Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#61 Wysłany: 1 Styczeń 2016, 16:54
Finku znowu nie wysłałeś wiadomości do Jacka i Kanarona (wczoraj 12:03)
---------------------------------------------------------------------
Cytat:
Do:Dowództwa
TF6 został zaatakowany przez ok 75 Ju-88. Z rozmowy z pilotami wiemy że pancernik otrzymał kilka trafień bombami. Nie udało nam się także zniszczyć samoloty zwiadowcze z powodu wrogiej przewagi w powietrzu. Wysyłam niszczyciel Do TF6 żeby się dowiedzieli co się tam dzieje.
Hardy po napisaniu tej krótkiej notki posłał marynarza do radio operatora.
Wysłać jeden niszczyciel w stronę TF6 niech się dowiedzą co tam się dzieje. chce żeby albacory poszukiwały także maszyn wroga które by chciały zaatakować nas lub dobić TF6 jeśli coś zostało.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_olek0849 1 Styczeń 2016, 16:55, w całości zmieniany 1 raz
Ledwo niszczyciel zdołał się oddalić, gdy odebrano w eterze meldunek z Task Force 6:
Cytat:
Od: Task Force 6
Do: Dowództwo Home Fleet.
Zespół został zaatakowany przez duże ilości bombowców nurkujących Junkers 88. Podczas ataku, mimo osłony sił z lotniskowca, zostaliśmy trafieni kilkukrotnie w dziób, mostek i śródokręcie. Okręt nabiera wody na prawej burcie i nabrał przechyłu. Ogień na pokładzie pod kontrolą. Bez osłony lotniczej, okręt by został zapewne zatopiony. Dokładniejszy meldunek złożymy, gdy opanujemy sytuację.
Task Force 6 zgodnie z rozkazem wraca do Islandii.
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#63 Wysłany: 1 Styczeń 2016, 18:49
Pół eskadry Fulumarów ma być ciągle nad Pancernikiem. Nadać zapytanie czy nie trzeba pomocy w opanowaniu przecieków. Zgłosić się po rozkazy do dowódctwa
Ledwo nadano wiadomość do TF6, gdy odebrano dwie wiadomości z dowództwa. Jedna była łatwa do rozkodowania, druga była podwójnie zakodowana:
Cytat:
Dowództwo Home Fleet do TF3, TF6, QP10
Niszczyciel wysłane z TF6 ma wrócić do zespołu. Niszczyciel idący z TF3 do TF6 zostaje z TF6. Konwój/TF3 mają wysłać niszczyciel do eskorty TF6 podczas drogi przez obszar zagrożony atakami U-Bootów.
TF6 obiera kurs na zachód i spotyka się z TF3.
TF3 daje pełną osłonę lotniczą dla TF6.
Ze Scapa Flow wychodzą posiłki dla TF6.
Druga część wymagała drugiego rozkodowania:
Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE
Wykonać tej nocy nalot bombowy lotnisko bombowców w Trondheim. Lotnisko znajduje się w kwadracie X4 na dołączonej mapie Trondheim. Atak będzie wspierany przez Cataliny.
Jeśli Cataliny się nie pojawią atakować samotnie.
Słońce schowało się za horyzontem, gdy o zmroku TF3, spotkał się z TF6, który wcześniej meldował o uratowaniu Renowna przed zatonięciem. Dowódca TF6 najwyraźniej wciąż pozostawał na okręcie flagowym, bo to z niego nadano odpowiedź na powitanie (zawsze nadawane przez zbliżający się zespół) w której zaproponowano dużym okrętom zajęcie miejsca za i przed pochylonym na prawą burtę Renownem, aby zapewnić mu jak największą osłonę przeciwlotniczą w przypadku ataku.
Choć była to propozycja, to Hardy dobrze wiedział, co ona oznacza. Dowódca TF6 zaczął dowodzić połączonym zespołem.
Okręty zajęły miejsca w szeregu, gdy znów zabłysła lampa na Renownie:
Cytat:
Niszczyciele mają mało paliwa. Przez noc idziemy ze średnią prędkością 13 węzłów kursem 270. Ustalcie z lotnikami miejsce odbioru samolotów [1 pole dalej, dop. Finek]. Około południa zespół będzie musiał zwolnić do 9 węzłów
I znów jak mógł usłyszeć z nasłuchu radiowego Thomas, Cataliny nie były w stanie dotrzeć na czas i dowódca Victoriusa wysłał Albacory do samotnego ataku. Piloci zameldowali silny ogień przeciwlotniczy przy zrzucaniu bomb, ale atak przebiegł bez strat. Thomas prawie zasnął, gdy nagle na nasłuchu sił powietrznych usłyszał meldunek z Catalin:
"Mogliście nam zostawić kilka Ju88. Widzę co najmniej 12 wraków. Zrzucamy bomby na oświetlone pożarem Stukasy"
Gdy Albacory lądowały, Victorious pozostał z tyłu za zespołem.
Hardy stał na mostku obok pierwszego oficera i przez lornetki oglądał Albacory przelatujące na tle tonącego księżyca. Nagle pierwszy oficer zapytał:
-Sir. Victorious miał też przejmować wodnosamoloty?
Thomasa zdziwiło pytanie:
-To my mamy jakieś wodnosamoloty?
Po czym obaj przycisnęli mocniej lornetki do oczu i nagle na tle księżyca śmignął im kolejny Heinkel lecący śladem Albacorów prosto ku lotniskowcowi.
Zanim jeszcze Hardy zdążył dopaść do radiowców, aby nadali wiadomość, błyski wystrzałów oświetliły lotniskowiec, który otworzył ogień przeciwlotniczy. Jeden z He115, trafiony bezpośrednio pociskiem przeciwlotniczym, eksplodował i w kuli ognistej spadł do wody, odbijając się jak kaczka. Kolejny z He115 odbił w górę i w tym momencie seria trafiła go w skrzydło, które odpadło od maszyny. Pozbawiony stateczności wodnosamolot leciał jeszcze chwilę, po czym zwalił się do morza.
Pozostałe samoloty z tej eskadry rzuciły torpedy czym prędzej (nie osiągając od rufy żadnego trafienia) i zawróciły do ucieczki.
-Niech Fulmary je natychmiast zestrzelą! - prawie krzyknął Hardy do radia, ale w odpowiedzi odezwał mu się dowódca Victoriusa, który spokojnie zameldował:
-Sir. Myśliwce już dostały odpowiednie rozkazy. Sytuacja pod kontrolą.
Fulmary ruszyły do pogoni i wkrótce zameldowały o 3 zestrzeleniach oraz kolejnym mocno poturbowanym wodnosamolocie.
Zespół szedł dalej na wschód (a duch Tesa był wielki), gdy otrzymano nowe rozkazy:
Task Force 3 miał oddalić się na północ, aby mieć w zasięgu lotnictwa konwój, niemniej cały czas jego samoloty miały pilnować TF6. Dowódca tego zespołu musiał być niezadowolony z rozkazów, bo ograniczył się tylko do krótkiego "Wykonać rozkazy dowództwa" w kierunku okrętu Hardego...
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#77 Wysłany: 2 Styczeń 2016, 23:30
Wychodzimy z grupy trzymamy się pomiędzy grupami. Wysyłamy po 3 maszyny nad konwój i nad TF6 dodatkowo od razu po powrocie na lotniskowiec maszyny mają być gotowe do poderwania w razie ataku samolotów.
Wstał świt i Fulmary znów zaczęły tłumnie brzęczeć podczas startów i lądowań, gdy TF3 kierował się na północny-zachód (na mapie w temacie jest pozycja o świcie, dlatego jest jeszcze na wspólnym polu z TF6). TF6 nadał do dowództwa wiadomość o ograniczeniu prędkości i teraz pozostało tylko czekać na nowe rozkazy ze Scapa Flow. To przybyły wkrótce:
Cytat:
Według wywiadu jedyne zagrożenie z powietrza jakiego można się obecnie spodziewać na zachód od Wyspy Niedźwiedziej to duża ilość wrogich myśliwców i kilka wodnosamolotów. Dobra robota.
TF3. Z Trondheim w nocy wyszła wroga grupa bojowa, kierując się na północny-zachód. Spróbujcie ją przechwycić. Utrzymać zwiad na obrzarze od Trondheim w kierunku TF6 aż do konwoju QP oraz w okolicach Navriku.
TF6. Jeżeli uważacie za stosowne, możecie odesłać niszczyciel do konwoju QP.
Kapitan był trochę zaskoczony rozkazami:
-Sir, mamy podzielić nasz zespół? Czy coś źle nadali i dostaliśmy rozkazy dla kilku grup?
Niedługo potem otrzymano nowy rozkaz, specjalnie dla nich.
Cytat:
Został zdefiniowany obszar w którym w ramach możliwości mają działać samoloty, nie rozkaz wysłania samolotów w te miejsca. Przechwycenie grup stanowi priorytet
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum