Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#21 Wysłany: 27 Czerwiec 2011, 13:48
Panowie, a może coś:
1) tańszego
2) bliższego
3) bardziej ekscytującego
???
1) ORP Kujawiak - 4m ppm
Mały okręt podwodny typu M-XV, zbudowany w ZSRR, przekazany Polsce w maju 1955.
Kolejno nosił oznaczenie: M-104, P-104 i 305. Po skreśleniu ze stanu floty w 1966 został zatopiony na Rybitwiej Mieliźnie (Zatoka Pucka) jako poligon bombowy. Wrak leży na głębokości 5 m, a kiosk wystaje z wody. Kadłub jest dobrze zachowany i łatwy do zwiedzania, ale zwiedzanie wnętrza wymaga chociaż minimalnego przygotowania nurkowego.
2) ORP Gryf - 9m ppm
Polski stawiacz min z okresu przed II wojną światową. Na początku wojny okręt flagowy polskiej Marynarki Wojennej. 29 listopada 1936 - wodowanie. Jako cel został mocno zniszczony między innymi pociskami z niemieckich pancerników i częściowo wydobyty w latach pięćdziesiątych.
3) West Star - 8 m ppm
Duński statek West Star pod dowództwem kapitana Erika Olsena wyruszył w swój ostatni rejs w niedzielę 25 października 1971 roku. Płynął z Gdańska do Anglii z ładunkiem drewna. O godzinie 02:55 czasu środkowo europejskiego nadał „may day...” z powodu powiększającego się przechyłu. O godzinie ósmej rano, w piątek 30-go, po wielogodzinnej walce o uratowanie statku, kapitan Olsen ostatni opuścił pokład West Star.
---------------------------
Są oczywiście inne, jak np. U-346 (II), Solen, ORP Wicher, ORP Groźny, ale te wymagają zapewne większego przygotowania nurkowego, którego ja np. nie mam i nie jestem w stanie nabrać w ciągu 2-3 dniowej przygody.
Cóż, tak jak już wcześniej napomknąłem - wyprawa do Francji będzie:
- po pierwsze i chyba najważniejsze - po prostu będzie nie dla wszystkich. Ja pewnie bym zaoszczędził na ten cel jakieś fundusze, ale chyba każdy sobie zdaje sprawę z tego jak w naszych czasach jest i nie każdy może sobie zagwarantować środki - lekko licząc - w wysokości oscylującej wokół kwoty 1000-1500 pln (bo pewnie to jest realny przedział cenowy z którym należy się liczyć)
- czas - myślę, że nie ma szans na zamknięcie się takiej wyprawy w czasie weekendu. osoby nie pracujące bądź nie uczące się dziennie mają więc tutaj przewagę, choć pewnie moje "po pierwsze" da im popalić.
Tylko proszę - potraktujcie moją wypowiedź jako kulturalne zaproszenie do otwartej dyskusji a nie temat do docinków i zjadliwych komentarzy.
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#23 Wysłany: 27 Czerwiec 2011, 18:36
Hehe wrak west stara widać z plaży karwiańskie błota, gdyby tutaj był zlot miał bym bliziutko
[ Dodano: 27 Czerwiec 2011, 18:37 ]
Ps. Na mapie jest zaznaczony wrak wichra.
Mała poprawka jego już tam dawno nie ma a jego działa stoją w muzeum
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#25 Wysłany: 5 Lipiec 2011, 08:14
Owszem Finku masz rację.
Przypomnij sobie jednak czy stać Cię by było na taki wypad 2-3 lata temu? Nie możesz zakładać że inni forumowicze mają takie zasoby czasu i funduszy. Z drugiej strony można różnie interpretować znaczenie słowa "jedyny w swoim rodzaju". Dla mnie podpowierzchniowe nurkowanie we wrakach też jest jedyne w swoim rodzaju.
Nie żebym był przeciwny, ale długie -w sensie pokonywynaj odległości- wyjazdy (a dodatkowo kosztowne - kilka postów obraca się wokół kwestii "ubłagania rodziców") nie cieszą się dużym powodzeniem.
BTW. A ktoś sprawdził czy wogóle można wejść na teren tych dawnych poniemieckich schronów?
Przypomnij sobie jednak czy stać Cię by było na taki wypad 2-3 lata temu?
Patrząc, że nie pracuję ciągle, to wiele przez te 3 lata się nie zmieniło....
Oczywiście, że masz rację Andrev, że wraki też są "jedyne w swoim rodzaju". I oczywiście można też je przemyśleć. W sumie trzeba by się (jak słusznie mówić) zorientować, kto byłby w stanie zabrać się na które... Tylko zaś, aby nie było jak z ostatnim zlotem, gdzie miało być 10 osób... a tylko część dała radę.
Choć parafrazowałbym z:
Cytat:
Nie żebym był przeciwny, ale długie (...) wyjazdy (...) nie cieszą się dużym powodzeniem.
Bo właśnie długie wyjazdy do tej pory cieszyły się największym wzięciem
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#27 Wysłany: 5 Lipiec 2011, 12:53
Cytat:
"ubłagania rodziców")
Uuuuu chyba mowa o mnie, ale się nie dziw jak by było we Francji to raczej normalni rodzice nie puszczą 17 latka w taką podróż.
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Z nurkowaniem miałem tyle wspólnego co z wylotem w kosmos - no, chyba, że wyławianie zestawu wędkarskiego po zerwaniu okonia liczy się jako nurkowanie?
Co to jest nurkowanie powierzchniowe? Czy to jest coś w rodzaju snorklingu?
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Ostatnio zmieniony przez PL_Hunter_Silent13 5 Lipiec 2011, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#31 Wysłany: 6 Lipiec 2011, 12:56
P.S.
Znalazłem zdjęcie, które było zrobione w kwietniu tego roku. Także zwiedzać można ale tylko z przewodnikiem.
W Lorient jest też kwatera, w której urzędował BdU - wiadomo o kogo chodzi
Pozdrawiam serdecznie - Adm. Lütjens
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Lorient : Keroman submarine base, Lorient, visit
From 01/01/2010 to 31/12/2012
Czyżby takie małe miasto, które żyje z turystów, zamierzało zamknąć schrony bojowe (które są jego jedyną atrakcją) i zabronić zwiedzania
Pozdrawiam serdecznie - Adm. Lütjens
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Gdzieś kiedyś czytałem, że oni chcą odrestaurować całą tą bazę i zrobić z tego "masteczko" muzealne. Być może chodzi o to właśnie?
Poza tym to Francuzi - nie zdziwiłbym się, gdyby zamknęli teren na zasadzie "no bo ponieważ" - ot tak.
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Ostatnio zmieniony przez PL_Daritto 8 Lipiec 2011, 08:58, w całości zmieniany 1 raz
Ja co do wyjazdu popieram zdanie Daritto i Andreva.
Finek co do tego ze "dłuższe" wycieczki cieszyły się popularnością, no przepraszam ale
do tej pory to była tylko jedna taka wycieczka więc to trochę tak naciągane mówienie.
Co do biletu lotniczego to w 150 - 200 PLN do Paryża (z Katowic/Krakowa/Warszawy) bez problemu się zmieścisz... (w jedną stronę ). Co i tak chyba wychodzi taniej niż paliwo i auto.
Moje osobiste zdanie jest takie, mimo iż w Laboe było super i chętnie bym tam wrócił
(i pewnie to kiedyś zrobię) to nie za taką kasę (wiem, rozumiem ze dalej jeszcze by się do Lorient jechało).
Inna sprawa, Rafał podejmiesz się organizacji takiego przedsięwzięcia?
To w wolnym czasie przedstaw plan, koszty itp. Zobaczysz ze to
różowo wyglądać nie będzie...
Bo to już nie jest wycieczka na grilla na Pogorie...
Ktoś powie ze zniechęcam, nieprawda, staram się realnie do tego podejść.
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 8 Lipiec 2011, 13:15, w całości zmieniany 1 raz
Wiem jakie będą koszty, że to nie będzie mała sumka. Powiedzmy takie 3 dniowe z Hubalem do kwadratu. I dlatego wcześniej napisałem temat, bo jakbym napisał w maju 2012, to nikt by kasy nie zebrał.
A co do dłuższych, to bym jeszcze 1 naciągnął, że 2 by były... Te najbardziej udane. W zasadzie pod dłuższa wycieczka chodzi "Tam, gdzie samemu nikt się nie wybierze".
Prawda jest taka, że jak jedziemy w miejsca niemarynistyczne, to jakoś zawsze jest mniej osób... Weźmy ostatnie 2 zloty...
Pomysł Andreva też mi się podoba, nie powiem. I zgodzę się, ze wychodzi taniej. (o wiele).
Nie będę się w 100% upierał, że to musi być Francja... Oby tylko było więcej osób. Jak wiele osób będzie chciało nurkować we wrakach, to mnie oczywiście też to pasuje. Byleby była ekipa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum