Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Operacja Jupiter - W południe"
U-BOOTY: VIIB (1943) lub VIIC (1943) - Zawodowcy
CZAS MISJI: 2,5 godz.
01/03/1943 - Godzina 11:11
1 III 1943 g. 11:00 Pogoda: Średnie zachmurzenie. Popołudniu spodziewane opady.
--- TŁO HISTORYCZNE ---
Dnia 12 sierpnia 1942 w Moskwie, Churchill i Stalin spotkali się po raz pierwszy. Zaproponowano wtedy pomysł inwazji na północne ziemie okupowanej Norwegii. Plan ten, choć nigdy nie wdrożony, przeszedł do historii, jako Operacja Jupiter.
A co by było, gdyby jednak udało się zrealizować te plany ?
--- ODPRAWA ---
Dziś rano nasza dzielna Ubootwaffe zadała poważne straty nieprzyjacielowi. Nie zniechęciło to jednak Anglików do rezygnacji ze swoich planów ataku. Zbliża się ku nam flota desantowa. Wywiad donosi o potężnym zgrupowaniu statków ochranianych przez 2 grupy wsparcia. Nakreśliliśmy przewidywany kurs i rozstawiliśmy nasze okręty na ich drodze. Jesteście częścią linii Walkiria.
POWODZENIA!
PL_Cmd_Jacek
v.1
(05/09/2009)
W patrolu udział wzięli:
Majama - SURV
PL_Andrev - SURV
Janko175 - KIA • Revenge Class "HMS Malaya" - 28 000
---------------------------------------------------
Razem: 28 000 BRT
Lütjens - SURV • Frigate Black Swan Class "BR FF Black Swan#2" - 1 250 • Tanker T3 "Tanker 2" - 11 865
---------------------------------------------------
Razem: 13 115 BRT
Rozpoczęło się jak zwykle bardzo spokojnie. Po ok. 30 minutach zobaczyliśmy dym na horyzoncie.
Wystrzeliłem 4 torpedy w stronę tankowca, po kilkunastu chwilach usłyszałem jego eksplozję. Byłem totalnie zaskoczony, kiedy po jeszcze dłuższym czasie usłyszałem kolejną eksplozję - trafionym celem okazała się fregata typu "Black Swan Class"
Jest to mój pierwszy zatopiony okręt wojenny typu fregata / niszczyciel (rany jak ja czekałem na tą chwilę )
Już dawno nie zdarzyło mi się, żebym miał tak spokojny patrol jak dzisiaj - ani jednego niszczyciela w pobliżu, ani jednego ataku bombami głębinowymi.
Gratulacje dla Janko175 za zatopienie HMS "Malaya" (niestety sam został zatopiony), a dla pozostałych kolegów za przetrwanie kolejnego patrolu.
P.S. Koledzy, którzy bawili się w fotografów, proszeni są o dodanie zdjęć
SH3Img@28-4-2012_22.0.12_526.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 165.19 KB
SH3Img@28-4-2012_22.0.26_727.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 166.56 KB
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Ostatnio zmieniony przez PL_Adm.Lütjens 28 Kwiecień 2012, 23:02, w całości zmieniany 3 razy
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#2 Wysłany: 28 Kwiecień 2012, 23:19
Obrałem kurs prostopadły do konwoju, wystrzeliłem 4 torpedy, ustawiłem się na kurs równoległy do konwoju, wystrzeliłem 3 torpedy. Odszedłem od konwoju.
Bilans: 7 strzałów / 2 trafienia / bez zatopień.
Już wiem za co nie lubiłem gry multiplayer: nie ma możliwości spokojnego przycelowania. Albo machnąłem się w rozpoznaniu jednostek, albo w odległości, albo w prędkości.
I jeszcze szalejąca eskorta.
Nerwy mnie zawiodły, gdy usłyszałem narastający szum śrub (zdjęcia).
O dziwo, po odpadnięciu od konwoju (znów kurs prostopadły) coś mnie wypingowało. Poszły dwie serie bomb, szczęśliwie niecelnych (pingi mnie złapały gdy byłem na 60m), a zanim nadeszło wsparcie byłem już z głębinach.
SH3Img@28-4-2012_21.20.55_812.jpg Kilka minut później... Fuks #2 - przeszedł z lewej.
Plik ściągnięto 7 raz(y) 103.58 KB
SH3Img@28-4-2012_21.16.44_625.jpg Fuks #1 - przeszedł z prawej.
[quote="PL_Andrev"
Bilans: 7 strzałów / 2 trafienia / bez zatopień.
Już wiem za co nie lubiłem gry multiplayer: nie ma możliwości spokojnego przycelowania. Albo machnąłem się w rozpoznaniu jednostek, albo w odległości, albo w prędkości.
I jeszcze szalejąca eskorta.
[/quote]
O właśnie to - mam to samo Ja potrzebuję czasu, zaplanowanego podejścia, obserwacji A tu nie ma takich luksusów.
No, ale nic to - chyba dziś z Wami popłynę. Piszę chyba bo to zależy od tego czy dobrze zrobiłem projekt
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#4 Wysłany: 29 Kwiecień 2012, 09:14
Co ciekawe nie zostałem wykryty:
1) Na głębokości peryskopowej (2kt),
2) Podczas przeładowywania torped,
3) Gdy niszczyciele nadeszły od tyłu,
Prawdopodobnie ocaliło mnie to, ze oba niszczyciele przeszły tuż obok mnie (niemal po mnie), z kursu 180°, stanowiłem więc minimalne echo dla sonaru aktywnego.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#5 Wysłany: 29 Kwiecień 2012, 10:34
Ja za to powalczylem... od pierwszego kontaktu od razu wykryty i pingowany az do odejscia konwoju w sina dal.
Znowu misja bez jednego strzalu, nic nie pomoglo nawolywanie BDU (w osobie utopionego juz Janko) do wiekszej agresji
Po pierwszych atakach tego eskortowca co do mnie przyplynal zazolcil mi sie kiosk a reszta bomb byla gdzies dalej ode mnie. Potem juz mnie nie pingowali ale caly czas plywalo cos blisko nad glową wiec wyczekiwalem. Samo wychodzenie ze 155m zajelo tyle czasu ze moglem torpedowac konwoj od tylu albo fregate ktora byla jeszcze jakos blizej. Odpuscilem w tej sytuacji.
Skonczylismy gre 48 minut przed czasem z racji odejscia konwoju na bezpieczne pozycje.
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#6 Wysłany: 29 Kwiecień 2012, 11:30
Cytat:
chyba dziś z Wami popłynę
- jak najbardziej zapraszamy Wczoraj myślałem, że nie uzbiera się trójka na patrol.
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#7 Wysłany: 29 Kwiecień 2012, 12:20
Z dziennika pokładowego u-48 .
SH3Img@28-4-2012_widoczek.jpg Gdzieś na bezkresnym morzu ... Idziemy w wynurzeniu , gdyby nie ten wiatr to pogoda prawie piknikowa .Odbieramy meldunek o manewrach wroga . Wkrótce na horyzoncie pojawiają się sylwetki nieprzyjacielskich okrętów
Plik ściągnięto 7 raz(y) 58.2 KB
SH3Img@28-4-2012_komitet powitalny.jpg Po wnikliwej analizie nasłuchu hydro podejmujemy próbę wyminięcia okrętów eskorty i wdarcia się do konwoju.
Plik ściągnięto 6 raz(y) 64.33 KB
SH3Img@28-4-2012_Eskorta była świetnie uzbrojona.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 83.78 KB
SH3Img@28-4-2012_Niezidentyfikowany niszczyciel pod polską banderą.jpg Okręt zagadka . Chyba wywiad nawalił , bo nie byłem w stanie go zidentyfikować.
Plik ściągnięto 16 raz(y) 71 KB
_________________ " Jeśli słyszę bzykanie ,to znaczy ,że ktoś bzyka,a jedyny powód bzykania jaki ja znam to taki ,że jest się pszczołą"
Ostatnio zmieniony przez janko175 29 Kwiecień 2012, 12:42, w całości zmieniany 3 razy
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#9 Wysłany: 30 Kwiecień 2012, 23:00
W tej misji tylko ja jeden wybrałem typ okretu VIIB, reszta wolala nowszy typ VIIC ktory jest jednak ciut wolniejszy pod woda (o ile te mody tego nie zepsuly, tak bylo kiedys na czystej wersji gry).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum