele) decyduja co wprowadzić, gdzie jest nas dawno ponad 300 tysięcy i ogromny wszechświat z możliwościami nie do ogarniecia dla jednego czlowieka który ma poza tym jakies życie. Sam trzymam sie w granicach empire, czyli bezpiecznego obszaru galaktyki gdzie za atak na gracza bez powodu natychmiast napastnika zabija policja. Gra w obszarach bezprawia, czyli tam gdzie wielkie miedzynarodowe korporacje tocza swoje interesy i wojny jest zbyt emocjonująca dla mnie.
Po paru latach gry mam tu taki majatek że nie musze za gre płacic realnymi pieniedzmi, jest wielu chetnych którzy za wirtualne pieniadze z gry sprzedaja innym karty przedłużenia gry. W zasadzie każdy c sie stara to nie musi płacic realnymi pieniedzmi, b azarabia wystarczająco tych wirtualnych.
W tym roku doszla nam produkcja planetarna, cos co mi się podoba, bo wybralem tam raczej kariere przemysłowca i handlarza niz wojownika o wyższosc swej rasy, polityka, złodzieja czy pirata. Oczywiście jako wieloletni wielbiciel tematyki wojny podwodnej nie mogłem oprzec si epokusie wyszkolenia skili na latanie covert opsami, czyli statkami które potrafia znikac nagle z widoku i wszelkich radarów dzieki zamontowaniu odpowiednich modułów. W zasadzie n akazdym statku moge zainstalowac sobie taki moduł, co tez czasami czynie próbując przedrzec sie z towarem przez mniej bezpieczne tereny. Taktyka wilczych stad też tu jest, tylko uboty nazywaja sie stealth bomberami, takie stadko w miedzyludzkich wojnach czasem podlatuje do nic nie przeczuwającego przeciwnika, wylaczaja cloacki (moduły niewidzialnosci), odpalaja bomby torpedy lub rakiety i rozplywaja sie w nicości zanim zniszczonej ofierze przyleci jakies wsparcie.
Wkrótce nowy dodatek który ma nam dac nowy wygląd postaci i inne cuda.
I ogólna uwaga: to gra skomplikowana, nikomu nie polecam poznawania jej wszystkich aspektów bo jest tego za dużo, stopień komplikacji wyklucza masy trzody. Zostaje tu przede wszystkim elita graczy, inteligentni co nie znaczy że dobrzy dla innych, złodzieje i szumowiny sa na każdym kroku. Nie bez przyczyny funkcjonuje powiedzenie:
"Jeśli gracz EVE przechodzi do WoW, to w obu grach podnosi sie średnia inteligencja graczy."
I ogólna uwaga: to gra skomplikowana, nikomu nie polecam poznawania jej wszystkich aspektów bo jest tego za dużo, stopień komplikacji wyklucza masy trzody. Zostaje tu przede wszystkim elita graczy, inteligentni co nie znaczy że dobrzy dla innych, złodzieje i szumowiny sa na każdym kroku. Nie bez przyczyny funkcjonuje powiedzenie:
Elita graczy? Na czym to ma polegac ich elitarnosc? Na wiekszej odpornosci no bezdenna nude i powtarzanie do oporu tych samych czynnosci? Czy tez na zdolnosci w klepaniu 'topowych' fitow i skili? Owszem - na poczatku gra wydaje sie niesamowicie rozbudowana. Po ilustam miesiacach/latach gry i poznaniu pewnych zasad - juz nie.
Cytat:
"Jeśli gracz EVE przechodzi do WoW, to w obu grach podnosi sie średnia inteligencja graczy."
Jest tez inne, rownie znane:
"EVE to gra o ktorej lepiej sie czyta, niz sie w nia gra"
Niektorzy odczuwaja to moze inaczej, ale dla mnie EVE jest gra dla ludzi parajacych sie glownie pvp. Oczywiscie istnieje mozliwosc walki pve czy craftingu, ale jedno i drugie jest tylko srodkiem do zdobycia zasobow na pvp lub wielkie konflikty korporacyjne. Dla mnie glownym problemem w EVE jest sposob prowadzenia walki - nudny, schematyczny, przewidywalny - wrecz szachowy. O sukcesie decyduje klikanie na wlasciwe moduly w odpowiednich momentach (to zreszta rowniez przypadlosc np. WoWa). Mnie do EVE przyciagnal 'ludzki' rynek wraz z mozliwosciami produkcji czy badan. I o ile faktycznie na handlu czy produkcji T2 mozna sie dorobic to mam takie wrazenie ze nie bardzo jest pozniej co robic z gotowka. Zreszta same badnia i produkcja dzialaja w sposob zblizony do produkcji planetarnej - tj. na zasadzie ogame - logujemy sie, klikamy i... tyle. Nie wiem - moze gdyby mozna bylo tworzyc jakies naprawde unikatowe rozwiazania a nie tylko dopracowywac wydajnosc materialowa...
Do tego EVE to swiat w ktorej mamy najwieksze stezenie greiferow (graczy dla ktorych celem gry jest psucie zabawy innym) i oszustow wsrod graczy. Czy dobrze to czy zle - mozna polemizowac. Jak dla mnie gra ma byc przyjemnoscia i odprezeniem - a nie dostarczaniem rozrywki innym czy tez bezsensownym grindowaniem. Dlatego chyba ogolnie rzadko grywam w MMO
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#34 Wysłany: 10 Grudzień 2010, 21:20
Co do stężenia oszustów to jest takie samo pewnie jak wszędzie. Gry internetowe ogólnie obnażaja prawdziwe intencje ludzi i tacy sa własnie przeciętni ludzie. Duży odsetek młodych gwarantuje wysoki poziom agresjii. Tak własnie przypominałem sobie jak to sie kopie gdy wpadło stado gnojków w destroyerach i rozwalili mi koparke aby okrasc wrak, było ich z 15, poswiecili 6 swoich aby mnie rozwalic, reszta kradła. To nawet dobrze, przypominaże zyjemy wśród ludzi, a oni sa różni.
Nuda następuje w kazdej z gier w której sie przesadza z czestotliwościa i dlugoscia gry codziennej. Jak ktos przesadza to nastepuje wypalenie i robi przerwe.
Mi sie tu bardzo podoba że robie co chcę. Czasem poprostu latam i ogladam planety i asteroidy bo mi sie podobają.
Gra ma jednak sporo zabezpieczen aby nie być ściaganym przez niedojrzałych agresorów. A że ogólnie jest dal ludzi inteligentnych to i ci źli sa bardziej zlośliwi niz przecietnie, bo werbuja sie z inteligentnych gnojków.
Zaciągnąlem sie parokrotnie do ochotniczych flot odpierających ataki Sanshy, zabawa jest swietna bo bitwy trudne i niebezpieczne. Raz w ataku na sanshowego mothershipa załapałem sie na liste top 10 w zadanych mu uszkodzeniach i dostałem list pochwalny od Concordu.
Tak poza tym to jest to gra przede wszystkim ekonomiczna, tysiac towarów, rynki, wykresy, akcje, handel i interesy to to co utrzymuja wielu graczy z chciwości na pieniadze w tej grze.
Jak ktos zaczyna sie interesowac finansami i handlem to tu jest dobra szkoła.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#36 Wysłany: 19 Kwiecień 2011, 01:06
Trzymam sie dalej w tym kosmosie.
Zaspakajam wszelakie potrzeby ubotowe latając czasem niewidzialnym statkiem jako zwiadowca wśrod niebezpiecznych obszarow pirackich.
Producenci gry niedawno wrzucili film pokazujący jak niedlugo bedzie wygładala gra gdy udostepnia dodatkowe mozliwosci łazenia swoim ludzikiem. Dotąd tylko latamy statkami pomiedzy stacjami, ma dojsc obszerny nowy rozdzial mozliwosci jak w wielu FPP strzelankach czy rpg. Oceńcie sami, wizja przyszłosci gry:
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#39 Wysłany: 24 Kwiecień 2011, 11:13
Z tego co sie słyszy to chca dodac druga gre w grze, czyli bedzie mozna wysiac ze statku i połazic po stacjach lub planetach. Sama dotychczasowa gra pewnie zostanie jak jest, ale dojdzie urozmaicenie w postaci czegos jak typowe strzelanki. Mi to szczerze mówiac niepotrzebne i obawiam sie o stabilnosc serwerów, teraz grywa nas tam jednoczesnie czasem z 50000 graczy, jak dojdzie drugie 50000 to pewnie bedzie wszystko spowolnione.
Ostatnio zmieniony przez majama 24 Kwiecień 2011, 11:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum