Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Kilka dni po złożeniu raportu kapitana zaprosił dowódca flotylli.
Zwłaszcza ciekawiła go sprawa torped. Po wyjaśnieniu kapitana odparł, że torpedy elektryczne z ich magazynu zachowywały się poprawnie. Podziękował za raport i potwierdził, że poleci zbadać magazyny Niemieckie, czy przypadkiem w Rzeszy nie posiadają w magazynach jakiejś wadliwej serii, bo tutejsze U-Booty używające głównie torped elektrycznych (min. U-27 i U-137) osiągają nimi duże sukcesy. Dodał też, że kapitan musiał natrafić na jakiś szczególny konwój, bo w pozostałych konwojach ataki są raczej udane, chyba, że kapitanowie zaczynają nie doceniać przeciwnika. Na pożegnanie dodał, że może się nie martwić stanem technicznym okrętu i uzbrojenia, bo tutejsze wyposażenie spełnia najwyższe oczekiwania.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#62 Wysłany: 6 Październik 2014, 16:22
Czyli rozumiem że mnie nie zdegradują i moge puścic załoge na jakis urlop do czasu naprawienia okrętu. Mogło byc gorzej. Sa jakies przypuszczenia ile potrwa naprawa napędu, baterii i przegląd reszty okrętu?
Uzupełnienie załogi o zmarłego marynarza nastapi wkrótce czy będe pływal w pomniejszonym składzie?
Urlik zerwał się na równe nogi, chcąc pogonić załogę na dziób. Alarm lotniczy to nie byle co, każda sekunda była na wagę złota. Jedynym efektem wstanięcia był guz od uderzenia w ścianę i myśl, że musi obrócić łóżko, aby stało w jego pokoju, jak koja na U-Boocie.
Dzwonek "alarmu" ciągle nie odpuszczał, a telefon aż zdawał się podskakiwać na stoliku. Siadając na łóżku Urlik spojrzał na swój własny pokój, szybko odzyskując świadomość. Przybył wczoraj po długiej podróży pociągiem do swojego domu, gdzie ma spędzić święta, a 2 stycznia ma wracać do Francji. Podniósł słuchawkę:
-Bulgot.
-Kapitan Urlik Bulgot? - zapytał głos w słuchawce
-Tak - odpowiedział kapitan, po czym zapytał - Kto mówi?
-Kapitan Heinrich Liebe z tej strony - odpowiedział głos ze słuchawki - Wróciłem właśnie z ciepłych krajów. Fischer wspomniał mnie o jednej rzeczy, o którą muszę zapytać. Czy tobie też elektryczne torpedy otrzymane z magazynów w Wilhelmshaven nie działały?
Słowo "też" odbiło się w umyśle kapitana niczym echo.
Rozmowa początkowo toczyła się na ten temat. Czy była to wadliwa seria, czy sabotaż? Szybko jednak bieg rozmowy został zmieniony na przyjemniejsze rzeczy. Jednak długo po tej rozmowie kapitana ciągle gnębiła sprawa. Fakt, że nie spotkało to go tylko jednego świadczył, że nie był to przypadek, ale nie mógł obecnie nic na niego poradzić, a tylko radować się z urlopu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum