Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Białe na szarym sunie po niebieskim Czarnym"
12 I 1944, 8:00
U-Booty: IIA 1944, zawodowcy
Tło historyczne:
Głównym przeciwnikiem nieco zapomnianej przez historię 30 Flotylli U-Bootów z Konstancy, były siły ZSRR, a głównie ich Flota Czarnomorska.
Na skutek upadku w 1942 Sewastopola i Noworosyjska Flota Czarnomorska musiała zostać ewakuowana na Kaukaz, gdzie nie posiadała jednak odpowiedniego zaplecza.
Pomimo braku zaplecza prowadziła operacje aż do końca wojny, wspierając min. radzieckie kontrataki.
Odprawa:
Z końcem roku Rosjanie odbili Noworosyjsk i jeżeli wierzyć wywiadowi, przenosza właśnie flotę do odbudowywanych doków w Noworosyjsku, gdzie chcą poddać ją remontowi.
Teraz jest nasza szansa. Większość sił Floty Czarnomorskiej wyszła w morze. Zajmijcie pozycje przed portem w Noworosyjsku i udanych łowów!
PL_CMDR Blue R
I tak biali kapitanowie na szarych okrętach sunęli po niebieskim Morzu Czarnym
Błąd, błąd, błąd.... Wszedłem do konwoju, wykrył mnie DD... Pilnuję go przed zanurzeniem... ale ten coś nie rusza na mnie? Nagle olśniło mnie. Obrót peryskopu o 180 stopni... Drugi eskortowiec mnie nachodzi! Alarmowe zanurzenie, ale nie dało rady. Dostałem bezpośrednią bombę.
No to musiałem latać i obserwować..... Szkoda, że tak kończę moją fajną karierę.
1.jpg Namiar na konwój od Kanarona i Olka
Plik ściągnięto 7 raz(y) 120.53 KB
2.jpg Zatopiony.
Plik ściągnięto 4 raz(y) 131.83 KB
3.jpg Torpedy Jacka nie zatapiają Gorky'ego
Plik ściągnięto 14 raz(y) 29.07 KB
4.jpg Kanaron zatapia cel 1 torpedą i dwie kolejne doprowadzają wrak do większej eksplozji.
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 13 Grudzień 2014, 22:50
co dla jednego jest końcem, dla innego może być początkiem
Bardzo udany patrol, tylko to podejście... masakrycznie długie - dobrze że nadawaliście pozycje, bo bym pewnie nic nie znalazł. A tak 4 trafienia - 4 zatopienia.
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#3 Wysłany: 14 Grudzień 2014, 11:40
Jak zwykle zacznę od mojego tradycyjnego: "Nienawidzę kaczek..."
Po kursach nawigacji poznaliśmy od Olka przybliżoną pozycję konwoju. Po 40 minutach patrolu na horyzoncie pojawił się pojedynczy dym. No to maszyny stop, podaje pozycję konwoju i zanurzenie. Oczywiście piękna wyporność kaczki spowodowała, że się wynurzyłem... Udało mi się wytrymować na 13 metrach.
Wpływam prostopadle do konwoju gdy bez powodu prosto na mnie płynie niszczyciel, staram się jakoś manewrować, przepłynął 500 metrów ode mnie, nie wykrył, kawałek dalej wyleciał w powietrze. I już mam powód dlaczego na mnie płynął.
Zbieram dane o Cargo Steamerze, z odległości 1,5 km posyłam 3 rybki w salwie, wszystkie trafiły, 2 zmarnowane... Ale kaboom było ładne
Kilka razy przepływał bardzo blisko mnie dd-ek, nie wykrywał, nie pingował, czyli ruskie głuche i ślepe...
Przeładowała się jedna rybka, posyłam do drugiego Cargo, mocno się przechylił, nie tonie.
Minąłem praktycznie wszystkie zagrażające mi dd-eki, prosta droga do SURV'a, tylko ostatnią rybkę przeładować i wystrzelić. Przy końcu konwoju dd-ek zaatakował Jacka, szkoda tylko, że to zwróciło uwagę niszczyciela, który mnie niedawno minął. Zawrócił, płynie prawie na mnie, ale przejdzie obok. Myślę, że jeśli nadal są głusi i ślepi to jestem bezpieczny... PING Zanurzenie alarmowe, schodzimy na 130 metrów... I czemu ta kaczka się nie zanurza
Pierwsze bomby trafiły na 60 metrach, nieźle mną zarzuciło. Zniszczone rufowe stery głębokości, spore uszkodzenie, integralność 100% dwa przedziały nabierają wody, małe szanse na uratowanie ich przed całkowitym zniszczeniem.
Szasować balast, przecieki naprawiać, od konwoju uciekać. Na 80 metrach opanowałem sytuację, przecieki zdążę naprawić przed zniszczeniem przedziałów, kaczka idzie do góry jak jeden wielki balon z powietrzem... Zanurzenie. Na 23 metrach przestałem się wynurzać. Sytuacja całkowicie opanowana... PING... no to koniec. Próbuję robić uniki, ale załatwił mnie z bocznej...
001.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 63.11 KB
002.jpg
Plik ściągnięto 11 raz(y) 66.56 KB
003.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 125.95 KB
004.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 100.76 KB
Ostatnio zmieniony przez PL_kanaron 14 Grudzień 2014, 11:41, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#4 Wysłany: 14 Grudzień 2014, 14:13
ej tam, kaczki są świetne ciężko je wykryć i w miarę łatwo uciec Ja jak widać nie ryzykowałem na początku i biłem niszczyciele, pod koniec patrolu jednak (ostatnie 10 minut) - też usłyszałem pingi, jednak przepływający mniej więcej nade mną niszczyciel nie zrzucił bomb. Tylko się cieszyć
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#5 Wysłany: 14 Grudzień 2014, 15:26
Ja to zrobiłem w taki sposób Najpierw po długich mękach podałem im własną pozycje (potrzeba by było kurs nawigowania)przez to mnie prawdopodobnie zauwazył dd a wiec Stery na zanurzenie i cała na przód czemu to nie tonie usłyszałęm pingi ale cisza i mała prędkość i zgubiłem wystrzeliłem 3 torpedy do krążownika salvą I tylko jedna trafiła a wszystkie na tej samej głębokości ok zanurzenie przeładować (bardziej mi sie podoba sposób finka w kaczkach z 3 rybami)przeładowałem pierwszą i peryskopowa i odpaliłem torpedę do krążownika nie trafiła obracam peryskopem A tu DD szarżuje alarmowe I cała na przód brak uniku mnie uratował na siedemdziesięciu bomby wybuchły obok mnie (nie miał belki) no dobra to pokrążę tu i cosik zatopię ale mnie dorwali:C
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#6 Wysłany: 14 Grudzień 2014, 16:12
Patrol ciekawy, chociaż nie miałem za bardzo czasu grać tego wieczora i co jakiś czas musiałem odchodzić od kompa. Wyszedłem przed czoło konwoju i zaatakowałem. 1 torpeda trafiłem w dziób Arrowa, lecz ten nawet nie zwolnił. 2 torpedy wysłałem do Gorkiego i tu ... niewypał.
Ustawiłem 1,5m pod kil, a torpedy się odbiły . Aczkolwiek teraz jak czytam relację Olka, to jest możliwe, że zaatakowałem ten sam krążownik, którego on trafił. Zatem teoretycznie mógł mieć większe zanurzenie, niż te wynikające z książki. Trudno.
Obróciłem kaczkę na kurs równoległy, poczekałem na przeładowanie torped i zastopowałem kolejnego tankowca. Pozostała jeszcze jedna torpeda, ale i ona nie dała rady zniszczyć cel mimo celnego trafienia.
Gdy atakowałem ostatnią rybką, wykrył mnie Dedek, więc zaraz po wystrzelaniu torpedy zwiałem w głębiny. Trochę mnie bombki wzruszyły, ale udało się zwiać.
Dzięki za patrol :-).
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum