Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#44 Wysłany: 18 Październik 2014, 01:31
Oberleutnant Gerhard Wolff spędził święta w Paryżu, jednak nowy rok wolał spędzić ze znajomymi w bazie 2-giej flotylli. Celebracje były dość huczne, humory zdecydowanie dopisywały. Kończył się świetny rok dla Ubootwaffe... Gerhard spotkał wielu dowódców, mogło by dziwić czemu tak wielu jest obecnie w porcie, ale cóż - po Nowym Roku gdy wszyscy wypłyną na patrole to brytole na pewno nieźle oberwą po tyłkach. Może na tyle mocno by w końcu dokonać inwazji na te cholerne Wyspy.
Po godzinie 2 impreza miała się raczej ku końcowi, pijani oficerowie albo spali, albo wałęsali się po okolicy lokalnego klubu. Do Wolffa podszedł nieznajomy:
-No ale fajerwerków nie było -odezwał się jak gdyby nigdy nic
Teraz Gerhard przyjrzał się temu osobnikowi dokładniej - starannie ogolony, czysty mudur i dystynkcje Kapitänleutnanta. Ponadto z obserwacji wynikało iż osobnik pijany nie był.
-To Ty pływasz na tej dwójce? -padło pytanie- czasem myślę że chętnie bym się z Tobą zamienił... ale gdzie moje maniery, jestem Georg. Schewke. Na pewno nie słyszałeś, byłem dowódcą U-60, też dwójeczka, jednak bez specjalnych sukcesów.
Gerhard doszedł do wniosku że nie ma teraz lepszych alternatyw jak rozmowa z tym osobnikiem.
-Jestem Gerhard Wolff. Dopiero ukończyłem swoje szkolenie i jestem po ledwie jednym patrolu, więc... zakładam że też nie słyszałeś. -Ale wręcz przeciwnie, słyszałem o Tobie jeszcze w szkole kadetów, podobno miałeś wypadek, dziwiłem się wręcz gdy usłyszałem że pływasz! -Taak, no nieprzyjemna sprawa. Dlatego zaczynam wojnę dopiero teraz, podczas gdy inni biją rekordy to przydzielili mi kaczkę, pewnie by mnie sprawdzić.
...
Rozmowa ciągnęła się jeszcze przez kilkadziesiąt minut, a dowódcy ramię w ramię spacerowali po molo. Noc była mroźna, co jednak nie przeszkadzało im zbytnio.
Georg miał jutro wyjść w morze nowym okrętem IXB - U-105.
Tuż przed świtem, Schewke zaproponował Wolffowi wizytę na własnym okręcie.
-Byłeś kiedyś na pokładzie IX? Piękna maszyna, w porównaniu do II zdecydowanie wygodniejsza... tylko pod wodą czuję się zdecydowanie mniej bezpiecznie. Taki paradoks. -Schewke opowiadał, schodząc trapem na pokład okrętu który stał już gotowy w bunkrze . Prócz paru wartowników i pracowników którzy na ostatnią chwilę naprawiali mechanizm elewacji w jednym z działek przeciwlotniczych nie było tu nikogo. Pozwalało to na krótkie zwiedzanie nowej jednostki Schewke.
Gerhard skomentował:
-Liczę że dowództwo niedługo mnie doceni i dostanę nowy okręt.
...
1 stycznia U-105 wyszedł w morze, a Gerhard Wolff był jednym z tych którzy stali na nabrzeżu i żegnali kapitana wraz z załogą...
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_fox6 18 Październik 2014, 01:34, w całości zmieniany 1 raz
Ty, a ty skąd wiesz, że wyszedł? Przecież mapki, gdzie U-105 wychodzi w morze nie ma jeszcze....
Chyba, że przypadkiem wypuściłem U-105 w morze, gdy historycznie wyszedł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum