Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
-Ja? Cóż mogę dodać poza to, co już powiedziałem. Jak mówiłem, marszałek Douglas - tu wskazał siedzącego obok marszałka lotnictwa - może więcej o nich powiedzieć i jutro zapewne się tą wiedza podzieli, prawda marszałku.
Douglas skinął głową, potwierdzając, po czym powiedział:
-Zwykła kolej rzeczy. Opracowali nowy samolot, jest lepszy od naszych starych. Ale i my latem będziemy w linii mieli nową maszynę i znów do czasu, aż Niemcy nie opracują czegoś wybitnie nowego będziemy mieli przewagę. Poprzednie dwa lata niepotrzebnie zbudowały mit Spitfire. Trochę za bardzo skupiliśmy się na odbudowie lotnictwa po Bitwie o Anglię, a za mało na rozwoju. Ale nasze nowe Tajfuny poradzą sobie z wrogiem. Próby tych maszyn pokazują, że ze Spitfire'ami radzą sobie nawet lepiej, niż te Niemieckie. Podobnie było podczas poprzedniej wojny, gdy Niemcy opracowali lepsze myśliwce od nas. Można powiedzieć, że Niemcy mają teraz swoje 5 minut, a potem znów ich zmieciemy.
-Nie jest tak źle. - dodał marszałek - W niczym to nie przypomina sytuacji z kwietnia 19...16? Czy to w 17 było, jak Czerwony Baron szalał w swoim Fokkerze. Nieważne. Ważny jest fakt, że to tylko przejściowa trudność i nad Anglią nie uzyskali przewagi powietrznej. Co najwyżej głęboko nad Francją. I to tylko czasowo.
Podczas wizyty w Londynie Kanaron był zupełnie innym człowiekiem. Czy dlatego, że czterech admirałów (Hardy, Kanaron, Curtis i Fraser, który czekał na nich) nie zajmowało się sprawami wojny, a miło spędzali czas, czy też dlatego, że coś się zmieniło. A już najbardziej Hardego zdziwiło, że gdy siedzieli w kawiarni nad rzeką, Kanaron powiedział:
-Fajnie tu. Daję wam dłuższe wolne, abyście mogli tu zostać - powiedział do Hardego - Króla Jerzego ze stoczni może kapitan odebrać.
[czyli wolne do czasu następnej operacji, gdy KGV wróci do linii]
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#148 Wysłany: 5 Czerwiec 2016, 13:28
Rzeczywiście miła okolica, ale myślę że długo bym tu nie wytrzymał, może trzeba panu pomocy w sztabie, i tak nie mam co robić póki Króla Jerzego nie naprawią więc zawsze jakoś się przydam, a panu czasem przydało by się odpocząć.
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#150 Wysłany: 5 Czerwiec 2016, 19:46
Ech myślałem że będzie zabawa
---------------------------------------------
No cóż w takim razie z miłą chęcią sobie po odpoczywam póki nie ma dla mnie nic do roboty
Ostatnim punktem na którym Hardy musiał (i chciał) się pojawić była ceremonia pasowania na kawalera Orderu Łaźni, która 20 maja się odbyła w Katedrze Westminsterskiej. Choć uroczystość była zdominowana przez podniesienie do godności komandora Orderu Łaźni wiceadmirała Kanarona (a od teraz Wiceadmirała Sir Franka Kanarona), to było to przyjemne wyróżnienie, a sam fakt spotkania z królem Jerzym VI był już wyjątkowy.
Gdy nadszedł wieczór, wszystko się jednak zakończyło. Choć Hardy i Fraser zostali w Londynie, pozostali oficerowie wrócili na wojnę. Tymczasem przed Hardym i Fraserem zostały jeszcze prawie 2 tygodnie przepustki. Mogli się poczuć niepotrzebni, ale Hardy wiedział, że w czerwcu znów poczuje pod nogami potężny pancernik, aby wyprowadzić go na zimne wody Arktyki...
[koniec, chyba, że masz coś specjalnego na wolne, ale raczej niezbyt, nie?]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum