Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#141 Wysłany: 3 Kwiecień 2016, 00:08
I stało się to czego się obawiałem. Gdzie są niszczyciele ?????
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#143 Wysłany: 3 Kwiecień 2016, 09:48
Co robi Hardy ???? Jakie rozkazy ???? Kto podejmie akcję ratunkową ???
Stracił głowę czy co ????
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
6:11
-Sir! - powiedział podoficer, przynosząc wiadomość radiową - Hardy kazał wracać niszczycielom do grupy.
Jack spojrzał za rufę, gdzie oddalał się pochylający się Victorious, omijany właśnie przez Liverpoola.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#145 Wysłany: 3 Kwiecień 2016, 11:16
Wierzę, że Hardy wie co robi .
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#147 Wysłany: 3 Kwiecień 2016, 20:18
Ufff. Ok. Przyjąłem.
Wykonać. Pełna prędkość.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
HMS Trinidad osamotniony wyrwał się do przodu. Okręt często wykonywał zygzaki i płynął na pełnej szybkości, gdyż była to jego jedyna broń przeciwko okrętom podwodnym. Mógł już tylko uciekać.
-Sir. Będziemy w Murmańsku około 2:00 - zameldował nawigator. W zasięgu ich samolotów będziemy późnym popołudniem.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#149 Wysłany: 4 Kwiecień 2016, 08:24
po prostu podkuliliśmy ogon
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostre szarpnięcie okrętem, prawie wyrzuciło Jacka z krzesła, za to lunch poleciał na podłogę. Okręt skręcał gwałtownie, co oznaczało unik. Nie przejmując się leżącym na podłodze jedzeniem, Jack pognał na mostek. Kapitan krążownika wydawał właśnie polecenie kolejnej zmiany kursu, gdy telefon meldował z rufy kolejne kontakty z torpedą. Elektryczna torpeda była najgorszym wrogiem okrętów. Płynęła prawie niezauważalnie. Szczęśliwie prędkość nie należała do jej największych atutów i tym razem szczęście sprzyjało załodze Trynidadu. Kapitan, zauważywszy dowódcę, zameldował:
-Sir. Wrogi okręt podwodny próbował nas storpedować. Wykonaliśmy unik. Torpedy przeszły za rufą.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#151 Wysłany: 4 Kwiecień 2016, 12:45
Dobra robota.
Nadaj do Hardyego informację o naszej pozycji oraz ataku uboota. Niech uważają, bo pewnie ma jeszcze torpedy.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
13:27
Jack znów usiadł do posiłku, który po raz kolejny dla niego przygotowano. Nie był tak wyborny, jak poprzedni, ale kucharz miał też o wiele mniej czasu. Jack uśmiechnął się. Największa krzywda, jaka im się stała podczas tamtego ataku, to jego lunch. Chwycił widelec w dłoń i skierował ząbki w kierunku mięsa, gdy potężny wstrząs rzucił nim do góry. Do uszu Jacka dotarł jeszcze huk eksplozji, nim uderzył o podłogę, a lunch zaraz za nim.
Nie oglądając się na kolejny posiłek i siniaka na nodze, Jack wybiegł z kabiny i biegiem rzucił się w kierunku mostka. Okrętem cały czas trzęsło od dziobu do rufy, jakby wpadli na wysokie fale. Chwilę później Halliday był na mostku, gdzie kapitan przez telefon wykrzykiwał:
-JAKIE USZKODZENIA?! .... MELDOWAĆ NATYCHMIAST!
Halliday wyczuł na mostku, że coś jest nie tak jak zostawił... I nie chodziło wcale o zamieszanie. Kapitan dostrzegł kontadmirała i zameldował:
-Sir. Dostaliśmy torpedą w dziób.
Jack w pierwszej chwili chciał wydać rozkaz zwolnienia okrętu, aby w razie naporu wody ba grodzie te nie uległy uszkodzeniu, ale wtedy dostrzegł, co było inaczej na mostku. Telegraf maszynowy wskazywał "wolno naprzód".
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#153 Wysłany: 4 Kwiecień 2016, 20:53
Jakie uszkodzenia ? Jaką maksymalną prędkość wyciągnąć ???
Nadać komunikat o storpedowaniu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Powoli zwiększano prędkość okrętu, podczas gdy załoga walczyła z przeciekiem. Szczęśliwie konstrukcja grodzi nie była uszkodzona i wkrótce okręt rozpędzono znów do maksymalnej prędkości.
Torpeda eksplodowała pod dziobem krążownika i co zaskakujące, nie wywołała zbyt wielkich szkód. Najwyraźniej zapalnik magnetyczny zadziałał zbyt wcześnie , nim torpeda dostała się głęboko pod kadłub. Niemniej zalewanie przedziału pod wieża numer 2 nie było dobra wiadomością. Pomimo pracy pomp poziom wody wciąż podnosił się, zagrażając zalaniem składu amunicji do wieży numer 2. Choć zalanie tego przedziału nie wpłynęłoby znacząco na stateczność okrętu, jednak zmniejszało zdolności bojowe okrętu w przypadku walki i dociążało okręt.
-Sir. Kontakt radarowy. Nie zbliżają się szybko. To chyba okręty nawodne!
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#155 Wysłany: 5 Kwiecień 2016, 08:38
Jesteśmy kilka godzin przed Murmańskiem. To mogą być sowieckie jednostki.
Jaki jest sposób by skontaktować się z portem ? Trzeba nadać informację, że się zbliżamy, jesteśmy uszkodzeni i potrzebujemy eskorty.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Tak jest, sir. Powinniśmy już bez problemów skontaktować się z misją wojskową w Murmańsku. - zameldowano. (ps. Jak chcesz masz samolocik i możesz zamiast "zwiadu dookoła, wysłać go nad konkretny cel". Chyba, że czekasz na połączenie]
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#157 Wysłany: 5 Kwiecień 2016, 10:13
Problem polega na tym, że nie będę chciał się zatrzymywać by go podnieść z wody. Więc jeśli już jest w zasięgu Murmańska (tzn. że może tam dolecieć i wylądować), to niech leci.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Wkrótce Walrus wystartował. Mijały nerwowe minuty, gdy samolot zbliżył się do horyzontu i zaczął zakręcać koła, najwyraźniej obserwując dostrzeżone cele. Zanim jego meldunek dotarł na mostek, oficer nanoszący na mapę pozycje celów zameldował:
-Sir. To nie są niszczyciele na szpicy? Te cele płyną do Murmańska.
Chwilę później otrzymano potwierdzenie z wracającego samolotu z którego zameldowano, że celem są niszczyciele Hunt płynące w kierunku Murmańska.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#159 Wysłany: 5 Kwiecień 2016, 10:35
Kto nimi dowodzi ?
Nadaj do nich by zwolnili i dołączyli do nas. Potrzebujemy eskorty, jesteśmy uszkodzeni.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum