Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 20 Sierpień 2016, 13:42 Komandor John Fox, PO dowódcy TF4
16 lipca 1942, godziny popołudniowe
Baza Polarnyj, niedaleko Murmańska
-Cieszy mnie, że do nas dotarliście, komandorze - powiedział wiceadmirał John Tovey, siadając naprzeciw komandora w kabinie na pokładzie Polomares - Rosjanie twierdzą, że rozładowanie waszego konwoju zajmie im z miesiąc, dlatego do Wielkiej Brytanii zabierzecie konwój QP13. To 11 frachtowców, które zostały już rozładowane. Proszę wybaczyć, że nie mogę wam wydać przepustek i pozwolić tu zostać dłużej, ale sytuacja zaopatrzeniowa w Rosji nie jest najlepsza. Konwój wychodzi w morze jutro w godzinach porannych. Wiceadmirał Kanaron chciałby, abyście zabrali ze sobą wszystkie siły eskortowe, ale zostawicie tutaj 3 korwety oraz te 3, które tu były z nami. Niedługo Rosjanie otworzą szlak do Archangielska i będę musiał stamtąd ściągnąć frachtowce i muszę mieć dla nich jakieś siły eskortowe.
Macie jakieś pytania lub prośby? W miarę możliwości postaram się pomóc.
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 20 Sierpień 2016, 20:13
- Nie, nie mam próśb, choć przyznam że chętnie oddał bym połowę tej eskorty za porządną obronę przeciwlotnicza dla konwoju...
------
Struktura konwoju:
Frachtowce idą w dwóch kolumnach po 5 i 6, do każdej z kolumn, pośrodku będzie przydzielony okręt AA
Dostępne niszczyciele okalac mają konwój w odległości 1-2 KM.
Sam obejmuje za okręt flagowy HMS Eskimo, który prowadził będzie cała grupę. Korwety mają rozkaz pływać w małych grupach po 2-3 wokół konwoju w odległości ok. 6 KM i polować na OP.
To chyba tyle... obieramy kurs przy paku, prędkość maksymalna możliwa.
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_fox6 20 Sierpień 2016, 20:15, w całości zmieniany 1 raz
-Niestety,komandorze. Rosyjskie samoloty dolecą najdalej na 300 mil. Ale postaram się, aby eskortowali pana przez te mile. Zwykle eskortowali, ale pogoda była kiepska, gdy przypływaliście. W sumie to chyba powinienem życzyć panu złej pogody podczas powrotu. To najlepsze zabezpieczenie.
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#4 Wysłany: 20 Sierpień 2016, 20:50
- Przekaż jeszcze admirałowi jak będziesz się z nim kontaktował że w każdej chwili mogę udzielić wsparcia siłami lekkimi ,ochrona tych pustych frachtow nie powinna być zbyt wymagająca.
(pst. zwróciłeś uwagę, że z wiceadmirałem Toveyem rozmawiasz?)
Wiceadmirał pojawił się ponownie na okręcie jeszcze w noc przed wypłynięciem:
-Jest mała zmiana rozkazów, komandorze - powiedział Tovey - Wiceadmirał Kanaron nie chce, aby przerzucać frachtowce miedzy Archangielskiem i Murmańskiem. Wysyła kolejny konwój do Archangielska. W połowie drogi, jak będziecie się mijać, macie wymienić się eskorta. Konwój PQ18 płynie prawie bez eskorty, gdyż wiceadmirał Kanaron wysłał wszystkie tutaj. Rozkazy są następujące:
Bierzecie też te 6 "moich" korwet. 12 pójdzie z konwojem PQ, 6 zostanie z konwojem QP do końca. Do tego w Archangielsku mogą zaopatrzyć tylko 5 niszczycieli. Więc jak będziecie zmieniać eskortę, to weźcie ze sobą tylko 5 niszczycieli*... no i te 12 korwet. To będzie wystarczająca ochrona moim zdaniem...
*Przypominam, że Hunt liczy się jak pół niszczyciela.
T01_QP13.jpg Propozycja. te zaznaczone zostają, reszta eskortuje potem PQ18
O dziwo, gdy w nocy z 20 na 21 lipca mijali Wyspę Niedźwiedzią, nikt ich nie wykrył. Tak samo później. Zupełnie jakby wróg ich nie szukał. Bez najmniejszych przeszkód dotarli do punktu spotkania z konwojem PQ18 w dniu 22 lipca około południa.
Eskorta konwoju PQ18 odłączyła się od grupy i zameldowała:
-Przejmujemy QP.
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#8 Wysłany: 27 Sierpień 2016, 09:34
Potwierdzam przekazanie eskorty, ale mimo wszystko z QP zostaje 4 z 12 korwet. Sądzę że PQ jest wystarczająco broniony, podczas gdy QP jest narażony na atak u-bootów. Takich decyzji nie będę konsultował z dowództwem, idę o zakład że cierpią na chroniczny brak eskorty, a gdy większość z ich niszczycieli i korwet siedzi w Murmańsku to nie pogardzą takim wsparciem.
Wkrótce konwój QP13 zniknął komandorowi z pola widzenia. Układ nowego konwoju, nie wyglądał jednak zbyt satysfakcjonująco, ze statkiem z katapultą płynącym przed grupą.
Aha. To możemy zmienić. Tylko ustaliłeś z Toveyem, co przechodzi (min. Eskomo) i sam wsiadłeś na Eskimo. To kto zamiast Eskimo przechodzi do konwoju PQ18? [Albo inaczej. CO przechodzi do konwoju PQ?
12 Korwet i która piątka niszczycieli?]
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#14 Wysłany: 27 Sierpień 2016, 20:31
Dobra to tworzymy od zera.
Konwój QP:
11 frachtów w dwóch kolumnach jak dotychczas. Eskortą się nie zamieniamy, bo chcem by część chłopaków z PQ miała okazję wrócić do WB - także...
z QP wraca 2 Hunty, 2 J-R, 2 A-I i 6 korwet - oczywiście z czysto fabularnych pobudek chodzi mi o to by była to eskorta która jest ze mną od początku, a nie ci nowi co przypłyneli z PQ.
PQ:
Wyznaczam za dowódcę kapitana niszczyciela HMS Hursley, który będzie prowadził konwój PQ, organizacja - taka jak w pierwotnym założeniu (jak płnąłem z pierwszym konwojem, dostasowana rzecz jasna do ilości frachtów) CAM płynie z tyłu
Kilka godzin po rozstaniu z konwojem PQ zaczęły się kłopoty. Najpierw pojawił się niemiecki wodnosamolot, który zaczął krążyć w pobliżu konwoju, a zaraz potem HMS Achates zameldował przed konwojem o kontakcie z zanurzonym okrętem podwodnym.
(zapomniałem dopisać A wiedziałem, że coś jeszcze miało być )
Niszczyciele wróciły z długiej pogoni, podczas której po jednym z ataków utracono kontakt z okrętem podwodnym. Nie udało się jednak uzyskać potwierdzenia zatopienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum