Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#1 Wysłany: 10 Kwiecień 2016, 12:23
Bardzo fajny scenariusz, na bardzo ciekawej mapie.
Razem z Cpt.Kyte wypłynęliśmy z portu. Ustaliliśmy podział ról. Ja zająłem miejsce na na ataku, zaś on był głónym rozgrywającym podającym piłki do przodu (namiary na przeciwnika). Dodatkowo zapewniał ochronę przeciwlotniczą nad obszarem gdzie się znajdowałem.
Szło dobrze, kryjąc się za garbem podmorskim i wykorzystując warstwy wody, wyszedłem na pozycję i kierując się namiarami z Udaloya rozpocząłem atak rakietowy na zbliżający się konwój. Udało się wszystkie główne jednostki desantowe zostały zniszczone. Niestety jedna z rakiet została źle zaprogramowana w fabryce i poszła w złym kierunku topiąc łódź rybacką.
Wszystko się bardzo dobrze układało. Chociaż pojawiły sie wrogie siły: zarówno torpedy jak i pociski. Wysłałem 2 Stalliony na namiar Przemka, ale był w innej części obszaru, niż przypuszczałem.
Szykowałem się do ataku na Pepe - ostatnie 4 Sizzlery. Namiar pewny, rakiety zaprogramowane, wychodzę na odpowiednią głębokość i ....
TELEFON z Włoch. o tej porze w takiej chwili,
musiałem odebrać i odejść od komputera Klient nasz pannnn. Oczywiście dokładnie w tym sam czasie, helikopter Pepe znalazł mnie i wypuścił swoje torpedy. Słyszałem tylko "torpedo in the water" pingi, i bum i po grze. Cały plan poszedł w .
Już dawno nie byłem taki wściekły, . Być zatopiony po walce, manewrach, popełniając błędy, ale walcząc. A tak ??? Echh, szkoda słów.
Ale już mi przeszło. Generalnie uważam, że była to bardzo fajna misja i z chęcią ją kiedyś powtórzę.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 10 Kwiecień 2016, 14:59
Parę screenów:
Lista graczy:
wyjście z portu razem z Udaloyem
i ja płynący na pozycję
Pierwszy atak rakietowy na konwój, jedna z rakiet skręciła i zatopiła łódź rybacką 0240
Moja próba zastraszenia Przemka. Wg moich namiarów powinien być na N od wyspy, a w rzeczywistości był dużo bliżej
Moje killsy:
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum