Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#41 Wysłany: 8 Marzec 2016, 06:46
Kiedy nasze okręty odzyskają pełną sprawność bojową?
Przesłuchać kapitanów, chcę znać przyczynę tak wysokich strat wśród floty, szczeggólnie że miała any tylko ściagać na siebie uwagę wroga, a nie aktywnie atakować.
Własow czynił, co do niego należało i już popołudniem stanął gotowy do raportu.
-Towarzysze ze stoczni twierdzą, że takie naprawy zajmą około 3-4 miesiąc, ale w związku z faszystowskim zagrożeniem dadzą z siebie wszystko i wyrobią 150% normy, aby wyrobić się z naprawami w 2-3 miesiące.
Rozmawiałem też z kapitanami floty, towarzyszu admirale. Problemem okazał się fakt, że faszyści trzymali się blisko statków i dopiero, gdy nasza flota zbliżyła się, oddalili się od nich, ruszając do ataku. To były ciężkie niszczyciele, wsparte torpedowcami. Torpedowce, które ruszyły do ataku torpedowego zostały rozstrzelane, natomiast ciężkie działa niemieckie uszkodziły nasze okręty, zanim te się wycofały, co nastąpiło, gdy tylko samoloty zaatakowały.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#43 Wysłany: 8 Marzec 2016, 19:52
Własow, musimy znać położenie konwoju, który dostarcza zaopatrzenie dla naszej ojczyzny. Wiemy, że Niemcy urządzą na niego polowanie i chcę temu zapobiec. Muszę wiedzieć z około tygodniowym wyprzedzeniem kiedy konwój do nas dotrze. Spodziewam się żeNiemcy uderzą na 2-3 dni rejsu przed Murmańskiem i chce temu zapobiec. Wyciągnij tę informację od Brytyjczyków.
Wczesne popołudnie
Deszcz przestał padać, gdy Wlasow wrócił:
-Towarzyszu admirale, od Brytyjczyków dowiedziałem się, że konwój do Matki Rosji dotrze w dniach 29-31 kwietnia. W tym samym czasie w morze wyjdą czekające tutaj statki i wymienią się eskorta.
21 kwietnia 20:00
Choć była późna pora, to jednak na dworze było wciąż jasno, jak podczas dnia. Dzień polarny zaczął się już na Nowej Ziemi, ale i tu, dalej na południe, słońce tylko delikatnie chowało się za horyzontem. Za miesiąc w Murmańsku spodziewano się "Północnego Słońca" (Słońca widocznego na niebie o północy), ale już teraz noce były jasne, jak w pochmurny dzień. Miało to wiele zalet, ułatwiając pracę, ale też nie zapewniało schronienia w ciemności przed wrogiem
Własow szybkim krokiem wszedł do sztabu, zadowolony, jak nigdy. Napotkawszy admirała, zameldował:
-Towarzyszu. Otrzymałem właśnie potwierdzenie, że za około tydzień-dwa, przybędą do nas dwie eskadry bombowców z Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy wreszcie przestali tylko wspierać walczących, ale wygląda na to, że zamierzają ostatecznie dołączyć się do wojny także militarnie.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#46 Wysłany: 14 Marzec 2016, 22:25
Postarajcie się dowiedzieć kiedy dokładnie. Być może będziemy musieli użyć wszystkich naszych sił na artak prewencyjny na Banak. Tu każydy bombowiec będzie na wagę złota.
-Znaczy na miasto Banak, towarzyszu? Czy na chybił-trafił liczymy, że trafimy na bazę z bombowcami? (nie ma drogowskazów - "bombowce są tutaj", więc jest szansa, że w ogóle nie znajdą bombowców, a żadne jednostki rozpoznawcze tam nie latają).. Ale to wysyłanie samolotów bez eskorty myśliwskiej. To poza zasięgiem większości naszych maszyn. Tylko Iły tam dolecą. (Zasięg 3 wymagany, tylko Iły mają Z>2)
-Towarzyszu, wiemy, gdzie przed wojną było lotnisko, ale nie ma pewności, czy na tym lotnisku je trzymają, czy zbudowano dla nich inne. I niezależnie jest to poza zasięgiem operacyjnym naszych maszyn. Wywiad koncentruje się na realnych celach, w zasięgu. Głównie pod Kirkeness, skąd najpierw musimy wypchnąć faszystów. A Banak jest z 1/3 dalej, niż mogą dolecieć nasze bombowce. Znaczy bez bomb by doleciały... Ale wtedy nalot mija się z celem.
23 kwietnia 1942 g. 1:25
<drrrrr> <drrrrr>
Andrey nie wiedział, kto wynalazł telefon, ale teraz był na czołówce osób, których nienawidził. To musiał być jakiś kapitalista. Golovko podniósł się z łóżka w chwili, gdy zaczęły wyć syreny alarmu przeciwlotniczego. Połączenie faktów nie wydawało się trudne.
-Andrey Golovko! - prawie krzyknął do słuchawki, starając się włożyć buta, który potoczył się pod łóżko. W słuchawce usłyszał Własowa, który powiedział:
-Admirale, leci do nas 50 samolotów wroga, bombowce i myśliwce. Kazałem startować myśliwcom floty [oprócz myśliwców wojsk lądowych, które startują niezależnie], proszę o pozwolenie na dołączenie do kontrataku naszych sił [innymi słowy, możesz zdecydować, że któraś eskadra nie startuje].
1:39
Huk artylerii przeciwlotniczej i warkot samolotów zdominowały cichy od kilku dni port. Stukasy rzucały się falami na stojące w porcie statki, ścigane przez ogień przeciwlotniczy i nadlatujące rosyjskie samoloty. I wtedy sytuacja obróciła się na niekorzyść faszystowskich najeźdźców. Potężna fala rosyjskich samolotów rzuciła się na rozproszone niemieckie siły i zaczął się pogrom.
Ju87, ciągnąć ogon z ognia, runął na ziemię niecałe 30 metrów od domu zajmowanego przez Golovkę, znikając w kuli ognistej. Golovko, wcześniej wyglądający z piwnicy, teraz wycofał się w głąb. Nie mógł nic zdziałać, a na zewnątrz spadały bomby i samoloty.
Wreszcie, po 20 minutach, warkot ucichł i tylko syrena zdawała się nie zauważać końca nalotu. Golovko wyjrzał na zewnątrz i spojrzał na dopalający się wrak sztukasa. Nikt z niego chyba nie uratował się. Rozejrzał się po okolicy i starał się szukać ognisk ognia. Wtedy też dostrzegł ogień na jednym ze stojących w porcie frachtowców brytyjskich. Pomimo strat, faszyści też zadali im straty.
Gdy Andrey dopadł wreszcie do sztabu, Własow opanował już chaos, który zdarzał się po każdym nalocie. Straty Murmańska były prawie zerowe. Nawet statek, który trafiono bombą, został trafiony tylko w jedną z mniej ważnych nadbudówek i mógł bez problemu wyjść w morze z dziurą na pokładzie.
Za to raporty brzmiały doskonale. Ponoć tylko kilka samolotów wojsk lądowych zostało uszkodzonych.
Piloci tylko sił nawodnych (bez tych "na lądzie"). Piloci Pe-3 zgłaszali zestrzelenie 5-6 Ju-87, natomiast piloci Pe-40-tek zgłosili aż 12 zestrzelonych. Natomiast piloci Hurricanów zgłosili zestrzelenie 10 Me109 i uszkodzenie 2 kolejnych. Wyglądało to na udane odparcie tego zaskakującego ataku.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#56 Wysłany: 17 Marzec 2016, 22:00
Własow, postarajcie się ustalić skąd nastapił atak. Być może jeden z naszych pilotów zapędził się nieco za daleko i będzie mógł dostarczyc jakies dane rozpoznawcze.
-To były Sztukasy, towarzyszu admirale - powiedział Własow - Nie mogły przylecieć z daleka....
Dzień mijał dalej bez większych problemów, nie licząc sporu o 16-20 wraków/kraterów, które za własne zestrzelenia uznawała zarówno obrona przeciwlotnicza, siły Floty Północnej, jak i gwardyjska eskadra sił lądowych. Andrey nawet chciałby, aby tylko takie problemy ich trapiły.
Własow przyniósł dobre wieści tuż przed zachodem słońca.
-Towarzyszu, mam potwierdzone informacje, że junkersy bazowały niedaleko Nikiel (to samo pole co Kirkeness, ale bardziej na SE), ale po tym ataku prawie żaden nie powrócił.
24 kwietnia 1942, 11:33
Własow rozradowany wpadł do sztabu północnej floty.
-Towarzyszu admirale. Brytyjskie wodnosamoloty wylądowały w zatoce Polarnyj. Ich załogi, choć podległe Royal Navy, mają nas wspierać, jakby nasza flota wyszła w morze. Ponadto brytyjskie i australijskie bombowce torpedowe przyleciały już do Związku Sowieckiego. Ich załogi przygotowują samoloty do boju. Do czasu przybycia konwoju, bez zaplecza i części, mają ograniczaną zdolność bojową, ale ich piloci mogą być przykładem dla innych. Meldują, że jak będzie potrzeba, to polecą tym, co tylko może. Jakby tylko brytyjskie władze miały tyle chęci do walki z faszystami, to jeszcze w tym roku otworzyliby drugi front! Szkoda, że nie przybyli dwa tygodnie wcześniej. Pomogli by wtedy rozgromić ten konwój zaopatrzeniowy. Może wtedy samo uderzenie lotnicze by wystarczyło...
Ps.
Przy samolotach. Cyfry - numery eskadr. "T" - możliwość przenoszenia torped.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#60 Wysłany: 19 Marzec 2016, 07:44
Dobrze Własow - poinformujcie załogi że w ciągu kilku najbliższych dni Związek Radziecki będzie potrzebował ich maszyn do wspólnej akcji przeciwnko naszemu wspólnemu wrogowi. Załogi niech uzbrajają samoloty w bomby.
Jaki jest czas do przybycia konwoju? Spodziewam się że Niemcy będą atakować konwój nimal aż do samego Murmańska i chcę to wykorzystać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum