POLISHSEAMEN

[PL_Cmd_Jacek]

Dzięki interwencji Finka, udało się zebrać ekipę by po raz pierwszy rozegrać scenariusz Falklandy.



Płynąć Sturgeonem ważny był początkowy dobór pocisków. Kogo pierwszego zaatakuję ? Suby czy zespół nawodny. Założyłem więc, że najpierw odpalę salwę Harpoonów do wrogiego krażownika, a następnie przygotuję wyrzutnie pod rakieto-bomby, by zaatakować Sauro.

Tak też się stało. Naładowałem sprężone powietrze, wymieniłem linki i pognałem na zachód z prędkością 15 węzłów, przeszukując pasywnym sonarem okolice. Udało mi się po pewnym czasie złapać zbliżający wrogi krążownik. Pozycję także potwierdził link od Pepe. Pokazał się także namiar na Olka. Zaatakowaliśmy krążownik równocześnie.



mimo, że rakiety Pepe nie doszły do celu, moje pociski uszkodziły wrogą jednostkę. Załadowałem bomby głębinowe i zaatakowałem pełną salwą, płynącego na Sauro.



Niestety bez efektu. Jak się później okazało Olek był bardziej na południe



W tym czasie helikopter Pepe zajął się Olkiem, a ja ponownie skupiłem swoją uwagę na wrogim krążowniku - był to główny cel misji (należało go zniszczyć, zanim on zrobi to z flotą desantową).



Salwa czterech rakiet zrobiła swoje i cel misji został wykonany



Na placu boju pozostał U-96 (Sauro) oraz wroga fregata. Pepe zaatakował ją i uszkodził ją Pingwinami i skupił się na poszukiwaniach U-96, który za nic nie chciał dać się wykryć. Po dłuższej chwili, U-96 zaatakował i odkrył swoją pozycję. Skrzyżowanie mojego namiaru na wrogą torpedę + namiar od Pepe, dał nam obszar gdzie należało szukać Sauro. Puściłem w tym kierunku torpedę, zaś Pepe zaatakował śmigłowcem. Wróciłem zatem do fregaty i posłałem kolejne dwa Harpoony.



Oba celne i fregata poszła na dno,



Tuż po chwili tonie U-96.

Podsumowując, grało się ciekawie.



Z początku myślałem, że balans gry jest przechylony zbyt bardzo na stronę BLUE. Ale myślę, że strona RED nie wykorzystała potencjału swoich okrętów, za które uważam rakiety typu ASSURA - ponaddźwiękowe trudne do zestrzelenia. Grając SAURO w poprzednich grach, udało mi się zniszczyć tymi pociskami OH Perry. Prawdopodobnie gdyby taka salwa poszła od razu we fregatę Pepe, gra mogłaby się inaczej skończyć. Ja by stracił namiary i nie mógłbym z dużych odległości atakować.

[PL_U-96]

Dla mnie kolejny patrol, ktory czegos nowego znowu mnie nauczyl....

SAURO pierwsza przygoda dla mnie z tym okretem, zaleta NIE WYKRYWALNY, mimo ze w okolo lataly heli i zrzucaly boje ktore byly o okolo 2 mile odemnie zrzucane strona BLUE nie mogla mnie do czasu odpalenia torpedy wykryc. Inna sprawa, ze staralem sie nie przekraczac 5 wezlow. Kolejna sprawa to co napisał Jacek, z mojej strony brak znajomosci okretu i do konca jego uzbrojenia spowodowal ze nie do konca wykorzystalem jego potencjal.

A jak to wygladalo to u mnie, praktycznie po 20 minutach wiedzialm gdzi i skad idzie pepe i powiedzmy ze mialem namiar na Jacka



w poblizu Fishing Boats wyraznie widzialem i slyszalem cos wiecej....

Problemem moim w pewnm momencie stala ilosc nowycj kontaktow jaka pojawila sie na sonarze i ich interpretacje, w miedzyczasie Olek poszedl na dno a ja zostalem sam i nie do konca wiedzialem jaka taktyke przyjac, ale najbardziej balem sie Jacka i jego rakiet z bombami glebinowymi totez skupilem sie na jego wykryciu na pewniaka.

Po ponad godzinie czasu majac z grubsza namiar na Jacka stwierdzilem ze na razie odpuszczam go a zajme sie pepe gdyz- tak wtedy myslalem- ten juz byl bardzo blisko mnie.
Ustawilem torpede i odaplilem i praktycznie w tym momencie jego kontakt przeskoczyl mi o jakies 15 mil na wschod. Niestety bylo juz za pozno na zmiane czegokolwiek gdyz przy moim plywaniu 1 wezla torpeda Mark 50 rozerwala mnie na strzepy.

Smierc przyszla szybko....

Reasumujac, patrol dosc ciekawy ze sporoa iloscia niespodzianek, kory przyniosl mi fajna atmosfere gry i smaczku gdyz ja bylem przekonany ze zostalem od dawna namierzony ale i pokazalo ze mimo wszystko warto zapoznac sie wczesniej z uzbrojeniem jednostki zeby w pelni wykorzystac jej potencjal.

Panowie dzieki i prosze o jeszcze

[PL_Cmd_Jacek]

Po pierwsze rzeczywiście pomyliłem Sauro z ametystem. Muszę w takim razie przemyśleć jednostki po stronie RED.

Co do bomb. Taki miałem zamiar. Po dwie w jednym miejscu. Chciałem mieć pewność ze jak trafie to skutecznie.

[PL_U-96]

Moze zasieg skuteczny tych bombek to 1000 jardow??

Zastanawiam sie jaka taktyke, w tej konkretnej sytuacji powinnismy sie z olkiem zachować bo wydaje mi się ze wczoraj nie moglismy praktycznie nic zrobic zeby ocalic nasza grupe nawoadna nie narazajac samych siebie na wykrycie