Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#161 Wysłany: 24 Lipiec 2016, 21:32
Dobrze, sir. Przy okazji, czy jest może szansa na niewielkie wsparcie paru niszczycieli do lepszej eskorty konwojów i statek-bazę dla Catalin, żeby zwiększyć zasięg naszego zwiadu z powietrza?
-Paru niszczycieli? Frank. Masz z 15 niszczycieli i z 10 Huntów. Do tego z 20 eskortowców. Ile ty tego więcej potrzebujesz do przeprowadzenia konwoju? Na Maltę płynęły mniejsze siły. I po co ci statek baza? Chcesz znów przerzucić Cataliny do Murmańska?
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#163 Wysłany: 24 Lipiec 2016, 21:49
Wiele dobrych niszczycieli jest z TF3 i TF99, którzy pilnują aby wróg nie przerzucił sił na Arktykę. A chciałem wesprzeć konwój niszczycielami zdolnymi do obrony przeciwlotniczej, sir. Okręty przeciwlotnicze są oczywiście bardzo dobre, jednak w Norwegii wróg posiada znaczne siły lotnicze i każda jednostka zdolna do stawienia im oporu się nada. A TF3 i TF99 też muszą mieć wsparcie.
A statek baza może się przydać w Spitzbergen. Chciałem tam kiedyś umieścić Cataliny aby mieć możliwość zwiadu z powietrza na większym obszarze. Teraz też mogą się przydać, skoro już dwie jednostki się przedarły na Arktykę.
-Frank. Znaczy mam poświęcić wszystkie operacje na całym globie, aby połowa sił Royal Navy blokowała jeden pancernik i jeden lotniskowiec? Ty sobie robisz jaja?! To odbierz niszczyciele tym zespołom. Jak wróg wyjdzie, zrobią szybki rajd i wrócą.
Jedyne, na co możesz liczyć to kilka starszych niszczycieli. I to będę miał kłopoty, aby je zorganizować. No i możesz wziąć na operacje te okręty, których załogi się szkolą. Ale wszystkie najnowsze niszczyciele muszą iść na Morze Śródziemne. I to chyba z wsparciem wszystkich lotniskowców. Lada moment możemy stracić Maltę, a to jedyna kość w gardle Afrika Korps. Jeszcze tego lata musimy powtórzyć operację. I to przeciw silniejszemu lotnictwu i silniejszej flocie, niż musisz sobie radzić ty. I tak. Wtedy też będziesz musiał wydzielić eskortę. Ale na ten czas operacji będziesz mógł wstrzymać konwoje. Ale na nic więcej nie licz. To co mam powiedzieć Churchilowi? Wznawiasz te konwoje z posiadanymi siłami, czy nie? - głos Pounda zbliżył się do tonu groźby.
Adiutant zbliżający się z kawą zatrzymał się, najwyraźniej zaskoczony zdenerwowaniem dowódcy.
-Dobrze, Frank. Na lipiec nie planuję ci zabierać żadnych sił. A te trzy sprawne niszczyciele klasy L idą na Morze Śródziemne. Tam będą potrzebne bardziej. Mogę ci jednak przekazać jeden okręt, HMS Formidable, ale on musi przejść remont po powrocie do Wielkiej Brytanii, wiec dopiero jesienią cię wspomoże. A te niszczyciele klasy A, to jak będziesz potrzebował, to niech twój adiutant przyśle zapotrzebowanie. No i oczywiście część twoich sił, które wysłałeś na Morze Śródziemne wróci do ciebie. Niestety, ale Liverpool i kilka niszczycieli odniosło uszkodzenia. Taka wojna.
Dobrze. Zakończ tą operację Głuchoniemy, wówczas wrócą okręty z Morza Śródziemnego i możesz wypuszczać konwoje.
A właśnie. Sprawa bazy wodnosamolotów. A jak chcesz zapewnić jej na Spitzbergenie bezpieczeństwo i zaopatrzenie? Wiesz przecież, że Niemcy latają tam cały czas. Jesteś oporny do wysłania silnie bronionego konwoju, a samotny statek chcesz wysłać na te wody?
-Australii dać ci nie mogę, ma inne zadania. Ale jedną bazę wodnosamolotów, do rozłożenia w jakiejś zatoczce na pewno się uda zorganizować. Ale to zajmie kilka dni. Sądzę, że razem z Ansonem przypłynie...
Skoro wszystko mamy ustalone, to jeszcze druga sprawa.
Połączony Sztab rozważał możliwość inwazji w Europie. W tym roku nie uda się. Nie będziemy mieli wystarczająco dywizji. Jedyne, co będzie można zrobić, to krótki 1-2 dniowy rajd. Oczywiście z pełną mistyfikacją inwazji. Byłoby dobrze, jakby go przeprowadzić wtedy, gdy ruszy konwój na Maltę. To będą dwie pieczenie na jednym ogniu. Czyli około połowy sierpnia. Nie wiem, czy bliżej pierwszej, czy drugiej.
-Więc nie będę cię już zatrzymywał, Frank. Mam sporo kłopotów z ewakuacją Egiptu. - powiedział Pound na pożegnanie.
30 czerwca, godziny poranne, Scapa Flow
-Sir, jest kilka problemów - zaczął Hans, otwierając swój notatnik, gdy tylko Frank siadł nad kawą. - TF4 jest gotowy do wyjścia, podobnie jak Esso dla Amerykanów. Tylko, że Esso prowadzą ostatnie wolne niszczyciele, które mamy. To jeszcze nie jest problemem, ale jutro, gdy wychodzi w morze Esso, chciał pan też wysłać Task Force 3. A do czasu powrotu okrętów z Gibraltaru, co nastąpi za kilka dni, nie mamy żadnych niszczycieli, nawet eskortowych, aby przydzielić do TF3.
2 lipca 1942, godziny poranne
Hans po raz pierwszy od kilku dni naprawdę miał co robić. Operacja Głuchoniemy wchodziła właśnie w decydującą fazę. Wreszcie zjawił się u Kanarona z meldunkiem
-Sir. Wodnosamolot odnalazł TF99. Proszą o wsparcie lotnicze. 164 eskadra nakazała im skierować się na zachód, aby mogli go przechwycić. Komandor Fox chyba też ma kłopoty, gdyż pyta o wsparcie lotnicze. 455 eskadra Coastal Command czeka w odwodzie, gdyby była potrzebna, ale o tym komandora poinformowałem w rozkazach. Zapewne jemu też chodzi o myśliwce, sir. A żadne tam nie dolecą.
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#175 Wysłany: 26 Lipiec 2016, 23:20
Skoro ich informowałeś, że są poza zasięgiem, a ja informowałem, że należy zachować ciszę radiową to o co prosi? Nie nadaje, że został wykryty tylko, że prosi o wsparcie lotnicze, czyli nie został wykryty. A więc nie jest w sytuacji krytycznej, czyli złamał bez uzasadnienia rozkaz zachowania ciszy radiowej...
No to nadaj: Brak możliwości wsparcia lotniczego, jesteście poza zasięgiem, waszą osłoną jest pozostanie niewykrytym i zachowanie ciszy radiowej.
Wczesne popołudnie.
Hans zajrzał do biura Kanarona.
-Sir. Amerykanie meldują zestrzelenie Junkersów. Chyba zostali zaatakowani. Meldują, że utracili 4 ludzi i 1 działko przeciwlotnicze i proszą o przygotowanie nowego, gdy wrócą. Lada moment powinien do nich dotrzeć też zbiornikowiec.
-Nie wiem, sir - odpowiedział Hans - ale zaraz się dowiem.
Połączenie z Szetlandami zajęło Hansowi niecałe pół godziny po których wrócił z meldunkiem:
-Nie, sir. Wysłane naprzeciw ich samoloty musiały zawrócić, gdyż zostali poza ich zasięgiem.
3 lipca 1942, godzina 17:30
-Sir - zameldował Hans - Nawiązaliśmy łączność z Sheffieldem i Manchesterem. Pierwszy dotrze do Scapa Flow jutro około południa, drugi jeszcze dzisiaj. Komandor Fox chciałby osobiście złożyć panu raport z operacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum