Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
4:30
Polomares zatrzymał się na kotwicowisku, obok wpół zatopionego zbiornikowca, służącego za pirs. Kotwicowisko na które skierowano ich okręt, skierowano także korwety, podczas gdy niszczyciele skierowano w kierunku bazy Floty Północnej, a frachtowce w kierunku zatłoczonego portu.
Fox wyjrzał na zamglony krajobraz. W brudnym śniegu walały się przepalone wraki, rozbite skrzynie i gruzy. Miejsce to w niczym nie przypominało baz Wielkiej Brytanii, a bardziej dzikie kotwicowisko. Przez chwilę nie mógł dojrzeć żadnego żywego ducha, poza szarym kotem, który przyglądał się przez chwilę okrętowi zbliżającego się do niego, po czym wrócił do mycia.
Po chwili Fox dostrzegł Rosjan. Dwóch żołnierzy w płaszczach z karabinami na plecach zbliżało się do miejsca, gdzie położyli trap, a wraz z nimi szedł radziecki oficer.
-Panie komandorze - powiedział kapitan okrętu przeciwlotniczego - Zbliża się komitet powitalny.
-Ci gwardia będą pilnować okręt. Nikt bez przepustka nie ma wejść na okręt, ani tez zejsc. Dowodca przyjdzie za wkrotce z przepustka dla kazdy.
Angielski tego Rosjanina był zrozumiały, ale gramatyki nie trzymał wcale.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum