Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
-Za ostatni posiłek na morzu - powiedział pierwszy wznosząc do góry kubek soku z dzikiej róży. Załoga jadła właśnie ostatnią kolację, gdy okręt powoli płynął za włoskim trałowcem, wprowadzającym okręt do włoskiej bazy. Wreszcie patrol dobiegał końca.
Gdy po zjedzeniu kolacji kapitan wyszedł na mostek, nabrzeże było już widoczne. Ostatnia mila upłynęła bez większych trudności i tuż po 20:00, 6 grudnia, U-571 dobił do odkrytego nabrzeża tuż przy U-Boocie VIIB, na który ładowano właśnie zaopatrzenie. Jedyną osłonę przeciw bombardowaniom stanowiły rozwieszone balony zaporowe. Baza w La Spezia nie mogła równać się z betonowymi schronami we Francji. Korvettenkapitän Frauenheim, kawaler krzyża rycerskiego i dowódca flotylli wszedł na pokład wraz z innym kapitanem. Początkowo Klaus uznał go za adiutanta dowódcy, jednak mundur świadczył, że jest to kapitan U-Boota. Frauenheim pogratulował powrotu do bazy, przeprosił za zamieszanie z włoskimi samolotami (dodając słowa, że "było niezręczne"), po czym przedstawił postępującego za nim kapitana.
-Kapitänleutnant Alexander Gelhaar, dowódca U-45.
Alexander zbliżył się, aby uścisnąć rękę Klausa. Wennemann mógł dostrzec na jego mundurze sporą kolekcję odznaczeń, do której brakowało już chyba tylko krzyża rycerskiego. Frauenheim ciągnął dalej:
-Kapitan Gelhaar prosił mnie, aby móc wam zadać pytanie. Ja rozumiem kapitanie, że dopiero co wróciliście do portu, ale...
Alexander wtrącił się, gdy dowódca szukał słowa:
-Ale brakuje nam oficerów i podoficerów, aby wypchnąć U-45 pod Oran. A wszyscy na święta pojechali do domów!
Dowódca 29 Flotylli spojrzał karcąco na swojego podwładnego, po czym dodał:
-Niestety to prawda. Ledwo uzbieraliśmy oficerów na U-608. Brytole nie mogli wybrać lepszego momentu na atak. Chciałem pana poprosić, aby zapytał pan swoją załogę, czy znajdą się ochotnicy. Nie chcemy nikogo pchać na siłę, ale to poważna sprawa.
Gelhaar dorzucił:
-Pana też oczywiście zapraszam, jeżeli nie czuje się pan wyczerpany podróżą.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#102 Wysłany: 4 Sierpień 2015, 21:54
Myślę Herr Korvettenkapitän, że U-571 mógłby wyjść w morze natychmiast po załadowaniu torped, paliwa i żywności. Gdybyście mimo wszystko skompletowali załogę na U-45, to moglibyśmy dołączyć do U-608 i wspólnie zaatakować wroga.
Jestem w stanie odstąpić paru członków mojej załogi, należy im się awans, ale nalegam na takie rozwiązanie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Fritz Frauenheim zaoponował jednak:
-Kapitanie. Proszę najpierw zapytać załogę. Najgorsze, co możemy zrobić, to stracić okręt z powodu przemęczenia załogi. Staram się ściągnąć z powrotem załogi, ale na razie mam ledwo drugiego oficera z U-651, no i kapitana. Z podoficerami jest trochę lepiej, ale nie jest dobrze.
Gelhaar dodał:
-Możemy też tych co mamy dorzucić na pokład tego okrętu, za tych co zejdą z pokładu.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#104 Wysłany: 4 Sierpień 2015, 22:06
Dobrze zapytam załogę. Pierwszy, zorganizuj zbiórkę, przekażę im prośbę dowódcy flotylli.
Zobaczymy czy będą ochotnicy do przejścia na U-45.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#106 Wysłany: 5 Sierpień 2015, 21:56
Załoga !!!
Nasza misja zakończyła się sukcesem. Nie dość, że praktycznie nieuszkodzonym okrętem przemknęliśmy się pod nosem herbaciarzy na turkusowe Morze Śródziemne, to jeszcze zatopiliśmy silnie chroniony transportowiec. Gratulacje !!!
Jednakże nasza sprawa stawia przed nami kolejne wyzwania. Wróg zaatakował nasze kolonie w Afryce Północnej. FdU wysłało już w rejon Oran-u U-608, i chce by dołączył do niego U-45. Niestety załoga nie jest kompletna. Korvettenkapitän Frauenheim poprosił mnie, bym przekazał Wam jego prośbę o wsparcie U-45. Rozumiem, że jesteście zmęczeni patrolem, dlatego tylko ochotnicy zostaną zaproponowani do przejścia pod komendę Kapitänleutnant-a Alexandra Gelhaara.
Jeszcze nie podjąłem decyzji co do U-571, ale pełną sprawność bojową odzyska po ok. 2 tygodniach.
Zastanówcie się proszę i poinformujcie mnie przed zachodem słońca.
Rozejść się.
-----------------------------------
Uff mam nadzieję, że nikt się nie zgłosi i będę mógł ze znaną sobie załogą wyruszyć z moim U-571. A teraz czas zacząć pisać raport.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Z oficerów, tylko drugi oficer rwał się na morze, wśród podoficerów i marynarzy procentowo liczba chętnych wypadała gorzej (lecz ilościowo więcej). Nie wydawało się, aby ich brak znacząco osłabił zdolności U-571, zwłaszcza, że w razie potrzeby ci, którzy nie zdążyli na U-45 z jego załogi, a mający większe doświadczenie na Morzu Śródziemnym, mogliby zasilić U-571.
Prawdziwa kawa (albo udająca taką), świeże pieczywo i owocowe. To było najlepsze śniadanie, odkąd Klaus opuścił Francję. Przez przeszklone okna kantyny oficerskiej mógł oglądać port, w którym toczyło się wojenne życie. Włoskie samoloty co jakiś czas pojawiały się na niebie, sprawiając wrażenie skuteczniejszej ochrony od asów Goringa.
Kapitänleutnant Alexander Gelhaar był wdzięczny kapitanowi za pomoc w zebraniu niepełnej, ale jednak liczniejszej załogi, co wyraził podczas śniadania. W południe U-45 miał opuścić port. I wtedy jak grom z jasnego nieba wpadł do kantyny Korvettenkapitän Frauenheim z informacją, że wyjście w morze U-45 jest odwołane, a dowództwo nie cofnęło przepustek dla załóg z 29. Flotylli, tłumacząc, że Francuska flota ruszy w kierunku Alianckiej i nie należy pchać okrętów pomiędzy dwie niesojusznicze floty. Wiązało się to także z zakazem wpływania U-608 w pobliże Francuskiej Afryki Północnej. Freuenheim był wściekły. Tak się nagimnastykował zasobami ludzkimi, aby wysłać w morze dwa okręty, a dostał krótką informację: "Nie wyrażamy zgody".
Wennemann w zasadzie mógł być zadowolony. Z jednej strony dowódca flotylli i jeden z najlepszych podwodniaków z Morza Śródziemnego widzieli jego chęć pomocy, a z drugiej ostatecznie nie musiał rozstawać się z załogą. Teraz jego jedynym zmartwieniem był raport, a troska o wybrzeże francuskiej Afryki Północnej spadała na żabojadów. Tylko Gelhaar był niepocieszony tym, że kiedy wreszcie wiadomo było, gdzie jest wróg, nie mógł wypłynąć, aby na niego uderzyć.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#108 Wysłany: 5 Sierpień 2015, 22:30
Dziennik bojowy U-571
3 listopad 1942,
Wyjście z bazy. Zarządzam próbne zanurzenie celem wytrymowania okrętu. Kurs na Cieśninę Gibraltarską, przez wody przybrzeżne Portugalii.
Noc 7-8 listopad 1942
Jesteśmy na wysokości Cieśniny. Duża aktywność wroga. FuMB-1 Metox cały czas ostrzega przed obcą aktywnością. Zbliżamy się w zanurzeniu.
8 listopad 1942
Zaatakowany przez 4 niszczyciele. Obrzucony bombami. Brak uszkodzeń. Wykorzystując prądy morskie wchodzimy na wody Morza Śródziemnego
9 listopad 1942
Zmodyfikowaliśmy maszynę kodującą dodając czwarty rotor. Kurs na CH73
20 listopada 1942
Zaatakowaliśmy silnie broniony konwój. 2 transportowce w asyście 3 eskortowców. Zatopiono parowiec 6000BRT. W wyniku kontrataku odnieśliśmy lekkie uszkodzenia kadłuba. Pościg został zgubiony.
30 listopada 1942
Kurs na La Spezia. Zauważono mały frachtowiec 1300 BRT pod szwedzką banderą. Po wynurzeniu i nadaniu sygnału do zatrzymania, nadaje „SSS” . Odpalamy torpedę, która uszkadza statek. Rozpoczynamy ostrzał z działa 88mm. Niestety pojawiają się samoloty oraz eskorta. Musimy porzucić uszkodzony parowiec.
2 grudnia 1942
Zostaliśmy zaatakowani przez okręt podwodny. Uniknięto salwy 6 torped. Nadajemy meldunek o obecności wroga. Poszukiwania wrogiego okrętu – nieskuteczne.
5 grudnia 1942
Zauważono zanurzony okręt podwodny. Salwa czterech torped – nieskuteczna. Wysłano meldunek do bazy z prośbą o wsparcie.
Mimo prawidłowego nadania sygnałów rozpoznawczych zostajemy zaatakowani i zmuszeni do zanurzenia przez Włoskie samoloty.
6 grudnia 1942
Wpływamy do La Spezia
Podsumowanie patrolu:
Wystrzelono
9 torped
30 pocisków działa 88mm
Zatopiono:
Na pewno 1 statek 6000 BRT
Uszkodzono parowiec 1300 BRT
Klaus Wennemann
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ps. Co Enigmy.
Raczej wyjęliście czwarty rotor kodujący i na jego miejsce włożyliście rotor "zapychankę", który z waszej czwórrotorówki robił trójrotorówkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum