Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
#1 Wysłany: 10 Luty 2016, 23:56 Zatopić Echo II czyli zemsta KIM-a v 2
Strona RED:
pepe via KILO
PL_U-96 via ALFA
Strona BLUE:
PL_Cmd_Jacek via Trafalgar
No wiec tak.... PUTIN znowu opchnol KIM-owi dwa okrety typu ECHO a po tym jak gladko ostatnio poszlo podczas pierwszej akcji, przypomnijmy Olek zarył w dno, fakt ALFA i KILO poszly tez na dno ale dzielni kapitanowie zamkneli sie w kiblu i ekipa ratunkowa wylowila ich niczym Finek łowi karpie
Idziemy dalej.....
Dostalismy nowe okrety z tym samym zadaniem.. ECHO musi dotrzec za wszelka cene do KIM-a ....
Na poczatek nasze pozycje startowe
Jak widac ja bylem najblizej Echo II totez zostalem kolo nich plynac 5 wezlow, pepe kawalek odemnie na zachodzie, ustalilismy ze bedziemy sie zmieniac, on pod warstwa ja nad zmiana kursu i zmiana warstwy niestety przez dluzsza czesc gry nic to nie pomoglo ale pocieszalem sie faktem ze widze przez peryskop...
.. po 35 minutach daly nura a ja razem z nimi:
po kilku minutach pojawily mi sie obydwa okret na sonarze:
w dalszym ciagu probowalismy z pepe namierzyc Jacka jednak bezskutecznie, ja oczywiscie mialem podejrzenie ze Jacus schował sie w echu tankowca i cargo co na sonarze widzialem ale wspolnie z pepe olalismy temat.
Echo po zanurzeniu zmienily kurs na poludniowy zachod, caly czas markowalem ich pozycje na mapie i trzymalem sie za ich rufa:
na cale szczescie mialem caly czas eskorte w postaci starego DD typu KOTLIN
Nagle kiedy bylem pod warstwa wykrylem slaby namiar na jednej czestotliwosci 60:
No i zaczela sie jazda pepe wystrzelil swoje rakieto torpedy, ktore po tym jak wpadly do wody namierzyły Jacka ale ten wypuscił wabie i podczas serii uników zmylił je i w tym momencie nastapił przełom, Jacek odpalił swoje dwie torpedy i zatopił jedno ECHO.
KIM nie był pocieszony wraz ze swoimi admirałami obgadał sytuacje:
i wykonal telefon:
do PUTINA, sluchaj no Władimir, zatopili mi okret zrob że no co
ten drugi bardzo sie zdenerwowal i wydał autoryzacje uzycia broni nuklearnej:
PASZLA RAKIETA
w tym samym czasie pepe poslal swoje rakieto torpedy, jedna z nich uszkodzila Jacka no ale nie na tyle zeby go zatopic, tymczasem moja rakieta byla juz w drodze
ktory jak sie domyslacie dokonczyl dziela zniszczenia.
Reasumujac, patrol bardzo ciekawy z duza iloscia niewiadomych i jak dla mnie trzymajacy w napieciu, fakt gdyby nie ta NUKE moglo by byc jeszcze ciekawiej no ale... rozkaz to rozkaz
_________________ capt. TUPOLOV commanding
Ostatnio zmieniony przez PL_U-96 8 Kwiecień 2016, 21:44, w całości zmieniany 7 razy
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 11 Luty 2016, 09:58
Świetny opis.
A z mojej strony wyglądało to tak.
Intel doniósł, że Echo będzie szło przez pewien czas na powierzchni, zatem załadowałem Harpoony, mając nadzieję, że zdążę je wystrzelić. Poza tym na pokładzie miałęm pędzące ponad 120 km/h Spearfishe, aby Apha za bardzo nie podskakiwała .
Na początek wyszedłem na peryskopową, chcąc uzyskać pozwolenie na otwarcie ognia. Niestety nie nadchodziło, mimo, że pozycje Echo namierzyłem bardzo szybko.
Ze względu na sporą odległość do celu, ok 57 tyś jardów, podjąłem decyzję by pod warstwą podejść bliżej. Kryjąc się w cieniu frachtowca, zwalniając co chwilę, szedłem na zachód.
Wszelkie próby wykrycia wrogiego Kilo raz Alfy, nie przyniosło w efektu ? Co w przypadku Alfy, było dla mnie sporym rozczarowaniem.
Chciałem podejść na odległość 12 mil morskich i zaatakować, chociaż w dalszym ciągu nie dostałem pozwolenia na otwarcie ognia. Nagle przyleciały rakietotorpedy. Spadły 4 dokładnie wokół mnie. Wiedziałem już że zostałem wykryty. Szybko wypuściłem wabie zmieniłem kurs by wejść w lukę pomiędzy wrogimi torpedami. Uff udało się, chociaż było BARDZO blisko.
Odpaliłem Spearfishe do Echo i zająłem się unikami. Niestety ze względu na swoją prędkość znowu nie dostałem komunikatu o wystrzeleniu rakiet i nie miałem żadnych wskazówek co do potencjalnej pozycji wrogich okrętów.
I znowu rakiety w wodzie i znowu uniki.
Moja torpeda niszczy Echo, więc po uzyskaniu namiaru na drugie, odpalam pocisk.
W pewnej chwili 2 rakietotorpedy ląduję obok mnie, jedna na namiarze 150, druga na 330. Lecą pingi, daję całą naprzód, kurs 250, wabie i zwiewam. Po chwili przestają pingać, więc zwalniam i nagle bum. Jednak mnie rybka trafiła. Myślałem, że to był pasywny pocisk, a to jednak pocisk Pepe mnie uszkodził - ok 48%. Prędkość utrzymuję, to dobrze. Niestety nie zdążyłem przeczytać raportu, gdy nagle jak coś nie
Nuklearna bomba głębinowa zniszczyła mój okręt. Szkoda. Myślę, że jeszcze mogło by się sporo podziać. Moja rybka szła idealnie na Echo, więc nie sądzę by przetrwało. No ale Kim i Władimir wydali rozkaz więc cóż trudno.
Dzięki za grę było ciekawie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
#4 Wysłany: 11 Luty 2016, 11:06
No coz rozkaz to rozkaz lepiej miec na pokladzie niz nie miec zeby wrog czul zagrozenie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum