Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Niedługo po nadaniu tej wiadomości, pierwszy oficer zameldował:
-Panie kontradmirale. Jeden z niszczycieli Hunt przesłał informację, że dwa z czterech niszczycieli Hunt, jeżeli nie odejdą teraz, to nie będą mieć już wystarczająco paliwa na rejs do Rosji. Proszą o sprawdzenie, jak z pozostałą dwójką. Za pozwoleniem pana kontradmirała, proszę o pozwolenie na skontaktowanie się z rufowymi niszczycielami.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#42 Wysłany: 6 Styczeń 2016, 20:22
Udzielam zgody. Proszę o meldunek, jak tylko będziecie mieli wszystkie informacje.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Panie kontradmirale. Sztab Home Fleet potwierdza odebranie meldunku i akceptują pozostawienie niszczycieli! - zameldował marynarz otrzymaną wiadomość radiową, gdy z mostka do środka wszedł pierwszy oficer i pod nosem mruknął:
-Cholerna mgła... - po czym poprawił postawę i zameldował:
-Sir. Kolejny niszczyciel ma za mało paliwa na powrót do Rosji z konwojem już teraz, a kolejny może dopłynąć, osuszając zbiornik paliwa do zera. Tylko dwa niszczyciele Hunt są zdolne do eskortowania konwoju PQ i posiadają rezerwę na pościg za U-Bootami, ale muszą odejść natychmiast.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#44 Wysłany: 6 Styczeń 2016, 20:54
Dobrze, w takim razie zostają wszystkie z nami. W tej mgle wszystko się jeszcze może zdarzyć.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Decyzja okazała się słuszna, gdy popołudniem mgła ustąpiła i jeden z U-Bootów przystąpił do ataku z głębokości peryskopowej. Okręt kierował się wprost na Sheffielda i został wykryty właśnie przez Hunta, którego Jack musiałby odesłać. Dwa Hunty przystąpiły do okładania bombami miejsca, gdzie zniknął U-Boot i powoli pozostały z tyłu, aż wreszcie po zgubieniu kontaktu zaprzestały pogoni.
Zbliżała się kolejna noc, a co gorsza zapowiadała się bardzo pogodnie...
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#46 Wysłany: 6 Styczeń 2016, 21:05
Uff, znowu było blisko. To była dobra decyzja, by pozostawić te dwa niszczyciele. Wyślijcie podziękowania to dowódcy niszczyciela, które wykrył podchodzący okręt podwodny.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Noc minęła bez kontaktu z wrogiem, a na dodatek tuż przed świtem pojawiły się amerykańskie Cataliny z Islandii, biorąc pod opiekę konwój. Wkrótce wkryły idące za konwojem U-Booty i sądząc po ilości zrzucanych bomb, skutecznie je odpędziły, zwłaszcza, że gdy wstało słońce, w pobliżu konwoju nie wykrywano żadnego U-Boota. Konwój QP najwyraźniej właśnie skończył swoją drogę przez mękę i to nie tracąc ani jednego frachtowca!
Ale był to też dzień rozstania, dzień w którym Sheffield powinien opuścić konwój...
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#48 Wysłany: 6 Styczeń 2016, 23:04
Weszliśmy w zasięg lotnictwa z Islandii. Zatem możemy się odłączyć. Ponieważ Huntom nie starczy paliwa by skutecznie dogonić i bronić konwój PQ, nadaj do bazy:
Konwój QP bezpieczny pod osłoną lotnictwa z Islandii. Sheffield wraz z uszkodzonym niszczycielem odłącza się i płynie pełną prędkością do Scapa Flow. Hunty nie mają wystarczająco dużo paliwa by dotrzeć do Rosji. Proponuję by eskortowały krążownik w drodze do bazy. Proszę o potwierdzenie.
Wysłać.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Wkrótce odebrano potwierdzenie odbioru wiadomości, ale potwierdzenie propozycji nie nadchodziło. Wreszcie o godzinie, o której Jack ustalił, że krążownik odłączy się, otrzymano lakoniczną wiadomości:
Cytat:
Rozkazy pozostają bez zmian. Niszczyciele Hunt zostają z konwojem. Sheffield i jeden niszczyciel (uszkodzony) wracają do Scapa Flow
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#50 Wysłany: 8 Styczeń 2016, 22:16
No to wracamy sami. Pewnie się dowództwo wścieka o te Hunty, ale wykonywałem tylko rozkazy:
Cytat:
Wiceadmirał Kanaron polecał, aby konwoje QP i PQ minęły się w pewnej odległości, co oznaczało, że ich konwój dalej będzie się ślizgał po krawędzi paku. Druga część rozkazu nakazywała przesłanie z konwoju prowadzonego przez Jack'a dwóch niszczycieli (Hunt) "w najlepszym stanie" do konwoju PQ, gdy minie zagrożenie ze strony U-Bootów.
Niestety zagrożenie, potwierdzone atakami i udaną interwencją Huntów, nie minęło, gdy mijaliśmy się z PQ.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Gdy sztorm się skończył i widoczność poprawiła się, przed zbliżającym się do Orkadów Sheffieldem ukazały się dwa zespoły: TF3 i TF6, zmierzające do wejścia do portu z niewielką prędkością. Chcąc nie chcąc, Sheffield musiał zająć miejsce za zespołami. W świetle zachodzącego słońca dostrzeżono uszkodzony krążownik liniowy Renown, który z przechyleniem około 30 stopni, płynął w środku zespołu.
Nocą holowniki i trałowce zaczęły wprowadzać kolejno okręty na miejsca cumowania. Sheffield został skierowany do nabrzeża, gdzie już czekali uzbrojeni strażnicy.
-Prawie jak w Rosji, panie kontradmirale - powiedział kapitan okrętu, gdy położono trap. Momentalnie wkroczył na pokład kapitan wojsk lądowych i salutując przekazał kopertę z rozkazem.
Zgodnie z wytycznymi wydanymi przez pierwszego lorda morskiego, nikt nie mógł opuścić jednostki do zakończenia wyładunku stu skrzyń "szprotów w oleju", który rozpocznie się o poranku. Dalej znajdowały się szczegóły techniczne rozładunku, oficer nadzorujący i inne sprawy czysto formalne.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#52 Wysłany: 9 Styczeń 2016, 18:11
Ok, w takim razie czekamy na wyładunek.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Kłopoty zaczęły się około południa, gdy wyniesiono ostatnie skrzynie z ładowni. Kapitan wojsk lądowych wszedł na mostek, ale nie zameldował, że okręt jest rozładowany i już odchodzą, tylko raczej pojawił się w roli nadgorliwego policjanta, żądającego informacji, gdzie są pozostałe 2 skrzynie. Informacja o ładunku mówi o 100 skrzyniach, natomiast na okręcie znajdowało się ich tylko 98.
-Panie admirale. Skrzynie ze złotem nie rozpływają się w powietrzu, ani nie rozpuszczają w wodzie. Brakuje 200 kilogramów złota.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#54 Wysłany: 9 Styczeń 2016, 19:18
Panie Kapitanie, proszę mi nie robić koło pióra. Jasno napisałem, że nie dostaliśmy pełnego ładunku. Nie ma i już. Możecie przetrząsnąć cały statek. Rosjanie załadowali dokładnie tyle ile zostało wyładowane.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Panie admirale. Pan do dzienników pokładowych i raportów może wpisać, co chce i kiedy chce. Na liście ładunku, dołączonym do skrzyń pisze 100 razy sto kilogramów. Mamy tylko 98 razy. Rosjanie przesłali wiadomość, że 10 ton złota załadowano na wasz okręt i nagle teraz w Wielkiej Brytanii ma się okazać, że jest go mniej? Przecież Rosjanie teraz powiedzą, że to tutaj je ukradziono. I co teraz chce pan zrobić? Podpisze pan dokument, że było 200 kilogramów mniej i uda się do Rosji, aby wyjaśnili sprawę? Ja mam załadować 10 ton złota i je zawieść do.... znaczy to już jest tajne, gdzie.
Jak nie znajdziemy ani grama złota, będzie pan musiał złożyć pisemne oświadczenie, że załadowano tylko 98 skrzyń i wziąć odpowiedzialność, za to, co się stało. Podpisze pan takie oświadczenie?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#56 Wysłany: 9 Styczeń 2016, 19:34
Oczywiście, że złożę pisemne oświadczenie. W dzienniku działań bojowych jest zapisane ile zostało skrzyń wprowadzonych na statek oraz że próbowaliśmy się skontaktować z bazą bezskutecznie.
Nie mam sobie nic do zarzucenia. Od momentu załadowania, ładunek był strzeżony przez wartowników.
Czy ma pan coś jeszcze do mnie ? Jak nie to żegnam, chciałbym w końcu zejść na ląd.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Panie admirale. Moje rozkazy są jasne. Nikt nie może zejść na ląd, do puki cały ładunek będzie w ciężarówkach. Jak tylko napisze pan oświadczenie i moi ludzie skończą przeszukiwać okręt, będzie pan mógł zejść na ląd.
W tej chwili na mostek wszedł jeden z żołnierzy i zameldował:
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale w kabinie kapitańskiej dzwoni telefon.
Ponieważ kabinę zajmował Jack oznaczało to, że dzwoni ktoś do niego. Jack rzucił tylko, aby kapitan zaczekał chwilę i poszedł do kabiny. Podnosząc słuchawkę, usłyszał głos adiutanta Kanarona, który pytał, czy może rozmawiać z kontradmirałem Hallidayem.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#58 Wysłany: 9 Styczeń 2016, 21:11
Słucham, o co chodzi ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Kolejna osoba chciała jednak od Jacka to samo. Informację o tych dwóch zaginionych skrzyniach. Kłopoty z nimi trwały jeszcze około trzech godzin, po których (i zabraniu oświadczenia) ciężarówki ze "szprotami" odjechały.
Gdy tylko Jack zszedł na ląd, zbliżył się do niego komandor Hawkins, jego "zastępca" w zespole Task Force 4.
-Sir, cholernie miło pana znów widzieć. Nie chcieli mnie do pana dopuścić - tu spojrzał na znajdujący się za Jackiem okrętem - Widzę Sir, że ostatni okręt naszego zespołu, także pójdzie do stoczni... Więc, Sir. Jesteśmy czasowo zostawieni na lądzie.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#60 Wysłany: 9 Styczeń 2016, 23:04
Jakoś Niemcy, upodobali sobie ataki na jednostki na których przebywam. Nic. Trudno. Stoczniowcy wyklepią, pospawają i odmalują. Znowu będzie można pójść na wroga.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum