Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 16 Listopad 2016, 21:43 USS Gar (SS-206) - Patrol 1
29 stycznia 1942, sala odpraw w bazie okrętów podwodnych w Pearl Harbor
Komandor porucznik O'Leary wszedł do sali, w której oczekiwało na niego pięciu kapitanów dowodzącymi okrętami 62DOP (okręty klasy Gar), za wyjątkiem kapitana Graylinga, który "był w morzu". Dowódca stanął przed mapą Pacyfiku na której pinezkami przypięte były flagi.
-Panowie. Cieszy mnie, że jesteśmy już w komplecie. Brakuje tylko komandora podporucznika Olsena, lecz on jest już na patrolu bojowym, gdzie również i wy wkrótce dołączycie. Panowie. 62 Dywizjon Okrętów Podwodnych dysponuje najlepszymi okrętami podwodnymi Stanów Zjednoczonych znajdującymi się obecnie w linii, a wy jesteście dowódcami tych wspaniałych okrętów. I jestem pewny, że marynarka wybrała najlepsze osoby do dowodzenia tymi okrętami. Tak więc jesteście elitą. Najlepszymi z najlepszych. Nasz dywizjon zaczął wojnę z wielkimi fanfarami i mam nadzieję, że nie pozwolicie, aby na nich się skończyło. To okręt naszego dywizjonu, USS Grayling, został wybrany przez admirała Chestera Nimitza na okręt flagowy, gdy przejmował dowodzenie nad Flotą Pacyfiku. I teraz musimy udowodnić, że się nie pomylił!
Dowódca zrobił krok w bok, aby odsłonić mapę, chwycił znajdujący się obok wskaźnik i powiedział:
-Zanim przejdę do waszych zadań, zapoznam was z sytuacją ogólną - tu uderzył wskaźnikiem w mapę - 7 grudnia Japończycy zdradziecko zaatakowali bazę w Pearl Harbor, eliminując z działania nasze pancerniki i zaczęli swoje podboje. - Zaczął kolejno wskazywać miejsca na mapie - Zaatakowali Midway, Wake, Filipiny, Guam, Hong Kong i Malaje. Flota Brytyjska wyszła stawić im czoła, ale pod Malajami spotkała ich klęska wskutek ataku samolotów. Tymczasem Japończycy opanowali Filipiny, Guam, Hong Kong, Wake, Wyspy Gilberta i uderzyli na Holenderskie Indie Wschodnie, od Bornego przez Celebes, aż do Holenderskiej Gwinei. Flota Azjatycka Stanów Zjednoczonych została zmuszona do wycofania się na Jawę, ale już udało się im zebrać i zadali wrogowi duże straty pod Balikpapan. Japończycy skupiają obecnie cały swój wysiłek na przełamaniu oporu sił Amerykańsko-Brytyjsko-Holendersko-Australijskich, ABDA i to jest czas dla osłabionej floty Pacyfiku, aby uderzyć. Nasze okręty podwodne atakuję szlaki zaopatrzeniowe Japonii pod ich domem - tu uderzył wskaźnikiem w Japonię - a także ich koloniami - uderzył wskaźnikiem w Mariany, Karoliny i wyspy Marshalla - i podbitymi terytoriami - tu zatoczył koło na wyspach Gilberta. Siły nawodne, a konkretniej grupa lotniskowca USS Enterprise wsparta przez krążowniki, dziś rano zaatakowały wyspę Wakę, zmiatając zaskoczonych Japończyków z powierzchni ziemi i wody. Jutro usłyszycie o tym w wiadomościach, gdy informacje zostaną przekazane prasie i radiu. Ale to nie było ostatnie słowo Floty Amerykańskiej. Wkrótce uderzymy po raz kolejny, wydzierając Japończykom kolejne wyspy, aż braknie wysp na które będą mogli uciekać, a wy panowie będziecie pierwszymi, którzy przygotują obszar dalszego działania. Każdy zatopiony statek, każdy posłany na dno okręt wroga, każdy zabity Japończyk przybliża nas do zwycięstwa. Wojna będzie długa, ale jestem pewny jej wyniku. Naród Amerykański nie zostanie pokonany, a gwieździsty sztandar zawiśnie nad pałacem cesarza Hirohito. Zanim przejdę do rozkazów dla konkretnych kapitanów. Macie państwo jakieś pytania odnośnie sytuacji?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 16 Listopad 2016, 21:45
Tylko jedno Sir. Gdzie i kiedy my uderzymy !!!
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-I to jest pytanie, jakiego oczekiwałem! - prawie wykrzyknął dowódca, wskazując na Jacka wskaźnikiem - Kiedy wyruszacie. Dowódca 6 Flotylli zdecydował, aby okręty wychodziły ciągle, co kilka dni, aby zapewnić ciągłość okrętów w linii. USS Grayling jest już w linii, a następny wychodzi USS Gar. Chciałbym wszystkim wam przekazać szczegóły patroli innych kapitanów, abyście mogli zobaczyć ten wspólny wysiłek, jednak kwestia bezpieczeństwa wymaga, aby przekazywać te informacje tylko jednemu kapitanowi i dopiero po jego powrocie będą mogli pozostali państwo zapoznać się z raportem z patrolu innego okrętu, aby wykorzystać wnioski i doświadczenia innych. Dlatego teraz poproszę wszystkich panów, poza kapitanem Karpinskim, abyście na chwilę udali się na zewnątrz. Będę prosił każdego z panów z osobna.
Gdy pozostali kapitanowie wyszli, dowódca, rozwinął podwieszoną mapę. Oczom Jacka ukazały się wyspy Japońskie, a dowódca stojąc tyłem do mapy wziął zamach wskaźnikiem i powiedział:
-Waszym celem są wyspy... - miał już uderzać w środek mapy, gdy zaskoczony zatrzymał wskaźnik i zatrzymał tępo wzrok na mapie. Spojrzał na pozostałe zwinięte mapy i mruknął:
-Miały być kolejno....
Po czym rozwinął mapę, która pokazywała szereg wysp. Teraz dowódca z uśmiechem, uderzył wskaźnikiem w mapę i powiedział:
-Waszym celem są wyspy Gilberta. Japończycy okupują te wyspy od pierwszych tygodni grudnia. Główną aktywność wroga zaobserwowano na wyspach Tarawa i Makin (to samo pole na mapie) i to będzie wasz główny cel. Udacie się na trzytygodniowy patrol bojowy w promieniu 300 mil od wysp. Waszym zadaniem będzie odcięcie wrogich sił od zaopatrzenia przez zatapianie japońskich statków handlowych oraz rozpoznanie. Nie wiemy, którędy wiodą Japońskie szlaki zaopatrzeniowe, ale podejrzewamy, że w grę może wchodzić tylko Truk na Karolinach lub Kwajalein na Wyspach Marshalla. I dzięki waszemu patrolowi w tym rejonie mamy nadzieję rozwiązać tą tajemnicę, co może pomóc nam w prowadzeniu kolejnych działań. Podczas patrolu zachowacie całkowitą ciszę radiową, którą przerwać będziecie mogli tylko w sytuacji awaryjnej lub zauważeniu znaczących sił wroga, które to informacje mają najwyższy priorytet. Codziennie o 22:00 z Pearl Harbor nadawane będą wiadomości radiowe , których powinniście nasłuchiwać, nie nadając potwierdzenia odbioru. Wiadomości dla okrętów będą numerowane i powtarzane przez tą i następną noc, więc będziecie wiedzieć, czy nie przegapiliście jakiejś. W obszarze Wysp Gilberta nie spodziewamy się dużego oporu wrogich sił ZOP, ale otrzymaliśmy niepotwierdzone informacje, że Japończycy dysponują sonarem aktywnym, więc zachowajcie ostrożność. Macie jakieś pytania dotyczące zadania? Ah, zapomniałem. Wasze najważniejsze pytanie. Wychodzicie w morze 2 lutego wieczorem. Macie inne pytania?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#4 Wysłany: 17 Listopad 2016, 19:50
Absolutnie nie Sir !!!
Wyruszymy zgodnie z planem. Chociaż w sumie mam pytanie, jakich sił ZOP można się spodziewać w okolicy ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Zapewne tylko lotnictwa. Nie wiadomo nam nic, aby utrzymywali na wyspach jakąś bazę dla marynarki. Ale niczego nie można być całkowicie pewnym. Wake też było pozbawione sił ZOP, a parę dni temu Japończycy wzmocnili wyspę.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#6 Wysłany: 17 Listopad 2016, 21:42
Dziękuję za informację. Wyruszam zgodnie z planem.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
XO rozłożył na stole mapę Pacyfiku i kreślił przez chwilę z kapitanem kursy.
-Skipper. W przeciągu tygodnia dojdziemy do linii 500 mil od celu. Później dojdziemy pod Tarawę w przeciągu 6 dni... Lub 3 jeżeli pójdziemy na powierzchni. Mam wyznaczyć kurs do konkretnego miejsca?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#8 Wysłany: 18 Listopad 2016, 09:36
Tak, wyznaczcie kurs tak by osiągnąć pozycję DH17.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-A co ze strefą "500 mil", skipper? Wie pan, czy mamy traktować Mankin i Tarawę jako bazy powietrzne wroga, czy nie? (czyt. czy pływać za dnia w zanurzeniu w tej strefie, czy nie)
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#10 Wysłany: 18 Listopad 2016, 09:41
Są dwie możliwości odpowiedzi:
1) Jeśli mamy radar - to płyniemy na powierzchni
2) Jeśli nie - to za dnia w zanurzeniu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Hmmm. Wiem, czego brakuje w poście na okręcie Obrazka okrętu do którego miałem się odwołać.
-Skipper. Radar kontroli powietrznej teoretycznie działa, ale słyszałem wiele opinii, że potrafi tylko wyglądać na działający. A dopóki wróg się nie pokaże, nie będziemy mieć pewności, czy po wyjściu z Paerl nie zepsuje się. Ale może takiego pecha mieć nie będziemy.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#12 Wysłany: 18 Listopad 2016, 12:45
W takim razie za dnia w obszarze zagrożenia płyniemy w zanurzeniu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
(boimy się awarii, co? Niemcy się jej nie bali (bo radaru nie mieli początkowo ))
-Tak jest, Skipper. - XO dokonał szybkich obliczeń i dodał: - Do strefy dotrzemy 14 lutego... W zasadzie będziemy blisko jej o świcie, ale dopiero wieczorem dotrzemy w głąb sektora. To pozostawi nam paliwa na około 3 tygodnie aktywnego patrolowania. Skipper. Wyzerować dystans? - zapytał XO wskazując ołówkiem na liczby 2550 na tarczy*
*Możesz liczyć:
a) wszystko
b) każdy patrol osobno
c) wszystko z usunięciem (np. usunięcie transferu i rozpoczęcie liczenia teraz od zera).
W każdej chwili możesz to zmienić.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#14 Wysłany: 18 Listopad 2016, 22:10
Nie boję się awarii tylko Twoich kostek . Liczymy wszystko.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
2 luty 1942, godziny poranne
Dowódca 62DOP, komandor porucznik Forrest Marmaduke O'Leary* zaprosił komandora podporucznika Jacka Karpinskyego na ostatnią odprawę przed patrolem. Rozmowa dotyczyła głównie kwestii technicznych. Forrest mówił o Catalinie, która będzie ich eskortowała przez cały 3 luty, o kwestii wypłat dla załogi, tajności zapalnika Mark VI, która nie może wpaść w ręce Japończyków i wielu innych, dość błahych sprawach. Nagle powiedział:
-I mam jedną prośbę do was. Nie marnujcie torped. Nie chodzi nawet o sam ich koszt, ale do końca marca nasza flota posiada tylko 75 torped zapasu ponad pełną jednostkę bojową na każdym okręcie, czyli jak trzy okręty wystrzelają wszystkie torpedy, to magazyn do końca marca będzie pusty.
Jack spojrzał na Forresta, czy on nie żartuje z niego, ale dowódca był poważny.
*Finek cię zaraz przeniesie do dywizjonu, gdzie dowodzi Jack Doe, aby nie pisać tej
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#16 Wysłany: 19 Listopad 2016, 21:34
Oczywiście kapitanie. Marnować torped nie zamierzam.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Po ostatniej odprawie Jack dotarł na okręt, który przygotowywano do wyjścia w morze. Wkrótce USS Gar, prowadzony przez stary niszczyciel wyszedł w morze, pozostawiając za sobą Pearl Harbor. USS Gar rozpoczął pierwszy patrol bojowy.
14 luty 1942 (13 luty czasu Pearl Harbor), około 2:00
XO wrócił z kiosku pod pokład z łapania gwiazd i zameldował:
-Skipper. Jesteśmy w strefie patrolowej.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#19 Wysłany: 22 Listopad 2016, 10:25
Bardzo dobrze. Patrolujemy zatem podległy nam obszar: DH17 <--> DG18 <--> DG19.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 22 Listopad 2016, 10:26, w całości zmieniany 1 raz
USS Gar wynurzył się po zmroku 22 lutego, aby naładować akumulatory. Nastroje na pokładzie nie należały do najlepszych. Wiadomości z frontu nie brzmiały najlepiej. Japończycy zajęli mocne pozycje na Barierze Malajskiej, a upadek Jawy wydawał się tylko kwestią czasu. Odbicie wyspy Wake, wydawało się teraz niezwykle odległe, jakby działo się w poprzednim roku.
XO dołączył do kapitana na pomoście i powiedział:
-Chyba dowództwo się pomyliło. Japończycy się najwyraźniej zabunkrowali na wyspach i ani myślą wystawiać nosa. To na co mamy polować?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum