Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Kociol Czarownic"
U-BOOTY: VIIB (1939) - Rekruci
CZAS MISJI: 2 godz.
11/11/1940 - Godzina 06:00
Ataki niemieckich okretow podwodnych wokol wysp brytyjskich z miesiaca na miesiac stawaly sie coraz smielsze, a niedoskonaly jeszcze system konwojowania i niedostatek okretow eskorty dodatkowo zachecal kapitanow U-Bootow...
---ODPRAWA---
Musimy zaciskac petle na szyji Anglikow, odciecie ich od dostaw waznych surowcow zmusi w szybkim czasie do kapitulacji. Uwazajcie jednak, na tych wodach ruch stakow jest bardzo nasilony i nie chodzi tu tylko o statki wroga, ale o jednostki panstw neutralnych.
HunterSilent13 - SURV • J Class Destroyer "HMS Janus" - 1 690 • Large Merchant "Baron Haig" - 13 629
---------------------------------------------------
Razem: 15 319 BRT
Runio - KIA • Medium Cargo "Baron Ramsay" - 5 913
---------------------------------------------------
Razem: 5 913 BRT
janko175 - KIA
PL_Andrev - DISC KIA nieliczony
Jak na taką zapowiadającą się łatwą misje to niewiele potopilismy. Na poczatku rozłaczyło Andrewa. Potem chlopaki raportowali duzo trafien a mało zatopien, ja sam w pierwszym podejsciu zatopilem jednego i uszkodzilem jakiegos parowca. A potem schowalem sie na czas przeladowania torped i ostatecznie w ponownych atakach z dalekiej odleglosci reszte strzalow zmarnowalem.
Byc moze grze trafily sie bledy i nie powinna byc liczona, bo janko mowil o 5 trafieniach jakiegos mercha (chyba C2) ktory i tak uciekl oraz niezaliczeniu DD.
Runio prawie dotrwal do końca i wyszedł a że nie ma on vento to tylko sie domyslilem że poległ.
Silent Hunter tez wyszedl wczesniej bo szybko wypstrykal sie z torped i nie mial co robic z dala od konwoju.
Zostałem sam aby ostatni strzal ładnie spudlowac do malego mercha ktory raz plynal 7 wezlow, potem 6, potem 3, potem 11, potem 5 i zmarnowal mi 3 ostatnie torpedy az mialem ochote sie wynurzyc i go staranowac
Tak, poległem, właściwie przez głupotę - gdy usłyszałem plusk głębinówek, zamiast uciekać, czekałem na komunikat 'Bomby głębinowe w wodzie' - usłyszałem go dopiero po pierwszej ekspozji Ale i tak nie było źle jak na pierwszy raz - coś zatopiłem Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej.
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#4 Wysłany: 1 Maj 2012, 09:18
Cytat:
bo janko mowil o 5 trafieniach jakiegos mercha (chyba C2)
To ja o tym mówiłem, janko mówił o nie zaliczonym DD
To prawda trafiłem C2 5 torpedami , nabrał przechyłu i odpłynął sobie, nie byłem z tego zadowolony.
Następnie passanger/cargo dostał torpedą w sam środek aż podskoczył jak dostał.
I co??? płonął , przechylił się ale zwiększył prędkość i uciekł, następnie T2 dostał torpedą i uciekł.
Honor mój uratował large merchant który zszedł po 2.
Wyszedłem wcześniej bo byłem 4km za konwojem na głębokości 160m , dalsze 30 minut patrolu nie miały dla mnie sensu
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Ostatnio zmieniony przez PL_Hunter_Silent13 1 Maj 2012, 09:20, w całości zmieniany 1 raz
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#5 Wysłany: 1 Maj 2012, 10:10
C2 z uwagi na swoją niezatapialność nie cieszy się dużą popularnością jako potencjalny cel. Z tego tez względu używany jest często jako "convoy commander" gwarantujący, że konwój nie zgłupieje po stracie jednostki prowadzącej.
Wniosek: widzisz C2 to odpuszczasz, pewnie zaraz przypłynie coś ciekawszego.
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#6 Wysłany: 1 Maj 2012, 10:19
Tylko właśnie kiedyś przypomniała mi się rozmowa że ze względu na swoją niezatapialność powinny być wypchane paliwem albo amunicja dlatego spróbowałem , no a jak już jedna trafiła to i kolejne 4 :p
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#7 Wysłany: 1 Maj 2012, 10:20
Miałem to sam w patrolu "Japoński Sojusznik" - 4 celne torpedy w C2 i nie tonie - co to one żelazo przewożą
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Aktualnie brak Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 658 Skąd: oni mają tyle tonażu?
#8 Wysłany: 1 Maj 2012, 10:23
puste butelki i styropian
Ale twórcy misji może o to chodziło, żeby nie zrobić w 1940 rzeźni dał takie statki żeby sobie nie ponabijać po 40 tys tonażu
_________________ Ford Mondeo Mk III ST220
Wysoko obrotowy silnik DURAtec ST 3.0 V6
226 koni. 7 sekund do setki, ponad 240 km/h maksymalnej prędkości.
Mój ulubieniec ze względu na osiągi i wyposażenie w stosunku do ceny
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#10 Wysłany: 1 Maj 2012, 11:00
A ja sie przekonuje że moge hostowac gry na maks 4 graczy, bo Andrewa wywalilo gdy tylko przesluchiwalem okolice na hydro i wsluchiwalem sie odglosy konwoju, zauwazylem juz wczesniej ze to krytyczny moment i gdy niestarcza zasobow kompa to graczy odcina.
A nikt nie komentuje tego cwaniaka malego mercha co mi 3 torpedy wymanewrowal i wkurzyl?
Ostatnio zmieniony przez majama 1 Maj 2012, 11:02, w całości zmieniany 1 raz
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#11 Wysłany: 1 Maj 2012, 11:06
Cytat:
W Japońskim sojuszniku C2 dostał z 4-5 torped i płynął dalej...z tą samą prędkością, do tego cały się palił i był przechylony o jakieś 20*
Tunio100 - no to ten o którym napisałem. Od 4 torped to pancernik tonie a zwykłego "blaszaka" zatopić nie można.
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Wiem, ale nie widziałem twojego posta. Najgorsze w tym, że taki uszkodzony statek trudniej dobić, niż zatopić inny nowy, nie uszkodzony. Ciągle zmienia kurs i prędkość, dlatego moja torpeda, która miała dobić nie trafiła.;)
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#13 Wysłany: 1 Maj 2012, 14:24
Ja poległem w potyczce z Flawerem Niszczyciel zabierał się do mnie jak pies do jeża , ale na tyle sprytnie ,ze nie mogłem go zatopić ,bo był ciągle za blisko ,poniżej 300m .Krążył wokoło mnie ,ale po jakimś czasie wreszcie go dopadłem ( gra nie zaliczyła ) Za to z Kwiatkiem ćwiczyłem uniki . Chyba z 5 razy uciekłem z pod bomb , aż ostatni manewr troszkę mi nie wyszedł .
Co do C2 to jest to faktycznie trudny cel do zatopienia , acz kolwiek opracowałem metodę zatopienia go dwoma torpedami . Mój patent to : Strzelamy salwą : pierwsza pod kil ,druga prosto w kadłub 4,5 m . Jeśli zwłoka pomiędzy eksplozjami będzie wystarczająco krótka jest duża szansa ,że to go przełamie . Nie daje 100% pewności ,że to zawsze zadziała .
_________________ " Jeśli słyszę bzykanie ,to znaczy ,że ktoś bzyka,a jedyny powód bzykania jaki ja znam to taki ,że jest się pszczołą"
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#14 Wysłany: 1 Maj 2012, 18:41
PL_Hunter_Silent13 napisał/a:
puste butelki i styropian
Ale twórcy misji może o to chodziło, żeby nie zrobić w 1940 rzeźni dał takie statki żeby sobie nie ponabijać po 40 tys tonażu
Nie przesadzajmy, w całym konwoju był tylko JEDEN taki statek.
I to akurat "convoy commander", i tak, autor specjalnie taki dał, co by konwój nie rozpłynął się na wszystkie strony po jego zatopieniu.
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#15 Wysłany: 2 Maj 2012, 09:03
PL_Andrev napisał/a:
C2 z uwagi na swoją niezatapialność nie cieszy się dużą popularnością jako potencjalny cel. Z tego tez względu używany jest często jako "convoy commander" gwarantujący, że konwój nie zgłupieje po stracie jednostki prowadzącej.
Nie zgodze sie z ta opinia. Wg. mnie jeden z gorszych statkow jako comodor konwoju. Jest szybki i dosc zwrotny. Uchylajac sie od torped podrafi zrobic ladnego "baczka" i jako dowodca konwoju ladnie go zapetlic.
Bo wiecie jak to jest . . .
płynie C2 i każdy wie że to dziadostwo trudno zatapialne jest i każdy to omija,
ale każdy też sobie pewnie myśli, aaa jedna mogę walnąć, a nóż zatonie.
Później aaaa jak jedna torpeda już zmarnowana to walne drugą następnie
jest aaa kurde już dwie torpedy poszły, trzeba go dobić do końca i tym
sposobem tak człowiekowi schodzi.
Ten statek trzeba zatapiać jak pisał majama - walnąć od razu dwie, w małym
odstępie czasu . . . a wiecie czemu w małym? Bo jak dacie w dużym to
zapewne po trafieniu pierwszej już zatonie i znowu będzie się człowiek złościł
że torpeda zmarnowana
Co do DDka to czasem ot bywa ze nie zaliczy skubańca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum