Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
29 sierpnia 1942, godzina 18:30
Kanaron siedział przy biurku i spoglądał na leżące przed nim raporty. Ilość dokumentów, która do niego docierała z każdym dniem stawała się mniejsza. TF99 już wrócił, TF4 miał następnego dnia dotrzeć do portu, a wkrótce przybyć miały także okręty z operacji Pedestal. Trzy ostanie działania bojowe, za które odpowiadał. Dziś dotarł do niego raport z udziału sił Home Fleet w operacji Pedestal, jak i podsumowanie operacji.
Nie wyglądało to najlepiej.
Łupem włosko niemieckich sił padło 9 z 14 frachtowców, ale źle wyglądały straty w okrętach wojennych. HMS Eagle, stary lotniskowiec, ale jednak lotniskowiec, których Royal Navy brakowało, został storpedowany i zatonął, dzieląc los Victoriousa. Na dodatek lotnictwo ciężko uszkodziło HMS Indomitable. Kanaron zastanowił się. Ponieważ HMS Illustrious działał na oceanie Indyjskim, wspierając jakieś desanty, a ostatni lotniskowiec tej klasy miał przejść remont, oznaczało to, że Królewska Marynarka pozostaje obecnie bez nowoczesnych lotniskowców, a jedynym operacyjnym lotniskowiec jest stary HMS Argus. Lord Pound musiał teraz mieć dużo problemów, decydując, jak rozwiązać całą sytuację.
Niemniej Franka bardziej martwiły dalsze informacje. HMS Manchester został zatopiony podczas ataku włoskich kutrów torpedowych, HMS Sheffield został storpedowany przez U-Boota i ledwo dotarł do Gibraltaru, a na dodatek Lord Pound zdecydował, że HMS Scylla zostanie na Morzu Śródziemnym.
Z 9 wysłanych niszczycieli zatonął tylko 1, który został wypożyczony z sił eskortowych Zachodniego Podejścia. Na szczęście to nie Frank musiał się z tego tłumaczyć, ale rysował się z tego kiepski obraz:
Choć obecnie w Scapa Flow znajdowały się 3 nowoczesne pancerniki (w tym jeden podczas szkolenia załogi), to jednak flota, którą pozostawiał po sobie sprawiała wrażenie oskubanego koguta. A Frank był pewny jednego. Historia nie zapamięta jego bitew, a tylko to, że pozostawił po sobie Home Fleet w tragicznym stanie. Jeżeli Związek Radziecki upadnie, to jeszcze będą go oskarżać o utratę floty dla zmarnowanych szans. I nikogo nie będzie interesowało, co o tej sprawie mówił admirał Pound, czy premier Churchill.
To tak samo jak jego poprzedni zastępca, wiceadmirał Alban Curteis. Najpierw "stracił" Renowna, lądującego na pół roku w doku, potem dowodził jedną z większych porażek Royal Navy na Morzu Śródziemnym, a teraz (podobnie jak Franka) wysłano go na mało znaczące dla floty stanowisko.
Z raportów wyłaniał się tragiczny obraz. W przeciągu ostatniego roku Royal Navy straciła dominację na Morzach i Oceanach... I to był okres, gdy on dowodził Home Fleet.
30 sierpnia 1942, godzina 8:00
Pańska kawa, sir - powiedział Hans, podając Frankowi kawę. To miał być ostatni taki dzień, który kończy jako dowódca Home Fleet. Kolejny dzień miał spędzić już tylko kończąc przekazywanie dowodzenia wiceadmirałowi Hallidayowi. Frank wziął filiżankę i rozejrzał się po biurze. Duża część rzeczy, które miał zabrać ze sobą była już spakowana i biuro sprawiało wrażenie trochę opustoszałego. Jedyne, co było nowe, to dwa raporty. Jeden pochodzący z TF4, a drugi z TF99. Do tego na biurku leżał dokument do podpisania, zwalniający TF99 ze służby w Home Fleet, po podpisaniu którego kontradmirał Jenkins mógł wrócić do USA.
Frank zaczął od raportu TF4. Jego zasadnicza część była banalna. 14 sierpnia wypłynęli na patrol, 22 uzupełnili paliwo, a w nocy z 29 na 30 sierpnia wrócili do bazy. Cały patrol upłynął bez żadnego kontaktu z wrogiem. Jak większość patroli krążowników. Robili zwiad i nic nie znaleźli, nie dlatego, że źle szukali, ale dlatego, że nie było wroga.
Frank spojrzał na raport dotyczący TF99. Wiele wskazywało, że jest to ostatni raport i ostatni znaczący podpis, jaki złoży na zajmowanym stanowisku. Frank odłożył filiżankę i spojrzał na raport.
Cytat:
14 sierpnia
wypłynięcie w morze
19 sierpnia 4:30
Wykryci przez wodnosamolot który odleciał
Wydano rozkaz na zmianę strefy patrolowej o 150 mil na W.
20 sierpnia ~5
Wykryci przez wodnosamolot
Poproszono bazę z Lerwick o ochronę powietrzną.
Z powodu dużego zachmurzenia Condory jednak powracały kiedy myśliwce odlatywały
~20
Wydano rozkaz by przesunąć strefę patrolową o kolejne 150 mil na zachód i poproszono o tankowiec z powodu małej ilości paliwa na niszczycielach.
21 sierpnia 8:00
Spotkanie z tankowcem
Powrócono na starą strefę patrolową, spodziewając się iż krążowniki z Norwegii niemieckie mogą próbować przedostać się na morze północne z powodu operacji.
22 sierpnia
Panuje sztorm
24 sierpnia
Rozpoczynają się mgły.
26 sierpnia mgły ustępują
7:44
Zauważeni przez condora.
Podjęto decyzję o pozostaniu w tej strefie patrolowej, spodziewano się wsparcia lotniczego z Lerwick oraz próby przebicia krążowników.
16:30
Nalot 12 Ju88 oraz 6 FW
Zestrzelono 6 Ju88 oraz 1 FW, uszkodzono kolejne kila, część niezdatna do napraw.
Straty: 7 zabitych, 5 ciężko rannych, 15 lekko, nieznaczne uszkodzenia które naprawiono ze środków okrętowych.
Ponowiono kolejny raz prośbę o wsparcie myśliwców z Lerwick, przesunięto strefę patrolową o 150 mil na zachód
Wyszły mgły.
28 sierpnia
W związku ze zbliżaniem się końca miesiąca i powrotu do USA i małej ilości paliwa podjęto decyzję o powrocie.
29 sierpnia
Wieczór
powrót do portu
Gdy Frank zamknął teczkę z raportem, Hans zapytał:
-Sir? Czy chce pan porozmawiać z kontradmirałem Jankesem, zanim odpłynie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum